Małe liski - dziękuję! Powoli układam sobie w głowie plan
Cóż, ja przez te 6 tygodni brałam mało wapnia bo pomyliłam suplementy i zamówiłam calcium citrate które już ma magnez w sobie ale brałam mniejszą dawkę, wiec wierzę, że skoro teraz będę brać tego znacznie więcej to dobijemy chociaz do ca i mg w super normie!
aha a co do D3- to ponad 6 tygodni brałam nieświadomie to z moim mężem, wiec mam nadzieje, że jest ok
Mam taki plan
śniadanie - owsianka na wodzie z musem jabłkowym/ albo z sokiem z truskawek ( chodzi mi o ten sok, który puszczają truskawy mrożone )
ewnetualnie jajecznica, albo kefir z mixowanymi truskawkami mrożonymi
obiady - to moja bolączka ale jedliśmy do tej pory tak: ryż na mleku zapiekany z duszonymi jabłkami, naleśniki z twarogiem, albo z dżemem,
jajko sadzone z fasolką szparagową, (zielona) makaron z serem, kasza gryczana z tuńczykiem ( raz w tygodniu, mam nadzieję, że przejdzie ) groszkiem i porem. raz w tygodniu jemy kurczaka z ryżem. ryż lepszy biały czy brązowy? mi to w sumie obojętne pod względem smaku.
kolacje - często mąż dojada to co zostało z obiadu, ja przeważnie piłam jogurt wapniowy
:-) kisiel ze słodzikiem, albo budyń
mąż jak ma nocki to brał serki wiejskie, nie mma serca mu zabraniać
chciałam dopilnować jeszcze tego by nie łączyć węglowodanów i białek, oraz nie podnosić za dużo cukru ale nie wiem czy to ogarnę wszystko.