Czy wszystko okej z ciąża?

[PierwszaciazaK]

Przerażające przez co musimy przechodzić. Jutro jadę do szpitala, niech szukają. Mam nadzieję, ze się wyjaśni.

 

[olka11135]

Przerażające przez co musimy przechodzić. Jutro jadę do szpitala, niech szukają. Mam nadzieję, ze się wyjaśni.

@93kora chyba miała taka sytuację, że gdyby nie była już w szpitalu to mogło być być bardzo źle

 

[93kora]

@93kora chyba miała taka sytuację, że gdyby nie była już w szpitalu to mogło być być bardzo źle

Tak, masz rację.
Boże biedny ten dziadek co na operację czekał a ja Mu miejsce zajęłam... Ale tak, krew w otrzewnej , intubowana i przetaczali mi krew. Generalnie obudziłam się z rurką w tchawicy, wenflonami na szyji i było mi tak zimno,że myślałam ,że zejdę na sali pooperacyjnej +laparoskopię miałam przy tym. Poszłam zapalić papierosa przed szpital i wracając, na parterze pękł mi jajowód. Nie mogłam się podnieść z podłogi, ból brzucha był nie do opisania..
FUCK off. Jak sobie to przypominam to mi się wyć chce, nie dlatego, że nie dane było mi znowu zostać Mamą, tylko dlatego,że mój starszy syn mógł zostać bez Mamy.
Na stole prosiłam lekarza,że w razie czego ma przekazać mojemu synowi,że go bardzo kocham...

 

[93kora]

Przerażające przez co musimy przechodzić. Jutro jadę do szpitala, niech szukają. Mam nadzieję, ze się wyjaśni.

Nie mamy na to wpływu. Takie rzeczy się dzieją i będą działy. A na kogo padnie to loteria. Może i nie loteria bo za czynnik CP odpowiada np zapchany jajowód i tam ciąża się zatrzymuje albo zarodek jest chory i dlatego tak się dzieje.