reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

hej dziewczynki :)

Annette nie masz za co dziekowac, dla mnie samej to byla przykra sytuacja, a mnie nie dotyczyla bezposrednio wiec wyborazam sobie jak musialas sie czuc :( Czy moge Cie na nowo wpisywac na liste staraczek ? czy na razie chcesz odczekac ?
A co do mojej pracy, lepiej juz chyba nie bedzie, choc czasem zastanawiam sie gdzie mozna powiedziec, ze jest dobrze...chyba w dzisiejszych czasach nigdzie :dry:

piranha niestety sie nie udalo, dopiero jak wroce z pracy :/ Ł. wrocil do domu po nocce jak ja juz wychodzilam do pracy, wroce dopiero koo 18.00 bo dzis duzo zabiegow wiec pewnie znowu bedzie kiszka :( choc tempka nie wskazuje na owulacje dzis ale test byl pozytywny wczoraj, moze nie tak mega jak czasem ale na pewno byl pozytywny :zawstydzona/y: staranka bylyby dzis wieczorem i moze uda sie jutro po poludniu i w pn rano :zawstydzona/y: choc to i tak chyba juz bedzie po ptokach...eh
A co do sawanahh ( przepraszam jesli zle napisalam ) mnie sie marza te koty tak jak i main coon-y :D U Nas w lecznicy u weta wlasciciel ma dwa wlasnie, ktore tam mieszkaja, do tego wielkiego czarnego labka i legwana :-D bys musiala widziec mnie jak kryli ta jedna kotke, i male urodzila ...wzielabym od razu ale wszystkie byly juz zarezerwowane :wściekła/y: ale ceny sa niebotyczne,. na main coona to jeszcze uzbieram, ale serwale i sawanah to wyzsza polka - moze je conajwyzej na filmikach na youtube poogladac :-p
 
reklama
Dorciu
mozesz przypomniec jakie witaminy bral Twoj M, bo ja wlasnie zakupuje witaminy i leki, i zbieram sily na kolejny cykl:dry:
 
kiruś przyszla cholerna @ ??? .....och ja jej nie znosze :no::angry: zobaczysz, teraz na pewno nie przyjdzie :) !!!!
Jesli chodzi o witaminy,to i ja napisze, wydaje mi sie, ze u Nas najlepiej zadzialal na Ł.Salfazin brany razem z witamina C. Tegoroczne badania nasienia wyszly gorsze niz rok temu przed suplementacja, fakt, Ł. wtedy byl swiezo po chorobie ale mimo wszystko...:zawstydzona/y: dlatego ja polecam Salfazin, witaminke C i kwas foliowy :happy2:
 
Nusku
dziekuje kochana, tyle ze dla mojego M branie 3 sztuk tabletek bedzie "za duzo" nie zgodzi sie wiec musze kupic jakis preparat ktory ma w jednejntabletce wszystko:tak: dorcia chyba mowila o Profertilu???? Dla mnie kupuje inofolic. Matikowej podzialal:happy2: i wiele dziewczyn sobie go chwali, w sensie ze zaciazaja:-)
musze tez kupic nowy termometr, ma ktos namiar na jakis sprawdzony, bo ten moze zle dziala? Nuska jeszcze @ nie mam, lada chwila franca naejdzie, ale testy caly czas z 1 krecha, wiec czekam na @
kciuki za wasze wstrzelenie sie:-)
 
Nuusia, poczekaj jeszcze z wciąganiem mnie na listę bo nawet nie jestem w stanie powiedzieć kiedy będzie @ bo mi się wszystko pomieszało, do tej pory jeszcze mam plamienia :-( Przypomnę się w przyszłym miesiącu :tak:
 
Jeszcze Was nie doczytałam, daje tylko znać, że Antosiowi nerki przestały pracować, jest strasznie spuchnięty i to chyba jego ostatni dzień :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
Piraniu bo na pierwszym badaniu miałam dawkę 50mg a teraz 100mg po jednym luju czuje na żołądku cos strasznego a po połowie butelki byłam blada No i zwymiotowałam :(

Mam nadzieje ze zdarzy sie cud i Antoś będzie żył&&&&
 
Lili Moje gratulacje :))) Bardzo się cieszę że się udało :)) Jaki odstep miałaś??


Piranhu ;(((( Kochany maluszek, może jednak się uda, codzień proszę o zdrówko dla niego i rodziców. Nie wyobrażam sobie cierpienia Jego rodziców. Oby nad nimi wreszcie tez zaczeło świecić słońce. Mój M. w tamtym tyg pracował o takich ludzi, którym w czwartek miała się urodzić wnuczka, a okazało się w poniedziałek że mała jest martwa :( Wine za to podobno ponosi matka-że jakies tabletki brała ktore sie do tego przyczyniły, ale jak w to nie wierze.
Ja wzrost pecherzyka licze ze 3mm na dobe przyrasta, we wtorek miał o 10-tej rano 12,5mm, wiec z moich wyliczeń wyszło że wczoraj rano powinien mieć 21,5, a dzis rano 24,5....wczoraj zrobiłam test o 20-tej i wyszły dwie kreski-tyle ze ta druga jasniejsza, wiec albo dziś wyjda dwie kreski albo wczoraj po południu był pik ( czułam mocno jajniki , a dzis nic ) ,a wieczorem jak zrobiłam test to moze LH spadło już troche, stad test jasniejsze-tak jak w tamtym miesiacu. Został mi 1 test, wiec nie mam jak mierzyc czesto LH.


ania_g_21 Dziękuje za kciuki ;)) Ale czuje że przyjdzie mi się starać na wiosnę jednak...


Nuuusia Kotka rasy savannach sama bym chciała ;) Bym sąsiada postraszyła , że spuszcze ze smyczy jak będzie fikał ;) Ehh z ta praca u Ciebie, wszedzie źle jest teraz, ludzi za nic mają. Nuusia trzymam za Ciebie kciuki za badanko-wreszcie &&&&&


Te dziady nasze w tym miesiacu to sie chyba wszystkie zmówiły i nam na nerwy działają , ja jestem tak wściekła że dziś rano musiałam się pierwszy raz w życiu wypłakać o to że nie mamy drugiego dziecka ( do tej pory przyjmowałam to wszystko przez 2 lata na spokojnie )...przed wczoraj chciałam żebyśmy jeszcze zadziałali bo test LH był negatywny- to nie, bo go krzyże bolą, wczoraj znów test " na dwoje babka wróżyła" chciałam zadziałać- i znów to samo- krzyże go bolą. Tłumaczyłam wczoraj że przeciez to jest ostatni miesiać starań, że potem do maja przerwa, że od marca znów by trzeba było na diete przejść po raz trzeci, znów brac suplementy...to powiedział- No wiem. Ale bolą mnie plecy. Koniec tematu. Gdybym wiedziała że będę mieć na 100% mozliwość zadziałania po owulacji to by mi o to nie chodziło, że sie odstep zrobił już 4 dni, a jutro juz bedzie 5 i 4 dni, ale ja nie mieszkam przeciez u siebie, jestesmy na jednym pokoju z dzieckiem, jak wypadnie zadziałać przed południem albo po południu? to nici z tego. Dlatego pomimo testu prawie pozytywnego lub pozytywnego ( bo pik mogl byc pare godzin wczesniej) to chcialam zadziałać wczoraj, zeby wiedziec ze zrobiłam wszystko zeby sie udało. Rok temu tyle przygotowań to M. ciśnienia dostał i po staraniach, bo zanim unormowali wszystko to zeszło, a jeszcze zapadła decyzja o budowie domu. W tym roku mi wymysla krzyże bolące. Zastanawiam się czy nie zadziałać dziś- ale pewnie znów powie ze coś go boli. Tyle że dzis chyba pecherzyk juz peknie, wiec w sama owulacje bysmy zadziałali.
 
Annette pewnie kochana ze poczekam !! :*

kiruś o inofolicu wiele dobrego slyszalam, sama mam go w dimu - dostalam od zaprzyjaznionej ginki z poradni, bo one go czesto w probkach bezplatnych z firm dostawaly, ale czekam az porzadnie ruszymy ze starankami, i przede wszystkim az bede po histero, bo gin kazal nie brac zadnych lekow az do samego badania, zeby miec jasny obraz tego co sie dzieje bez suplementow.
Ł. lykal jeszcze Androvit, po 2tabletki dziennie, hehhe i w sumie on mial tyle tych lekow, ze jak mowisz ze M. na trzy tabcy bedzie gderal to ja bym go w domu miec nie mogla :-D:-D ja musze dokupic testow, na kolejny cykl, choc tak tak fajnie by bylo jakby go nie bylo, ale no...jestem realistka :blink:

piranha Boze.....az mi sie oczy zaszklily :-:)-:)-( straszne kur** dlaczego tak sie dzieje !! Niepojete dla mnie, straszna tragedia, nie wyobrazam sobie co musza czuc rodzice Antosia..w tak krotkim czasie stracic dwoje dzici :no::no::-( pisz jak bedziesz miala jakies wiesci od Nich, ja dzis z calego serca pomodle sie za Niego :-(

Airfix ja ci nie powiem co ja bym zrobila :-D ale by sie dzialo !!! widzialas ogloszenie o sprzedazy serwali ? Pisalam wczoraj, jest na allegro za jedyne 24.000zł i tak mysle....moze zrzucimy sie na Niego i bedziemy dzielic sie opieka ? :-D choc on by zezarl Nasze kociate chyba wszystkie trzy na raz ! :szok:
A co do staran, napisze Ci na wlasnym przykladzie, ze najgorzej jest wtedy kiedy z trybu - planowania przechodzi sie w tryb zaprogramowany na ten dzien, ta godzine, na JUZ I TERAZ ! Ja to przerabialam i nie ma nic gorszego dla zwiazku, dla Ciebie, i dla Twojego M. niz takie wlasnie chodzenie jak w zegarku. Mowi sie, ze kwestia psychiki moze nie do konca ma na to wplyw, ja jednak uwazam ze ma ogromny ! Kochana blokujesz siebie i swojego M czyms takim, ja wiem ze latwo sie mowi, ale staraj sie nie nalegac, nie planowac tak dokladnie co do mm, bo wtedy seks nie staje sie juz przyjemnoscia tylko przykrym obowiazkiem, moze nie tyle dla Ciebie ale dla M. na pewno. A jak nie zrobi tego w tym czasie, najlepiej jeszcze w tej pozycji, to jak sie nie uda to czyja bedzie wina ? Nie powiesz mu tego doslownie, ale po jakims czasie on zacznie to tak odbierac, nawet jesli nie bedzie tego po sobie pokazywal. Zanim zaczniecie kolejny cykl on bedzie sie bal, ze znowu zrobi cos nie tak i sie nie uda. Poczucie musu i presji jest na prawde kochana czyms co powinnas omijac szerokim łukiem bo plec jest wazna, oczywiscie ale mysle, ze nie wazniejsza od rodzin jakie mamy,od zycia jakie przezywamy na co dzien i przede wszystkim od zwiazku i milosci jaka laczy Nas z tymi 'reproduktorami' - a tak M. moze siebie zaczac nazywac po jakims czasie. Ł. nie pokazywal mi wielu rzeczy, udawal sam przed soba ze wszystko jest w porzadku ale jesli zaczyna szukac wymowek zeby tylko staranka odroczyc, to uwierz mi, ze to nie wina jego krzyza tylko przypuszczam,ze tego ze podswiadomie boi sie kolejnej porazki/rozczarowania przede wszystkim Ciebie a nie siebie samego. Sprobuj troszke wyluzowac, i starac sie nie naciskac tak na Niego, niech sam sie otworzy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Piranha... tak mi przykro, ze stan Antosia sie pogarsza... może jeszcze zdarzy sie cud... dużo siły dla rodziców Maluszka...
Airfix może Twoj mąz poprostu czuje za duża presje I nie daje rady I stad mówi, ze plecy go bola... faceci tez przeciez maja swoje emocje I uczucia I nie uważam, ze zatrzymali sie w swoim rozwoju emocjonalnym intelektualnym na poziomie 14latka ;) a tu przy planowaniu caly szas dieta, suplementy, ph I sex ma byc na zawołanie bo teraz jest czas na dziewczynke czy na chłopca... temat ciagle sie kreci wokól tego kiedy, jak itp I to wszystko nic spontanicznosci nie ma, tylko presja I takie mechaniczne "robienie dziecka" bo teraz trzeba... Mysle, że to nie tylko na kobiete działa ale I na faceta, oni wbrew pozorom wcale nie sa tacy gruboskórni... A u Ciebie dochodzi jeszcze ta presja, ze jak sie nie uda teraz to dopiero na wiosne od nowa, I dla niego to tez stress, ze od nowa dieta bedzie, suplementy itd. Ja Ci powiem, ze go w pewnym sensie rozumiem I jestem w stanie usprawiedliwic jego bolace czy tez niebolace plecy... Ja nie mowie swojemu juz nic... kochamy sie kiedy jest chcec ku temu, czekam spokojnie na owulacje, jak bedzie owulacja to mu powiem, ze dziś sie staramy a tak to nie wtajemniczam go I nie mowie o tym wcale, jak pyta o cos w temecie staran to odpowiadam a jak nie to sama mu nic nie mówie, wiedze mu przedstawiłam juz dawno wiec wie co jak I dlaczego I nie skupiam sie na tym wszystkim tak jak w pierwszym miesiacu staran, teraz sie bardziej dystansuje... Nie moge zyc tylko płodzeniem dziecka, ze okres plodny itp bo mi na głowe sie rzuca I nie moge myslec o niczym innym, wiec od ubiegłego cyklu mam wiekszy dystans, podchodze do tego na spokojnie...
 
Do góry