Nic tak naprawdę nie jest Nam w stanie powiedzieć jaka płeć dopóki nie okaże się na badaniach to wszystko to naprawdę zgaduj-zgadula. No i przede wszystkim materiał genetyczny otrzymany w nasieniu. Więc jak będzie naprawdę trzeci syn to biorę rozwódCzyli to całe ułożenie łożyska tez niec nie wróży...bo Twoje jest po drugiej stronie... Z jak samopoczucie?
reklama
Truskawka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2020
- Postów
- 210
A przypomnij mi, jakiej plci masz dzieci?Nic tak naprawdę nie jest Nam w stanie powiedzieć jaka płeć dopóki nie okaże się na badaniach to wszystko to naprawdę zgaduj-zgadula. No i przede wszystkim materiał genetyczny otrzymany w nasieniu. Więc jak będzie naprawdę trzeci syn to biorę rozwód
No mam dwóch chłopcówA przypomnij mi, jakiej plci masz dzieci?
Truskawka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2020
- Postów
- 210
Rozumiem Twoj "ból"... Ja mam jedną, ale również 2ke chlopakow, bo mój wcelowac się w siostrę dla córki nie mógł tylko 2 chłopaków dorobił . Może też pomyślę o rozwodzieNo mam dwóch chłopców
Rozumiem Twoj "ból"... Ja mam jedną, ale również 2ke chlopakow, bo mój wcelowac się w siostrę dla córki nie mógł tylko 2 chłopaków dorobił . Może też pomyślę o rozwodzie
Wiesz, najgorsze jest to, ze nie chce być niewdzięczna.. Naprawdę cieszę się z faktu, ze udało Nam się z kolejnym dzieckiem podczas kiedy niektórzy latami Starają się o jedno.
Ale cały czas w sercu siedzi mi ta malutka księżniczka. No ale w gwiazdach jest Nam wszystko zapisane
Truskawka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2020
- Postów
- 210
To jest piękne i cholernie trudne cieszyć się, że nosi się pod sercem inna plec, aniezeli się chciało. Masz rację, trzeba być wdzięcznym. Zawsze możecie spróbować za 4 razem;-). Mam książkę Wójcika, kupiłam po 3cim dziecku, ale nie zadyzykowalam póki co;-)Wiesz, najgorsze jest to, ze nie chce być niewdzięczna.. Naprawdę cieszę się z faktu, ze udało Nam się z kolejnym dzieckiem podczas kiedy niektórzy latami Starają się o jedno.
Ale cały czas w sercu siedzi mi ta malutka księżniczka. No ale w gwiazdach jest Nam wszystko zapisane
To jest piękne i cholernie trudne cieszyć się, że nosi się pod sercem inna plec, aniezeli się chciało. Masz rację, trzeba być wdzięcznym. Zawsze możecie spróbować za 4 razem;-). Mam książkę Wójcika, kupiłam po 3cim dziecku, ale nie zadyzykowalam póki co;-)
O nie nie .. trójka mi wystarczy. Na Czwórkę już nie będzie ani czasu, ani miejsca ani nerwów
Tak masz racje u mnie dokładnie po drugiej stronie i syn a młodszy synek był tak jak u Ciebie wiec u mnie ramzi się nie sprawdziło samopoczucie lepsze, musiało minąć trochę czasu żeby oswoić się z nowa sytuacja. Pomału zaczynam cieszyć się ciąża i robić wyprawkę. Myśle ze za jakieś 3-4 lata ostatnia próba ale to już in vitro… w sumie teraz to będzie nasz drugi wspólny synek bo ja mam 10 letniego syna z poprzedniego związku. Zreszta mój m tez ma syna 24 letniego już z poprzedniego związku. Wiec ta córcia cały czas nam się marzy i jeśli nie in vitro to może adopcja. A u Ciebie jak tam? Oswoiłas się już z myślą ze będzie chłopczyk?Czyli to całe ułożenie łożyska tez niec nie wróży...bo Twoje jest po drugiej stronie... Z jak samopoczucie?
Ja juz sie oswoilam, że będzie synek. Ale wiadomo nie potrafię się jeszcze cieszyć tak pelna piersia. Wiem, ze poród w tej kwestii wszystko zmieni. Wlasnie wróciłam zza granicy i widzialam pełno rodzin z 3 dzieci. Jednak są mieszane. To takie zadkie, co nas spotkało.
reklama
Ja juz sie oswoilam, że będzie synek. Ale wiadomo nie potrafię się jeszcze cieszyć tak pelna piersia. Wiem, ze poród w tej kwestii wszystko zmieni. Wlasnie wróciłam zza granicy i widzialam pełno rodzin z 3 dzieci. Jednak są mieszane. To takie zadkie, co nas spotkało.
Wiesz, rozumiem Cię. Chociaż jestem na grupie styczniowych mam I powiem Ci, że te, które czekają na trzecie maleństwo i już wiedzą, że będzie trzeci syn czują dokładnie to samo! I mówią juz o tym otwarcie.
Sama wiem, że jeśli u Nas okaże się trzeci syn to też będę to przeżywać po swojemu. Chciałabym przezyc płeć tak jak mój mąż- jemu jest naprawdę bez różnicy, tzn cieszyć by się cieszył ogromnie z córki ale widzę, że z syna nie mniej. Chciałabym przejąć jego podejście ale są momenty kiedy jest mi tak trudnoooo..
Podziel się: