Witam, staramy się z mężem o dzidziusia, cykle mam wydawało mi się że dosyć regularne (27-28dni) jednakże 21 maja dostalam miesiaczke w 24dc i do dnia dzisiejszego nie mam okresu okres spóźnia mi się drugi dzień (dzisiaj jest 30dc) robiłam test i wyszedł negatywnie, byłam u lekarza w środę który stwierdzi że mam bardzo gruba sluzowke i są dwa wyjścia albo jestem w ciąży i jeszcze za wcześnie na cokolwiek albo będę miała bardzo obfity okres dodam że robiłam badania z krwi i prolaktyna wyszła mi 843mlU/l, doktor kazał mi przyjść na wizytę w 35dc warunek jezeli nie dostane okresu, to czekanie jest najgorsze! Dziewczyny czy któraś z Was mialam coś podobnego i czekanie zakończyło sie szczęśliwie czyli 2 kreski ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam