Marta1981
Rodzyneczka
Tylko relację z wizyty wrzucę:
Rafaello waży 3300g, na razie mu nie śpieszno, gin ma 30-go dyżur i mam się pokazać o 9-ej rano w szpitalu bo niezbyt rodzić 1 czy 2 listopada. Mały okropnie się podczas USG wiercił - nogami dawał mi po żebrach i zaczął skakać - ledwo co z leżanki wstałam.
Madzienka, parasol to najpierw trzeba mieć;-). Jakoś mnie lubię mieć rąk zajętych;-).
Co jak co ale na kawkę i ciasto musicie do mnie przyjechać z wiadomych powodów ;-);-) - obowiązkowo. Dzieciaki brać w pociąg lub po 2 do autka i nie ma gadania - spiskowczynie jedne. Wielkie dzięki.
Rafaello waży 3300g, na razie mu nie śpieszno, gin ma 30-go dyżur i mam się pokazać o 9-ej rano w szpitalu bo niezbyt rodzić 1 czy 2 listopada. Mały okropnie się podczas USG wiercił - nogami dawał mi po żebrach i zaczął skakać - ledwo co z leżanki wstałam.
Madzienka, parasol to najpierw trzeba mieć;-). Jakoś mnie lubię mieć rąk zajętych;-).
Co jak co ale na kawkę i ciasto musicie do mnie przyjechać z wiadomych powodów ;-);-) - obowiązkowo. Dzieciaki brać w pociąg lub po 2 do autka i nie ma gadania - spiskowczynie jedne. Wielkie dzięki.