Witajcie.
Wczoraj niestety Paweł nigdzie nie pojechał, a co gorsze zajął mi komputer
Ale później przyszła koleżanka i miło spędziłam wieczór. Mimo że wcześnie poszliśmy spać to i tak jakaś niewyspana wstałam, ale to chyba przez te nocne kursowanie do toalety
Cały czas żyję tylko porodem, kiedy się zacznie, czy wszystko będzie dobrze z dzieckiem, jak Ola zareaguje że mnie nie będzie, i takie tam, zeświruję niedługo
Jestem tak głodna że konia z kopytami bym zjadła
Z lodówki zjadłam wszystko co było, i teraz stoi pusta, z szafek też wyjęłam wszystko co zjadliwe, chyba dopiero teraz przytyję
po pracy ma mi Paweł przywieźć gołąbków od mamy, może coś tam jeszcze dorzuci, mam nadzieję
Cieszy mnie że Ola już nie ma żadnej wpadki nocnikowej w dzień, ładnie robi siusiu, ale kupę niestety nie, chowa się gdzieś po kątach i dopiero mówi kupa, i chce chusteczki żeby wytrzeć i wynieść
I znowu mi skurcze idą.................. hmmmmmm
Justyna nie stresuj się wizytą, będzie dobrze
sun83, patlysia witajcie
sunday jakie nie pada???? u mnie co chwila leje
elza i ja muszę swoje zdjęcia wywołać, ale to chyba dopiero po porodzie, a skurcze są znowu od dzisiaj
talia mam nadzieję że dyrektor jednak Ci podpisze, trzymam kciuki, zdrówka dla Gabi i ciesz się wolnością
gon1a mi teraz nosidełko będzie potrzebne, a drugiego nie mam
misia trzymam kciuki za Stasia żeby pielucha nie była potrzebna
mandziula trochę się napracujesz przy soczkach i dżemach ale za to jak będą smakowały w zimie
ja czekam na aronię u siebie i też robimy soczki na zimę
Madzienka super że udało Ci się pozałatwiać wszystko w Plusie, Ty już jesteś na urlopie?
Madziara moja torba do szpitala stoi spakowana, ale codziennie o czymś sobie przypomnę i dorzucam, a Ola systematycznie mi wyciąga i się wszystkim bawi, dobrze że później odkłada na miejsce