Moncia89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 2 103
Hej jakiś czas temu pisałam tutaj o moich marzeniach o córce. I wiecie co? Będzie jednak synek kiedy na prenatalnych usłyszałam, że wszystko jest ok, to byłam przeszczęśliwa i już nie była ważna płeć. Bardzo się cieszę że w końcu wiem, kogo kocham - synka. Mąż dumny jak paw. A co do reszty? Oczywiście zawiedzeni. Szwagierka nie mogła uwierzyć, tak bardzo chciała u nas dziewczynkę. Babcia niby szczęśliwa a jednak żal, że nie dziewczyna. W końcu stwierdziłam, że jak tak bardzo chcą wszyscy córkę, to mogą się o nią sami postarać
Ja się bardzo cieszę, choć pierwsza chwila, kiedy usłyszałam o synku, była ciosem, nie powiem. Ale po minucie to uczucie zniknęło całkowicie.
Ja się bardzo cieszę, choć pierwsza chwila, kiedy usłyszałam o synku, była ciosem, nie powiem. Ale po minucie to uczucie zniknęło całkowicie.