Normalnie łeb mi pęka! Gada od rana do wieczora. O wszystki i o niczym. Non stop. Jak nakręcony. Powalił mnie dzisiaj pytaniem: ile razy brałas kluczyki do auta?
Zważywszy na to, że mam to auto od 2,5 lat, odpowiedziałam, że nie wiem, bo nie liczyłam. A on mi na to: zawsze sie zajmujesz nie tym co trzeba.
Też tak macie z 6 latkami, czy to tylko mój jest oszalałą gadułą?
Zważywszy na to, że mam to auto od 2,5 lat, odpowiedziałam, że nie wiem, bo nie liczyłam. A on mi na to: zawsze sie zajmujesz nie tym co trzeba.
Też tak macie z 6 latkami, czy to tylko mój jest oszalałą gadułą?