Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 855
Mam pewnie nieco inną perspektywę, bo wokół siebie nie znam panny młodej młodszej niż 32 lata... ;-) Zasada prosta: najpierw dzieci (i... wszystko inne;-)), potem ślub. I białe suknie jak najbardziej w użyciu ;-) Ja wyszłam za mąż mając 35 lat. Po raz pierwszy! Bez dzieci i kredytu jeszcze !!! ;-)Mój czasem nabąknie w tym temacie. Czasem pozartujemy. Kiedyś mu powiedziałam, że jak się chce że mną ożenić, to do mojej 30. Bo panna młoda, to panna młoda, a nie stara No nie zdążył Prawda jest taka, że jestem w stanie się zgodzić tylko po to, żeby mieć z chłopakami to samo nazwisko (a szkoda mi mojego, jest oryginalne, a partnera bardzo pospolite) i czasem coś łatwiej załatwić jako żona.
A co do nazwiska - wiem, że wielu kobietom na tym zależy i to zupełnie normalne. Ale zjawisko noszenia przez mamę innego nazwiska niż dziecko jest naprawdę powszechne... Wszystko zależy od poziomu motywacji. Bratowa mojego męża w drugiej ciąży postawiła ultimatum: nie zamierzam rodzić drugi raz pod innym nazwiskiem!!! Szwagier odwlekał jak mógł... zdecydował się w ostatniej chwili. Ślub i wesele zorganizowano w 3 tygodnie, panna młoda była w 9.miesiącu. Nie wiem, czy chciałabym to robić w podobnych warunkach...