reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

hello
U mnie jakos. Albo dzisiaj albo jutro owu. Kończą się wakacje a z nimi najwieksze nadzieje i marzenia. Pomimo tych wszystkich przytłaczających spraw jestem spokojna, jakby mi było wszystko jedno... Elmo , Ewelin, mamakaja dzieki za troskę. Mój wykres mozecie obejrzeć. |Mam jakis elektroniczny termomertr wiec jakaś temperature wskazuje, mam niższe temp, i infekcja sie wdarła a co za tym idzie wyższe ph ale to nic. uświadomiłam sobie że to juz prawie rok(22.09) minie od zabiegu łyżeczkowania a w marcu 2 lata jak sie staram. Pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc.
 
reklama
Witajcie kochane! Krystianmartin - dziękuję Ci bardzo. No stało się coś niespodziewanego i żeby Ciebie nie odstraszać od tej laparoskopii, to powiem Ci że te komplikacje co u mnie zdarzają się bardzo rzadko i pewno w Twoim przypadku byłoby dobrze, tylko ja mam jakiegoś pecha. Także na mnie nie patrz, jeśli myślisz o tej laparo, to może rób coś w tym kierunku. Trzymam za Ciebie mocne kciukasy, aby Twoje czekanie zostało sowicie wynagrodzone. Ja myślę co robić dalej, tym bardziej, że od września wracam do pracy po wychowawczym i głupio iść pierwszego dnia na zwolnienie lekarskie, oczywiście o ile uda załatwić się taki termin na kolejny cykl. Ta ginka co mi wystawiła skierowanie na laparo jest teraz na urlopie i w poniedziałek będę do niej dzwonić, czy w jej szpitalu będą jeszcze próbować jakoś inaczej, bo jeden lekarz coś wspomniał że mają się naradzać w mojej sprawie, zwołać konsylium, czy mam szukać klinki gdzie mają lepszy sprzęt. Piszę, to , ale sama nie wiem czy dam radę psychicznie jeszcze raz to wszystko przechodzić, ale chyba jeszcze raz spróbuję , bo do końca życia będę żałować , że nie spróbowałam. Daria - ten zabieg był po to, aby usunac mi zrosty, które mam po cc i które mi uniemożliwiają zajście w ciąże i tez sprawdzenie drożności jajowodów. Ewelin - dziekuję Skarbie. No ja sama do tej pory w to nie wierzę, i do końca nie mogę się otrząsnąć. Ten drugi zabieg mam nadzieję, że mi zrobią, ale na razie nic nie wiem, bo nie ma ginki która wystawiała mi skierowanie i dopiero w przyszłym tygodniu będzie, i może coś więcej będę wiedzieć. Co do Twoich nóżek, to wiesz , może zrób badanie moczu przed poniedziałkową wizytą, to dużo nie kosztuje, a już lekarzowi da jakiś ogląd. Tylko do badania moczu zawsze stosuj sterylne pojemniki, nawet na badanie ogólne, moczu, bo przy niesterylnych mogą wychodzić bakterie. Dobrze że szef już wie, to lżej masz na serduchu, jeszcze tylko poniedziełek i bedzie lekko na serduszku że ho ho Trzymam za Ciebie mocno kciuki, ale wiem że w poniedziałek dowiesz się, że będzie dziołcha, będzie dobrze, trzymaj się tylko kurczowo mysli do poniedziałku, że jest dziewczynka i nic nie zbaczaj z mysleniem na inne tory. Udało się i koniec! Piranha -kochana, no tak tyle przygotowań, stresu i to wszystko na darmo. Co do tego znieczulenia, to w tym szpitalu co robiłam, to kategorycznie powiedzieli jeszcze przed, że do laparo tylko znieczulenie ogólne, może w innych robią inaczej, a tu tak niestety. Jeszcze zobaczę co tam się naradzą w mojej sprawie, co dalej zrobić ze mną, ale nie wiem czy coś nowego wymyślą, bo na taką samą intubację to już się boję iść, bo myslę, że by się powtórzył scenariusz. Co do tej narokozy, to ja tez jej się bałam przed, bałam się, że się nie wybudzę, a tu jej się nie ma czego bać, naprawdę. Leżysz sobie, najpierw coś Ci dają takiego wyciszającego , że jest Ci wszystko obojętne, potem znowu coś Ci dają i mówią, że za 20 sek zaśniesz, i rzeczywiście sobie zasnęłam nawet nie wiem kiedy, coś mi się sniło , no i mnie po tym obudzili, nie było żadnego problemu z wybudzeniem, czego się wcześniej bałam. Samej narkozy nic się nie bój, mówię Ci to ja, która, też lubi sobie anlizować wszystko, a teraz jej się wogóle nie boję, miałam tylko po niej jakiś bóle mięsni, ale już jest dobrze. Boję się tylko tej intubacji. Macy - dzięki Słonko:) No mam nadzieję, że ta lekarka co mi wystawiła skierowanie na laparo, pokieruje mnie jakoś dalej. No i postaram się jeszcze nie poddać, hmmm... Matik - przytulam, rozumiem Cie doskonale co to znaczy czekać i czekać, ale się doczekasz zobaczysz.. Mamakaja - trafnie to ujęłaś, po tym badaniu tylko takie mysli kłębiły sie w mojej głowie i dlaczego to mnie wszystko spotyka i tylko był jeden ryk... Dziekuję za kciuki, będą strasznie potrzebne. Co do badań to mi gin tez kazał zrobć ft3 i ft4 na tarczycę, nie wiem czemu Ci nic o nich nie mówił Elmo -Skarbeńku, dziekuję Ci bardzo za wsparcie, jesteś taką dobrą istotką:) Aż mi się łezki w oku zakręciły jak to przeczytałam co napisałaś.. No jakis pech mnie prześladuje, jak coś może być źle przy zabiegu, to ja to mam, masakra jakaś. Co do mnie to nie miej żadnych skrupułów w pisaniu o swoich rozterkach, no coś Ty.. Ja naprawdę rozumiem Was, że różne mysli przychodzą do głowy w sprawie płci i człowiek nie umie sobie z nimi czasem poradzić, także pisz ile wlezie o swoich dylematach, rozumiem Cię bardzo, piszę to bardzo szczerze, jesteś super! Jejku już wszystkiego nie nadrobię przepraszam, jesteście wszystkie kochane , pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę miłego piątkowego popołudnia! Jejku, przepraszam za ten jeden ciąg teksu, ale ciągle mam problemy z BB, sorki, jak pisałam były przerwy, a jak dałam zapisz to się zlepiło
 
Ostatnia edycja:
Airfix, zazwyczaj przed owulacją pH się podnosi (wzrost estrogenów powoduje pojawienie się EWCM a on ma zazwyczaj wyższe pH) by stworzyć dogodniejsze warunki dla plemników i zwiększyć szanse na ciążę.

Ewelin, dziękuję Ci! I powiem Ci oraz Elmo, że ja się tak wczuwam w te Wasze (czyli wszystkich forumowiczek :-)) spełnianie marzeń, że też mnie aż brzuch boli gdy pomyślę o Twojej wizycie. Ja do samej wizyty byłam spokojna ale podczas USG gdy ginka jeździła głowicą po brzuchu i wiedziałam, że zaraz się dowiem to stres się pojawił ...a jak padło słowo "dziewczynka" to moją radość cała poczekalnia słyszała ;-) i nie potrafiłam powstrzymać łez, aż teraz mi napływają do oczu gdy to sobie przypomnę, będę trzymać kciuki byście wszystkie poczuły to samo :-)

myszka
, zasadnicze pytanie, a test był wczoraj negatywny czy nie sprawdzałaś? :-) Dzień pozytywnego testu to najpłodniejszy dzień cyklu, największe szanse na ciążę są gdy się zadziała właśnie w tym dniu i poprawi kolejnego dnia.

Kevinka, jeśli Twoje marzenie jest tak silne, że jesteś w stanie zmniejszyć szanse na ciążę to zadziałałabym po owulacji, kupiłabym test owulacyjny i postarała się 32 godziny po piku LH (choć jest to ryzykowne gdy się nie wie w jakim odstępie od piku LH pęka pęcherzyk, jest to indywidualna dla każdej kobiety sprawa, najczęściej są to 24 godziny ale czasem 36 albo tylko 8h, dlatego warto przez kilka cykli poobserwować swój organizm by zauważyć jak on działa). Jeśli działaliście w poniedziałek wieczorem to dziś macie 4 dni abstynencji, podobno po 4 dniach jest najwięcej plemników w spermie a tym samym największe szanse na ciążę (nie wiem skąd u gina tekst o zbyt niedojrzałych plemnikach ;-)) i zwiększa to bardzo szanse na synka, starając się o córkę należy działać albo codziennie albo zachować pond 7 dni odstępu (polecam drugą metodę gdyż przy pierwszej podobno potrafi wzrosnąć testosteron), my z M działaliśmy 1-2 razy na miesiąc ;-), podobno po 4 dniach abstynencji ilość plemników zmniejsza się a po 7 gwałtownie spada.

Matik
, ja bym odstawiła dupka by szybciej rozpocząć nowy, na pewno szczęśliwy cykl, naprawdę pomyśl o podanych przeze mnie wspomagaczach, jak chcesz to wyszukam Ci je na eBay.

krystianmartin, piękny wykres, widać, że masz ładny poziom estrogenów (będzie tego piękna owulka), widać też że owulka zbliża się szybkim krokiem :tak:, trzymam kciuki!

Lukaa, dziękuję Ci kochana, ja najbardziej boję się tego, że się nie wybudzę. Jestem PEWNA (a moje przeczucia zazwyczaj się sprawdzają), że następnym razem wszystko przebiegnie bez problemów a los Ci to wszystko sowicie wynagrodzi, zobaczysz i wspomnisz moje słowa, po lawinie pechów jest lawina szczęście, musi być równowaga w przyrodzie ...i cieszę się, że walczysz o szczęście bo czasem marzeniom trzeba delikatnie pomóc w spełnieniu się.
 
ewelin ja sie staram o córkę zachowałam 6 dni odstępu od poprzednich staranek i chciałam celować w metodę 0+12. Wiem ze powinno byc min 7 dni bo po 7 spada liczba żeńskich plemników ale ta moja owu teraz nie planowana jeśli będzie. Coś mi sie szyjka nie podoba tzn nie jest zupełnie otwarta...
 
PIRANHA no własnie wczoraj nie robiłam bo mnie cały dzień nie było a przed wczoraj robiłam i była sporo jaśniejsza od kontrolnej. Juz miałam odpuścić w tym cyklu i dlatego nie robiłam ,ale nie mogłam wytrzymać i z ciekawości zrobiłam dziś bo śluz mi się nie podobał i wyszedł pozytyw :szok: To na dziewczynkę tez próbować w owu? u mnie przeważnie owu jest własnie rano tego dnia wiec nie wiem chyba jeszcze wieczorem zrobię test przed starankami i chyba zadziałam dziś. A czy 6 dni wystarczy czy juz tez będzie mniej męskich plemników czy dopiero po 7 maleje ich ilość ?
 
Myszka, więc może jutro będzie owu?
Elmo, wyjechałam z PL z bolącym sercem, bo było mi tam dobrze. Początkowo tylko na próbę, na chwilę, ale wyszło z tego co innego. I myślę, że szanse na powrót z roku na rok są coraz mniejsze. Mój mąż ma dużo większe szanse awansu poza Polską. Smutne, niestety prawdziwe.
Ewelin, chciałabym ten Twój brzuszek zobaczyć. O której mamy kciuki trzymać w poniedziałek?
Lukaa, jesteś nauczycielką?
 
Piranha jak to jest z ta metoda o+12. Przypuścmy ze teraz o godz 17 mam silne bóle owulacyjne z prawego jajnika. Wiem, że plemniki dojrzewaja 6 godzin czy w tej sytuacji powinnam współzyc o godz 23?
 
myszka, ja wyznaję zasadę, że sam odstęp ma nieduże znaczenie jeśli zadba się o resztę, wystarczy przypomnieć sobie ankietę, im dłuższy odstęp tym trudniej utrzymać niskie pH w ryzach. Jeśli jednak ktoś bezwzględnie chce mieć dziewczynkę to warto zachować 2-3 dni odstępu albo jeszcze lepiej O+12 po ponad 7-dniowej abstynencji. Po 6 dniach zapewne parametry żołnierzyków M będą już obniżone ale podobno dopiero po 7 dniach liczba plemników gwałtownie spada (choć zapewne nie jest to jak w zegarku ;-)), z tego co czytałam to dziewczyny na in-gender stosowały np. 2 tygodnie odstępu. A u Ciebie wysoki poziom LH utrzymuje się długo (np. do 2 dni) czy krótko?

krystianmartin
, jeśli owulacja jest dziś o godzinie 17 to należy zadziałać od 1 w nocy do teoretycznie 8 rano (8-20h po owulacji), ja bym jednak zawęziła do przedziału od 1 w nocy do 5 rano (8-12h, później już chyba bardzo ciężko zajść w ciążę).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Piranha dzieki. Pisałaś tez o odstepach więc u mnie pewnie i tak lipa bo ja mam serducha 7,9 12 dc po raz pierwszy co 2-3 dzień he he. Mój M chyba nie wytrzyma do 1 w nocy, chociaż teraz śpi to kto wie a rano robimy wypad więc też nie da rady. Jesteś kochana dzięki ( tak naprawdę nie wiem na co jeszcze liczę ale kto zabroni nam marzyc)
 
Do góry