reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy to ciąża?

nadziejanamamew2021

Początkująca w BB
Dołączył(a)
9 Lipiec 2020
Postów
27
Witam
Chcemy mieć z narzeczonym dziecko. Kochaliśmy się 14,20 oraz 27 czerwca. Mam nieregularne cykle więc nie mogę określić dokładnie daty dni płodnych. Ale myślę, że 20 czerwca były te dni:)
Sprawia wygląda tak, że aplikacja mój kalendarzyk wyliczyła mi okres na 7 lipca. Zawsze się spóźnia, a tym razem pojawił się 3 lipca. Skończyło się dziś po 6 dniach. ALE było bardzo skąpe, lekkie plamki. Leciało naprawdę malutko. Na dodatek całkiem bezbolesne. Może z raz mnie lekko zabolało. Zawsze nie obędzie się bez przeciwbolowych i przez pierwsze 3 dni okres jest dość obfity. 3 lipca zrobiłam test ciązowy, bo intuicja mi mówiła,zebym to zrobiła. Pojawił sie lekki cień kreski (ten cien wchodzi w barwe i nie potrzeba swiatła aby to zauwazyc) . Pytałam 3 osob,tez to widzą. 5 lipca powtórzyłam i był kontur równiez widoczny gołym okiem) . 6 lipca rano było mi niedobrze. 8 lipca ponownie troszkę mnie mdliło ,kręciło mi się w głowie i ogólnie było mi słabo. Na dodatek pojawiła się temperatura 37 stopni. Czy jest nadzieja, że to ciąża? Proszę o odpowiedź i mam nadzieję, że nie napisałam zbyt chaotycznie :) pozdrawiam
 
reklama
Rozwiązanie
kochana ja Cie doskonale rozumiem. ja poroniłam we wrześniu tamtego roku. serduszko przestało bić w 7tygodniu. zaszłam w ciążę od razu po, nawet nie dostając okresu. na środę za tydzień mam termin porodu... wiem jak ciężko jest po poronieniu. ale trzeba wierzyć, byc dobrej myśli choc to trudne niesamowicie.
Życzę Szczęśliwego rozwiązania ❤️I jeszcze raz Ci dziękuje za wsparcie
hej! na żadne poronienie się nie nastawiaj!!! nie jest ważna wartość bety a jej przyrost po 48/72 godzinach. Ja 2 dni po terminie miesiaczki mialam bete 36. każda kobieta ma inne wyniki bety bo u każdej w innym czasie dochodzi do zagnieżdzenia. Powtórz badanie jutro, chyba że masz możliwość w sobote po 48godzinach i wtedy zobaczysz jaki jest przyrost. Sama wartość nie świadczy kompletnie o niczym. Wystarczy, że przesunęła się owulacja i doszło do zagnieżdzenia w późniejszym czasie i wynik bety bedzie niski. trzymam mocno kciuki żeby przyrost był prawidłowy kochana!
Pierwsza ciąże poroniłam , 10 tc , druga z córeczka była zagrożona , od 8tc praktycznie leżałam , krwawienia na początku , a później szyjka maksymalnie mi się skracała , duphaston i wstawanie tylko do wc , ale udało się urodzić zdrowa dziewczynkę dziś ma już 6 lat , teraz pierwsza próba o drugie dziecko .... gdzieś tam w duchu się boje ..., ze poronie. , dziękuje za słowa otuchy ❤️
 
reklama
Pierwsza ciąże poroniłam , 10 tc , druga z córeczka była zagrożona , od 8tc praktycznie leżałam , krwawienia na początku , a później szyjka maksymalnie mi się skracała , duphaston i wstawanie tylko do wc , ale udało się urodzić zdrowa dziewczynkę dziś ma już 6 lat , teraz pierwsza próba o drugie dziecko .... gdzieś tam w duchu się boje ..., ze poronie. , dziękuje za słowa otuchy ❤
kochana ja Cie doskonale rozumiem. ja poroniłam we wrześniu tamtego roku. serduszko przestało bić w 7tygodniu. zaszłam w ciążę od razu po, nawet nie dostając okresu. na środę za tydzień mam termin porodu... wiem jak ciężko jest po poronieniu. ale trzeba wierzyć, byc dobrej myśli choc to trudne niesamowicie.
 
Myślę,że skoro test już coś pokazal- możesz spokojnie zrobić bete, bo będzie już wyższa. Możesz też powtórzyć test ciążowy i sprawdzić, czy kreska ciemnieje(ja bym tak zrobila).
Co innego, jak test nie pokazuje nic, a robi się betę. Jestem już ostrożny w stosunku do tego badania, bo nawet ciąż a biochemiczna siada na psychice..
Okej to w sobotę rano powtórzę :) oby coś wyszło...
 
kochana ja Cie doskonale rozumiem. ja poroniłam we wrześniu tamtego roku. serduszko przestało bić w 7tygodniu. zaszłam w ciążę od razu po, nawet nie dostając okresu. na środę za tydzień mam termin porodu... wiem jak ciężko jest po poronieniu. ale trzeba wierzyć, byc dobrej myśli choc to trudne niesamowicie.
Życzę Szczęśliwego rozwiązania ❤️I jeszcze raz Ci dziękuje za wsparcie
 
Rozwiązanie
Do góry