Cześć.
AśkaW myślę,że to alergia. Teraz jest bardzo wiele czynników, które mogą wywoływać alergie. Eliminowanie z diety różnych składników nie zawsze pomaga, gdyż najwiecej uczuleń powodują konserwanty. A one są w wiekszości produktów, które jemy. Też karmię Emilkę piersią, też odstawiłam całkowicie nabiał (czasami jem jajko - siłą rzeczy, gdyż znajduje się ono w składzie niektórych produktów, np. kotletów), a mimo to wysypka się utrzymuje. Raz jest bledsza raz mocniejsza. Myślę, że z czasem się da zaleczyć. Ale dziecko trzeba obserwować. Podobnie reagował mój starszy syn, był leczony przez pediatrę, na moje monity, czy to nie alergia słyszałam,że nic groźnego. W efekcie, po paru latach, okazało się, że alergia wziewna i szkoda,że n ie był pod fachową opieką od początku, bo możnaby było uniknąć astmy... To były czasy, kiedy o alergii wiedziałam więcej ja z gazet niz nasz pediatra ze studiów... Do objawów skórnych dochodził u niego kaszel "szczekający", szczególnie wieczorami. Kiedyś wylądowaliśmy w nocy na pogotowiu, bo się dusił, nie mógł normalnie oddychać, "szczekał' a pani doktor nic groźnego nie stwierdziła i kazała, żeby spał przy otwartym oknie, to będzie mu się lepiej oddychało... Było tylko gorzej. dostał hydrocortizon i stan się poprawił. Później od alergologa dowiedziałam się, że pyliła wtedy brzoza a nocą pyłki opadają i dlatego gorzej się poczuł. Dlatego nie może spać przy otwartym oknie.
Warto domagać się skierowań do specjalistów, gdy mamy wątpliwości co do prawidłowego rozwoju dziecka. Ja mam nauczkę, a raczej mój synek. Teraz Emilką zajmie się alergolog i mam nadzieję, że w czas uchronimy ją przed astmą.
Nie jestem lekarzem i niestety nie znam się na wielu chorobach, ich objawach, ale pomimo,że mam zaufanie do lekarzy, którzy prowadzą moje dzieci, zawsze staram się coś więcej dowiedzieć. Na BB zawsze coś ciekawegoo wyczytam