reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy twój mężczyzna ogląda strony pornograficzne???

taaak.. czepiacie się wypowiedzi Irlandii, a nie potraficie przyznać się do swoich wypowiedzi? w imię sloganu "najlepszą obroną jest atak"? Przepraszam, ale to po prostu żałosne
 
reklama
Ja caly czas uwazam ze kobiety, ktore pisza ze ogladanie tych filmow to problem, uwazam ze to niepowarzne. Naprawde jest cala masa powazniejszych problemow, no chyba ze facet oglada po 2-3 dziennie filmy, to wtedy co innego. Ale robienie z tego problemu, jezeli facet raz na jakis czas obejzy sobie cos takiego, to dla mnie nie problem.
 
uważam, że niezależnie od Twojej opinii w sprawie tematu wątku, nie wolno obrażać opinii i uczuć innych. Można się wypowiadać, ale nie w tonie, że Twoje racje są jedyne i niepowtarzalne
 
Proponuje skonczyc dyskusje o poprawnosci wypowiedzi, bo jest bezproduktywna. Jak ktos sie poczul urazony to przykro nam. Nie to bylo naszym celem.
 
nie ma problemu, z przyjemnością zakończę tą dyskusję.
Proszę tylko nie obmawiać (i nie obrażać) jej uczestników na innych wątkach

EOD
 
do CIe jak to stre wątki skor sa pisane teraz :|?? a pdgrzewane nie znaczy gorsze... po drugie nakierowanie kogos na to zeby sie czyms nie przejmował to chyba nie przestepstwo ?? lepsze porno niz zeby zwiedzał mąz agencje...a i wzbogaca jego fantazje....faktycznie dla kotorejs z nas moze byc to problem ale nic go nie uleczy tak jak rozmowa o tym...noze znajda jakis wspolny kompromis ...moim zdaniem zabardzo bierzecie do siebie to co tu czytacie...to sa spostrzezenia, czyjes zdania, a nie wyrocznie. z netem i zyciem w sieci mam do czynieni od 7 lat. meza poznalam wlasnie na czacie 6 lat temu. osobisie poznalismy sie jakeis 2 lata temu na imprezie wspolnych znajomych z czata. prosze was abyscie rady z forum trakotwaly jako alternatywnea nie wyrok pozdrawiam i zycze milej zabawy :-) tylo zabawa i radosc maja sens
 
A ja byłam zaskoczona Twoim podejściem do sprawy. ja jestem w stanie zrozumieć, że kogoś te sprawy nie obchodzą, tylko dlaczego zaraz uderza w ton przesmiewczy i to tak otwarcie. Jesli uwazasz to za nieistotne to po co się wypowiadasz? Tylko po to żeby kogoś poniżyc albo zrobić mu przykrość? Akurat tak się składa, że w tym wątku miałam swoje pięć minut i według mnie ja miałam proble. Jesli nie zadałaś sobie trudu przeczytać całego wątku to napiszę Ci po krótce o co chodziło. Problem polegał na tym, że mój małż wypierał się oglądania tych stron ale ze wstydu. taki już jest i tyle. Rozwiązaliśmy go już wspólnie po wielu rozmowach. To było ponad póltora roku temu Ja nie mam nic przeciwko temu a wyszło na to, że mam jakieś ciemnogrodzkie poglądy. Jest takie miejsce w sieci, gdzie mogałbyś się przekonać, ze tak nie jest. Zabolało mnie to osobiście, że tak traktujesz akurat Ty ludzi. No, OK możesz mieć w d**** ich problemy, ale po co im o tym pisać i to tak ostentacyjnie? Zarzuca mi się, że ja się wypowiadałam nieelegancko a wasze wypowiedzi były OK? Zanim cos się napisze trzeba pomysleć - nie tylko o sobie. Można wyrażać poglądy - nawet te najbardziej radykalne, ale w sposób mniej radykalny.
Poza tym jak wczoraj zauważyłam zostałam bardzo nieładnie obmówiona na innym watku a to już jest nie fair!


Może wtedy przestanę być:
Fifi pierwsze co bylam na naszym watku i ta cala Irlandia albo jakas niedzisiejsza albo babka po 50 hahaha

Nie chce mi sie z ta wszechwiedzaca dyskutowac.;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja sie tak zastanawiam, jakby sie czuły niektóre z dziewczyn gdyby ich problem ( jaki kolwiek) został potraktowany jako "pierdoła" ... każda z Nas ma różną skale problemu ... dla jednej coś co jest błahostką może być dla drugiej olbrzymim problemem ... i odwrotnie ... nie znaczy ze powinnyśmy to krytykować ... po to założone zostało to forum, aby dzielić sie swoimi problemami ( i nie tylko) jak również wspierać wzajemnie i pomagać ...
Anetas czasami wygadanie sie w "wersji" - nie znamy się - jest lepsza niż rozmowa z bliskim a co dopiero z psychologiem, który nie zawsze kojarzy sie dobrze ... a tak poza tym kto bardziej zrozumie kobietę jak nie druga kobieta ??

A wracając do tematu ... mój mąż na szczęście nie ogląda takich filmów ... co innego kreskówki , śmieszne kreskówki, z których śmiejemy sie razem ... ale ... gdyby oglądał nie wiem na dzień dzisiejszy czy byłby to dla mnie problem czy tez nie ...
 
Do góry