Ja uwazam, ze to dobre, ze moj ukochany od czasu do czasu zajmuje sie ogladaniem pornografi. Moim zdaniem, to taki wentyl bezpieczenstwa, zamiast uganiac sie za prawdziwymi laskami, tak sie widocznie rozladowuje. Mi tez niczego nie brakuje i wiem, ze w pelni go zadawala nasz zwiazek, a jednak kazdy od czasu do czasu potrzebuje jakiejs odskoczni. Ja tez. Denerwuje sie tylko jak robi to za czesto, ale to zdarza sie falami, raz na jakis czas. potem przez pewien okres wcale. To jest moim zdaniem zdrowe rozladowanie napiec. Czuje to po sobie wiec nie powinnam miec o niego do tego pretensji. Kiedy nie mial takiej mozliwosci niestey odbijalo sie to na naszym zwiazku. Tak wiec nie oburzajmy sie zanadto dziewczyny, choc wiem, ze czasem to nas jednak jakos tam kluje.Pozdrawiam.