reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy poród bez bólu jest naprawdę możliwy?

JA NIE WIERZE,ŻE PORÓD MOŻE BYĆ BEZBOLESNY...CHYBA ,ŻE ZE ZNIECZULENIEM :) BÓL JEST NATURALNY....mozna czytać poradniki...uczyć sie odpowiednio oddychać...ale w momencie rozwiazania i tak natura podpowiada nam co robić..a o wszystkich "dobrych radach"... zapominamy...
Zgadzam sie urodziłam trójke dzieci i kazdy poród był bolesny, gdyby nie bolało skad bysmy miały iwedziec ze to już??Mozna jedynie próbowac minimalizowac nasilenie bólu bądz metodami naturalnymi bądz znieczuleniem
 
reklama
Ja nie wierzę w bezbolesny poród... chyba że dzięki znieczuleniu, są naturalne sposoby "łagodzenia" bólu jednak to nie daje możliwości wyeliminowania go.
 
w tych wszystkich historiach o bezbolesnym rodzeniu chodzi o to w jaki sposób odczuwany jest ból, czyli generalnie chodzi o percepcję bodźców płynących z organizmu i odpowiednie przetworzenie ich. odczucia można regulować np. poprzez napięcie mięśniowe, tępo oddechu, regulację tętna i aktywność mózgu. przykłądem są chociażby jogini albo mnisi buddyjscy, którzy narażaja się na bodźce bólowe a tak na prawdę nie odczuwają bólu, co zresztą potwierdzają badania neuroobrazowe mózgu. Tylko że w tych przypadkach to jest już wyższa szkoła jazdy panowania nad swoim organizmem.

Ból porodowy pełni głównie funkcję informacyjną, boli bo coś z daną częścią naszego ciała się dzieje. ale w odróżnieniu od innego bólu np podczas urazów czy wypadków biochemia naszego organizmu podczas porodu jest zupełnie inna. Działają inne hormony i neuroprzekaźniki, są inne proporcje tych związków. Normalnie ból jest informacją o zagrożeniu, skłania do ucieczki od źródła bólu np. oparzenia. Niestety taki typ bólu jest dla zdecydowanej większości z nas jedynym odczuciem bólowym z jakim przyszło nam się spotkać, dlatego kobieta automatycznie doznania bólowe podczas porodu przetwarza jako negatywne. Filozofia rodzenia bez bólu opiera się na tym, aby nie uciekać od tego bólu, a wręcz przeciwnie, odbierać go jako komunikat od organizmu, wsłuchiwać się w swój organizm. Jest to informacja o tym np. gdzie teraz znajduje się główka, jakie mięśnie są za bardzo napięte, które trzeba rozluźnić, jaką przyjąć pozycję itd.
Poza tym organizm ludzki posiada niezwykłe właściwości np. możliwość wprowadzenia się w stan głębokiej koncentracji czy relaksacji, które doprowadzają do zmniejszenia częstotliwości fal mózgowych z beta na theta, a tym samym redukcję odczuć bólowych. Czyli teoretycznie poród bez bólu jest możliwy, w każdym razie bez takiego bólu jaki przeżywa większość mam.

To tak w teorii. a w praktyce niestety wygląda to tak, że szpital nie jest idealnym miejscem do wsłuchiwania się w siebie i przechodzenia w inny tryb fal mózgowych, dlatego kontrolowanie swojego organizmu jest w znacznym stopniu zaburzone. Jednak nie warto poddawać się tej całej szpitalnej procedurze, naumieć się przynajmniej kilku technik relaksacyjnych, odpowiedniego oddychania i poćwiczyć napinanie i rozluźnianie mięśni (nie tylko kegla, ale także pleców, ud, mięśni brzucha). Jednak podstawowa podstawa ;) to nasze pozytywne nastawienie.
 
To tak w teorii. a w praktyce niestety wygląda to tak, że szpital nie jest idealnym miejscem do wsłuchiwania się w siebie i przechodzenia w inny tryb fal mózgowych, dlatego kontrolowanie swojego organizmu jest w znacznym stopniu zaburzone. Jednak nie warto poddawać się tej całej szpitalnej procedurze, naumieć się przynajmniej kilku technik relaksacyjnych, odpowiedniego oddychania i poćwiczyć napinanie i rozluźnianie mięśni (nie tylko kegla, ale także pleców, ud, mięśni brzucha). Jednak podstawowa podstawa ;) to nasze pozytywne nastawienie.

Myślę, że poruszyłaś tutaj najważniejszy problem. Poród w szpitalu sam w sobie stanowi problem. Szpital jest świetnym miejscem dla ludzi chorych podczas gdy rodzące kobiety powinny być okazami zdrowia. Poród powinien odbywać się w miejscu dobrze znanym kobiecie, gdzie czuje się bezpiecznie, pośród ludzi, z którymi czuje się bezpiecznie czyli najlepiej we własnym domu. Taki właśnie poród jest w tej chwili promowany w wielu krajach na świecie jako najbezpieczniejszy.
Polecam naprawdę przeczytanie książki Grantly Dick-Read's "Childbirth without fear" (Poród bez strachu). Spędził on kilka dekad swojego życia towarzysząc kobietom przy porodach i studiując proces porodowy. Tak jak to tłumaczył w swojej książce w większości przypadków ból jest powodowany strachem, dodatkowo jest jeszcze spotęgowany przyjmowaniem środków na "przyspieszenie" porodu, co zmusza później kobiety do przyjmowania kolejnych środków na uśmierzenie bólu.
Dzięki temu autorowi wiele kobiet osiągnęło bezbolesny poród. Właśnie dzięki niemu również w krajach zachodnich zmieniło się podejście do porodów.
W Ameryce w Tenessi jest farma założona przez Inę May Gaskin pomagająca rodzić kobietom w warunkach naturalnych. Laura Shanley promuje porody bez pomocy, uważając, iż organizm kobiety jest świetnie przystosowany do tego żeby urodzić. Sama urodziła 5 dzieci i w tej chwili promuje taki sposób porodu na swojej stronie Bornfree! Laura Shanley's Unassisted Childbirth Page
 
nie wierze w pierdoły tego typu,kazdy ma swoją odpornośc na ból jedna skaleczy palec i płacze druga robi tatuaz i się smieje,rodziłam i nikt mi nie powie ze mozna rodzic bez bólu chyba że po znieczuleniu,ale jesli komus wiara w to ze urodzi bezbolesnie pomaga sie przygotowac do porodu to niech wierzy,ja sie wogóle nie bałam bólu przy pierwszym porodzie natomiast teraz mam pełno w gaciach bo juz wiem jak to jest,ale cóż dla maleństwa jest sie w stanie dużo znieść
 
co to znaczy bolesny??
urodziłam bez znieczulenia, ale nie dla chwały, tylko dlatego, że ból był jak najbardziej do zniesienia.
Dla mnie to nie było prawdziwe uczucie bólu, jak ząb kiedy masz ochotę chodzić po ścianach. Był to dyskomfort, z czasem narastający, ale nie jakiś mega ból nie do pokonania.
Jednak czy się tym kierować jak było u kogoś? Pewnie nie, bo ile kobiet, tyle opinii.
asiorek - a ja się bałam bólu i się przygotowałam na takie jego natężenie, że się miło zaskoczyłam:)
 
nie wierze w pierdoły tego typu,kazdy ma swoją odpornośc na ból jedna skaleczy palec i płacze druga robi tatuaz i się smieje,rodziłam i nikt mi nie powie ze mozna rodzic bez bólu chyba że po znieczuleniu...

Widzę, że nie przeczytałaś artykułu, wiedziałabyś, że jego autorka też uważa się za mięczaka.
Porody są różne, możesz sobie pooglądać na YOUTUBE. Niektóre są bardzo bolesne inne nie, myślę, że bardzo dużo zależy od nastawienia jak również od ułożenia dzieciątka.
Coraz więcej też badań pokazuje jak wielką rolę ma miejsce gdzie rodzisz. Ze wszystkich historii na temat porodu jakie czytałam najmniej bolesne wydają się porody w domu wśród najbliższych a najboleśniejsze te w szpitalach, szczególnie porody po zażyciu środków na "przyspieszenie" porodu
 
rodziłam w szpitalu wśród najbliższych mi osób,owszem co do srodków przyspieszających poród masz racje dostałam je i bóle zrobiły sie nie do zniesienia,ale nie wierze że nastawienie może cos tu zmienić i to moje zdanie.
 
Mnie niebawem czeka porod i nie wierze w to ze porod nie boli...owszem spotkalam sie z tym ze niektore mowia sucho ze bolalo ale wytrzymaly bo po prostu nie rozczulaja sie na sytuacja. Ale kazdy jest inny i inaczej odczuwa bol. Bol podczas porodu powinien motywowac kobiete do dzialania. Niestety juz odczulam dzialanie skurczy z powodu ktorych musialam byc w szpitalu i mimo ze to byly skurcze przepowiadajace nie powiem zeby do przyjemnych nalezaly:(wiec moge sobie wyobrazic sam porod...
 
reklama
Mnie niebawem czeka porod i nie wierze w to ze porod nie boli...owszem spotkalam sie z tym ze niektore mowia sucho ze bolalo ale wytrzymaly bo po prostu nie rozczulaja sie na sytuacja. Ale kazdy jest inny i inaczej odczuwa bol. Bol podczas porodu powinien motywowac kobiete do dzialania. Niestety juz odczulam dzialanie skurczy z powodu ktorych musialam byc w szpitalu i mimo ze to byly skurcze przepowiadajace nie powiem zeby do przyjemnych nalezaly:(wiec moge sobie wyobrazic sam porod...

nie możesz, moim zdaniem... skurcze to jedno, a sama III faza porodu, czyli rodzenie dziecka to co innego.
 
Do góry