reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
Karlita gdzie ty te truskawki dorwałaś?
u mnie na osiedlu Pani stoi z warzywkami i owocami i dzisiaj miała truskawki
mniam

Gabi też smakują :-)



a niby ten Lublin taki mały

ehh mój mąz cały weekend na targach siedzi a w sobotę mamy jeszcze wesele ....
czy ktoś mi powie co ja zrobiłam ze swoją sukienką po ostatnim weselu ??
nie mam ani sukienki ani bolerka a to ono mi jest najbardziej potrzebne!!! aaaaaaaaaaaaaa
mam czarną dziurę w głowie .... nie pamiętam co ja z tymi rzeczami zrobiłam ....

Nowa Miłość mojego Męża! :-D:-D:-D Czy mam być zazdrosna?:baffled::eek:

niezłe auteczko :-)
oby działało jak szwajcarski zegareczek :-)
 
a ja zaraz w końcu idę do tego sklepu, umówiłam się na dziś z koleżanką, ale nie poszłam, niby nos już nie zatkany, ale jakoś bałam się zarazićjej miesięcznego dziecka, co sięodwlecze...H też trochę lepiej, bawi się z dziadkiem, z jednej strony dobrze mieć dziadków pod ręką, ale chyba długo bym nie wytrzymała pod jednym dachem:-D nawet ze swoimi:-D

talia
trzymam kciuki żeby remont się jak najszybciej skończył z jak najlepszym skutkiem, i brawa dla Gabi za butlę... nareszcie, a długo to trwało:tak:...Leroy jest drogi, mój szwagier jak wykańczał mieszkanie to chodził tam oglądać, a zamawiał na internecie wszystko
madzienka to ja poproszę o fotorelacje:tak: jak dotrzecie na pampersa:-) a my polujemy na lampę do aparatu teraz, pożyczyliśmy od kolegi na wesele, napykaliśmy chyba z 500 zdjęć:eek: ale inny efekt z dodatkową lampą:tak:...driny pycha:-)
aluśka współczuję siedzenia w szkole, moja bratowa ma rodzić pod koniec grudnia i też jeździ do szkoły teraz tylko codziennie jedzie o 7.00 a wraca 15.00-17.00... oj te kolejki są okropne, ja chodzę prywatnie a też nie raz się osiedziałam po godzinie, a nawet więcej, :baffled:, moja koleżanka chodziła w Kraśniku państwowo do przychodni to czasami po 3-4 godz siedziała:crazy:
anaconda :sorry: ciężka decyzja, :sorry:a co Ty na to?, śliczne zdjęcie Majeczki
karlita, a jak ty Gabiszona:-) usypiasz? mój czasami też nie chce spać, ale wkładam go do łóżeczka i wierci się ostatnimi czasy po godzinie, aż uśnie, ale wychodzenia nie ma:no:
fogia fajnie, że wizyta w szkole szybka i bezproblemowa
sylwa_lbn witaj
anaconda no właśnie, ja chciałam kiedyś domek, ba nie chciałam słyszeć o mieszkaniu w bloku teraz by było fajnie jakby i w bloku było, Ty wiesz dokładnie o co mi chodzi:tak:;-)
karlita ja ostatnio po weselu zostawiłam wszystko u mamy teraz w piątek wydzwaniałam parę razy, czy buty, są, sukienka i jeszcze inne pierdoły:-D
sundey fajne, oby sprawowało się dobrze i bezawaryjnie
 
aleście naprodukowały:-D:-D
no własnie dziewczyny jak to jest z ta akademią, bo wyczytałam że tam grupkami się wchodzi?? może wpuszczą nas wszystkie razem, w końcu bedziemy grupa zrganiowaną:-D:-D:-D i gdzie wkońcu się spotykamy??madzia może by te numery telefonów porozsyłać, jak któraś zabładzi bedzie sie łatwiej odszukać:tak::tak:

my juz po spacerku, mikołaj oadł a ja lecę kuchnię po obiadku uprzatnąć:tak::tak:
 
Martyna jak tam sie czujesz, bóle przeszły? No-spe można brać jak najbardziej w ciąży:tak:
Dziękuję że pytasz...sweet;-);-)...najpierw troszkę samo przeszło ale wstawiłąm 2 prania, pojechałam do sklepu, zrobiłam obiadek i znowu boli..ale zakupiłam nospę i magnez jak polecała mi lekarka, łyknełam taki zestaw i zdaje się że przechodzi, leżę pod kocykiem i czekam na M.:-):-)

Nospę śmiało możesz, ja ostatnio brałam po raz pierwszy:tak:.
Madzia już mnie uprzedziła:tak::-D:-D.
Wziełam i czuję, ze zaczyna działać...a z przyprawami to fakt Madzienka mi wyjaśniła....a te przyprawy to takie super star są?warto je kupować?pewnie i cenę mają niezłą.....:-p

Nareszcie zasłużona chwila oddechu przy żurku. :-)
Z gotowaniem też już się praktycznie uporałam. Gołąbki dochodzą w piekarniku jeszcze tylko sos do nich zrobię. Kuchnia ogarnięta, ciacho podszykowane ale nastawię do pieczenia dopiero jak wrócimy z Fifim z przedszkola. Wszystko poszło ładnie i sprawnie ale mój krzyż już bardzo się buntuje. Znowu mam problemy ze stawaniem na lewej nodze. :sorry: tak więc zaraz po przedszkolu pakuję się do wyrka pod kocyk no i czekamy z Filipciuszkiem na tatusia. :-D

Ależ się uwinełaś z tym wszytskim....gratulacje!!!:-):-):-)
Ohh ale szczęście będzie jak tatuś wróci!!ehh...cudnie:-):-):-)
A jak robisz gołąbki?bo ja w gołąbkach kiepska jestem:-D

Za namową Marty1981 dołączam do szacownego grona mam z Lublina w tymże wątku :) Pozdrawiam serdecznie :)

WITAMY!!!!!!!!!:tak::tak::tak::tak::-):-):-):-)

Ja właśnie pralkę nastawiłam a że słonko i już w bloku grzeją to szybko poschnie:tak: a potem znoooowu prasowanie:confused2:.
A ja uwielbiam prać i prasować...uwielbiam, mogłabym to robić non stop!!!!!!!!1:-):-):-) Może pralnię taką prywatną otworzę;-):-D:-D:-D


Karlita a poczekacie na mnie i Madziarke...my mamy o 10.30 te warsztaty Pampersa, które pewnie skończą się o 11 jak wejdzie pierwsza grupa zwiedzająca....
A co to za warsztaty Madzienko?

Ja leżę pod kocykiem i czuję że nospa i magnez pomoagaja...troszkę mi lepiej...czekam na M., mamy dziś zamówić ten stół i krzesła które kiedyś wam wysyłałam...
A dziś na obiad - makaron wstążki z sosem ze szpinaku i sera lazur a na to paseczki kurczaka usmażone w kurkumie (której straszną ilość nie wiedzieć czemu przywiosłam z Egiptu - hihihi)
 
Witam dzisiaj


witam z rana
ja też się pracy szykuję:tak::-D:-D własnie kończę płatki;-);-)

asienka kiedy chodzicie na ten basen??? my z Mikołajem tam jezdzimy w srody na 17:tak::tak:

Juleczku dużo radości i usmiechów z okazji twojego swieta:tak::tak::tak::tak:

miłego dnia kobity

Chodzimy w niedziele na 13.00 W tygodniu chyba bym sie nie wyrobila.


Madziarka: Od nas tez Wszystkiego naj dla synka!!!


Karlita: Jak jest na Głębokiej, bo od listopada zwolni sie tam miejsce?
Moze sie znamy. Taki Jasnozielony wozek mam? No i psy: maly czarno-bialy i duzy Alaskan Malamut.

Madzienka: My na pampersa tez sie zglaszamy. Na basenie jakas babka byla ale na zastepstwo. Nie wiem kto bedzie za tydzien.

Fornetka: Chetnie na spacer pojde. Ale musze wiedziec kiedy, bo szukam niani i umawiam sie ciagle na spotkania. Sprobuje wyslac Ci nr tel na PW. Jak mi sie uda bo nie wiem jeszcze jak.
 
Ostatnia edycja:
martynka to Ty leż i odpoczywaj i oby bóle szybko minęły:tak: a co do przypraw to są super, odkąd Marta zaczęła nam je przywozić ja tylko na tym gotuje :tak:
asienka to może się spotkamy którejś niedzieli bo my chodzimy w środę na 18.00 ale teraz chorujemy i nam przepadną zajęcia, będziemy musieli odebrać

właśnie madzienka można tam odebrać zajęcia tak?
 
Ostatnia edycja:
Maltanka: Jasne chętnie :tak::tak:

Bylam dzisiaj z Filipkiem u okulisty. Ma zatkane kanaliki łzowe i za miesiąc mamy sondowanie.:-:)-:)-:)-( Wiecie cos na ten temat?

Znacie jakas nianie, ktora szuka dorywczo pracy???
 
reklama
Hej!
Wczoraj przyjechała do mnie z pomocą moja mama:-), niestety już jutro wyjeżdża. Skorzystałam z okazji i wybrałam się do ciuchlandu w poszukiwaniu spodni i bluzki, bo te sprzed ciąży są za ciasne:crazy: a te ciążowe za duże. I niestety nic nie kupiłam i dalej nie mam w czym chodzić:-(. Masakra. Jutro przyjeżdża do nas z wizytą położna. Musi po nią pojechać mąż, bo w przychodni nie mają transportu:baffled:. Mama szaleje w kuchni gotuje mrozi a ja korzystam z okazji, że synek usną to rozsiadłam się z herbatką przed kompem. Zaliczyliśmy dzisiaj półgodziny balkonowania w wózku. Michałek spał jak zabity a jak tylko go wprowadziłam do domu to skończyło się spanie, może polubi spacerki i będzie grzeczny:-).
Rodziłam na Jaczewskiego. Do szpitala poszłam 6 września z powodu nadciśnienia miałam 164/104. Wcześniej byłam na wizycie u ginekologa i pani poradziła żeby jednak pojechać do szpitala, bo już zaczął odchodzić czop i wcześniejsze KTG wskazywało na skurcze. Na ginekologii leżałam do 10 września, podawali mi leki na nadciśnienie, okazało się jeszcze, że mam infekcję dróg rodnych:no: a przecież miesiąc temu robiłam wymaz z pochwy i nic wtedy nie wyszło. W nocy z 10 na 11 września przed północą zaczęły się skurcze. Przewieźli mnie na położnictwo, i w ciągu trzech godzin urodziłam. Ale co ja przeszłam to chyba do końca życia nie zapomnę:no:. Boże co to był za ból, miałam bóle krzyżowe, z tego co słyszałam to są najgorsze. Zamiast oddychać to darłam się w niebogłosy. Położne uspokajały mnie jak tylko umiały, w ogóle były bardzo sympatyczne, miały anielską cierpliwość, naprawdę trafiły mi się super położne. Michałek przyszedł na świat o 2.25. Był przy nas dwie godziny i został zabrany na górę do noworodków. Noc spędziłam na położnictwie. Rano przewieźli mnie do dziecka na karmienie i wróciłam na położnictwo, ponieważ nie było miejsc na noworodkach. Na wieczór zwolniło się miejsce i mogłam już być z moim maleństwem:-D. Na oddziale noworodków leżałam do 18 września, ponieważ syn zaraził się ode mnie bakterią i musiał przyjmować antybiotyk przez 5 pełnych dób. Na szczęście żółtaczka nas ominęła. A tam prawie każde dziecko albo leżało pod lampami albo brało leki na żółtaczkę. Położne na oddziale noworodków też są spoko, tylko jedna trafiła nam się wredna. A najlepsza była Pani Basia niestety nazwiska nie zapamiętałam. Super kobieta, pomagała mi przystawiać syna do piersi bo na początku mieliśmy z tym problem i mały był dokarmiany. To dzięki niej udało nam się raz dwa nauczyć ssania:tak:. Pediatrzy na oddziale są wspaniali, szybko zdiagnozowali u Michałka problem z serduszkiem. Na drugi dzień już mieliśmy konsultację z kardiologiem. Tak, że polecam ten szpital. Niestety jest tam przepełnienie i młode mamusie leżą na korytarzach.
O, uciekam już do synka bo się budzi.
 
Do góry