reklama
malaladybird
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2006
- Postów
- 54
Ja tez juz zaobrączkowana od 26 sierpnia wiec swieżynka ;D
Rudson
Mamy październikowe 2007
Hej malaladybird...wyobraz sobie ze idziemy"leb w leb" :-) ja tez wyszlam za maz 26 sierpnia tego roku...wiec jestesmy dokladnie na tym samym etapie :-)...slub dziecko...moze ten sam termin porodu??? :-) Trzymaj sie
anulka7890
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2007
- Postów
- 75
no to ładnie...najmłodsza jestem..i najstarsza stazem małżeńskim....mam 23 lata i ponad 3 jestem po ślubie ;D..a mamą chcę zostać przed 25-tką
Ile ponad 3 lata? Bo ja 3 i 4 miesiące
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
Ja i Moje Kochanie mamy 34 lata, jesteśmy 15 lat i 4 mies. po ślubie.
Czyżbyśmy mieli największy staż??
Czyżbyśmy mieli największy staż??
reklama
catedra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 1 839
Cześć dziewczynki, jestem ciekawa jak to u Was potoczyło się życie, że trafiłyście na tego któremu chcecie urodzić dzieciątko...
Jako pierwsza...
u mnie było bardzo spontanicznie i w sumie jak patrzę z perspektywy czasu to myślę jacy my byliśmy szaleni
poznaliśmy się przez internet... dwa tygodnie wymiany meili, rozmów na gg... postanowiliśmy się spotkać... ja świeżo po rozstaniu, on sporo ode mnie starszy.... zanim się spotkaliśmy doszło do kłótni i wogóle miało nie dojść do spotkania
jak o tym teraz pomyślę to mnie mrozi:-)
no i... w piątek pierwsza randka... spędziliśmy razem calutki weekend... a w poniedziałek poprosił żebym się spakowała... przyjechał po mnie po pracy i powiedział, że zabiera do siebie i nie mogę odmówić no i zamieszkaliśmy ze sobą w gruncie rzeczy po dwóch dniach i jednym wieczorze znajomości...
Kocham go okrutnie
i dziękuję mu za to że mnie wtedy zabrał i już nie wypuścił...
czekam na Wasze historie dziewczyny
Jako pierwsza...
u mnie było bardzo spontanicznie i w sumie jak patrzę z perspektywy czasu to myślę jacy my byliśmy szaleni
poznaliśmy się przez internet... dwa tygodnie wymiany meili, rozmów na gg... postanowiliśmy się spotkać... ja świeżo po rozstaniu, on sporo ode mnie starszy.... zanim się spotkaliśmy doszło do kłótni i wogóle miało nie dojść do spotkania
jak o tym teraz pomyślę to mnie mrozi:-)
no i... w piątek pierwsza randka... spędziliśmy razem calutki weekend... a w poniedziałek poprosił żebym się spakowała... przyjechał po mnie po pracy i powiedział, że zabiera do siebie i nie mogę odmówić no i zamieszkaliśmy ze sobą w gruncie rzeczy po dwóch dniach i jednym wieczorze znajomości...
Kocham go okrutnie
i dziękuję mu za to że mnie wtedy zabrał i już nie wypuścił...
czekam na Wasze historie dziewczyny
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 614
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 991
Podziel się: