reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy twój mężczyzna ogląda strony pornograficzne???

Moim zdanie oglądanie porno od czasu do czasu nie jest jakieś tam straszne, wiadomo wszystko jest da ludzi ale z głową. M kiedyś mi się przyznał, że oglądali z kumplami ( zanim mnie poznał) Teraz mówi że nie potrzebuję tego, że zaspokajam jego wszystkie pragnienia erotyczne.

Tak jak piszę Mamapanamisia mówię podczas seksu czy gry wstępnej, gdzie i jak ma mnie dotykać, jest zachwycony, więc ja też polecam tą metodę.

I myślę że nowa seksowna bielizna też by nie zaszkodziła :tak:
 
reklama
Samo oglądanie chyba nie jest straszne. Najgorzej jak facet podczas oglądania próbuje się sam zadowolić. Wtedy to już raczej normalne nie jest. Albo co gorsze filmy pornograficzne są poźniej dla niego wzorem zachowań w łóżku w czasie stosunku z kobietą.
 
A u nas jest inaczej, ja czytam opowiadania erotyczne, mąż w ogóle nie zagląda na strony pornograficzne, za to czasem (baaardzo rzadko) razem obejrzymy jakiś ładny film erotyczny:)
 
on ogląda, ja czasem z nim. i niech se chłop popatrzy, i co z tego. A ja nie patrze?? Jeśli nie w tych filmach to na ulicy, w klubie, na basenie, jak ładne ciało to co nie popatrzeć. Wierze i mu ufam mojemu mężowi i to z wzajemnością. I tak w końcu zasypia przy moim boku to mnie wtula w swoje ramiona i to mi szepcze do uszka jak mnie kocha i jest szczęśliwy, to mi parzy poranną kawę, i zemną spędza wolną chwilę. Dziewczyny trochę wiary w siebie i więcej zaufania i rozmów w związku. A naprawdę nie będzie wam to przeszkadzać.
 
mój ogląda i ja w tym nic złego też nie widzę :) ja czasami też się spojrzę i czasami skomentuję czyjaś budowę lub sytuację, hehe :D
 
hej, temat juz chyba wygasl .....choc u mnie aktualny:(
moj maz tez oglada stronki i to regularnie, zawsze siedzi po nocach i jak nie na necie to w tv oglada..
bardzo mi to sprawia juz przykrosc bo kiedys to wsciekla bylam teraz to juz mi tylko smutno, a najgorsze, ze wiem ze on nie tylko oglada, wiem ze sie przy tym "zadowala" i tro jest chyba najgorsze...:(
czytalam sobie tutaj , ze wiekszosc z was akceptuje a nawet przylacza sie do mezow ja przez to , ze wiem co on robi ogladajac jakos nie moge...
kiedys sie klucilismy, rozmawialismy na ten temat, teraz ja udaje, ze nie wiem ze to robi a on udaje ze nie nic nie robi..
dzis znowu znalazlam "dowody" i tylko smutek czuje i taka bezradnosc... nie wiem sama co robic..
 
Hej,
ja sugeruje zmianę podejścia do tego wszystkiego i szczerą rozmowę. Ludzie są różni, każdy ma inny popęd seksualny. Jednemu mężczyźnie wystarcza sobotni seks a inny potrzebuje jednak częściej. Ja od jakiegoś czasu mam zakaz kontaktów seksualnych z partnerem (problemy z szyjką, założony pessar) i staram się jak najczęściej "wspomóc" partnera ale nie zawsze mogę i wiem, że w tym czasie ogląda filmiki w wiadomym celu. Rozmawiamy szczerze i on sam mi o tym mówi. Wiem, że ma swoje potrzeby, które nie zawsze mogę mu zapewnić. Warto się zastanowić czy nie lepiej jest gdy on sam się "wspomaga" ale nie chodzi naładowany, nerwowy. Z rozmów z moim partnerem wiem, że dla niego to jest sposób rozładowania napięcia, chwila przyjemności i nic więcej.
Pozdrawiam!!!
 
hej, temat juz chyba wygasl .....choc u mnie aktualny:(
moj maz tez oglada stronki i to regularnie, zawsze siedzi po nocach i jak nie na necie to w tv oglada..
bardzo mi to sprawia juz przykrosc bo kiedys to wsciekla bylam teraz to juz mi tylko smutno, a najgorsze, ze wiem ze on nie tylko oglada, wiem ze sie przy tym "zadowala" i tro jest chyba najgorsze...:(
czytalam sobie tutaj , ze wiekszosc z was akceptuje a nawet przylacza sie do mezow ja przez to , ze wiem co on robi ogladajac jakos nie moge...
kiedys sie klucilismy, rozmawialismy na ten temat, teraz ja udaje, ze nie wiem ze to robi a on udaje ze nie nic nie robi..
dzis znowu znalazlam "dowody" i tylko smutek czuje i taka bezradnosc... nie wiem sama co robic..

Emeralda, ma ten sam problem. Za pierwszym razem znalazłam przez przypadek zdjęcia w komputerze. Byłam w szoku jak to przecież niczego mu nie brakuje...rozmawialiśmy na ten temat i mąż przeprosił obiecał, że nie będzie. Później chciałam włączyć muzykę i na komputerze wyskoczył obrzydliwy filmik :-(. Załamałam się płakałam, na początku wypierał się że on niczego nie ściągał, rozmawialiśmy...znów obiecał, że nie będzie, że to się nie powtórzy. Czułam się głupio, zdradzona, okłamana i w ogóle najgorzej... Później bawiłam się jego telefonem <przesyłałam mu zdjęcia> i znalazłam zdjęcia...pokłuciliśmy się...wypierał się że to musiało być w telefonie albo z jakąś gierką mu przysłali... już się wyprowadzałam. Znów przeprosił, nie odzywałam się do niego kilka dni, tak naprawdę ja już nie mam siły z nim walczyć... nie ufam mu już w tym temacie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczyny znam troche takich historii , i wiele z nich to szczesliwe małżeństwa, musicie pamietać że porno to tak jak alkohol, jak sie wto wpadnie to choć się żałuje to ciężko przestać to robić.

Mój mąż też czasem ogląda ale tylko ogląda, a w sexsie nam niczego nie brakuje. Przykre jest kiedy facet sie wtedy tez zadowala, ale niechce was dołowac bardziej ale może jest jakiś tego powód tylko facet nie chce o tym mówić
 
Do góry