Hej dziewczyny napiszę moje starania odnośnie planowania płci. Mam w domu dwóch chłopców i bardzo chciałam dziewczynkę. Wczoraj zostało potwierdzone że na 100 procent dziewczynka. Nie wiem czy to przypadek czy udało mi się dopomóc losowi. Oto co robiłam. Zaczęłam okolo miesiąc przed zajęciem w ciążę ponieważ udało się w pierwssym cyklu. Suplementy: ja saw palmeo, trochę lukrecji ale raczej okazjonalnie trochę mg ale też nie regularnie. Mąż lukrecja i Ole. Dieta ja dużo nabiału, gorzka czekolada, brak śniadań, (zawsze jadłam pieczywo razowe i starałam się zdrowo odżywiać) pieczywo tylko białe, dużo płatków kukurydzianych, sok z żurawiny, bardzo mało warzyw, z owoców głównie truskawki, ryby, sushi. Przed chłopakami odstawiłam alkohol. Tu co drugi dzień małe piwo w okresie owulacji. Odstawiłam pomidory, banany i ziemniaki. Mąż sok z żurawiny, ograniczył pomidory i ziemniaki ale trochę jadł. Kawę piliśmy jak zwykle. Oprócz tego zwróciłam uwagę na jony o których tu pisaliście, kupiłam lampę solna i chodziłam w koralikach z kamienia z jonami dodatnimi nie pamiętam jakie ale tu dziewczyny wymieniały które to mają być. Przy chłopakach stosunek co drugi dzień, przy drugim synku nie pamiętam ale nieregularny a tym razem od końca okresu do dnia po owulacji codziennie. Starałam się robić jak najwięcej rzeczy inaczej niż przy chłopakach. Do tego jestem parę kilo na plus w porównaniu do okresu pierwszych dwóch ciąż ( jakieś 4kg). Może się komuś przyda. Pozdrawiam i życzę udanych starań i wymarzonej płci