Witajcie wtorkowo,
Nuusiu &&&& za wizytę
Piranhiu mój starszy synek jak był mały to tez bardzo lubił mój telefon chować i topić w.....wc:-) - myślę że chodziło o to że tak fajnie wtedy świecił w wodzie i na szczęście zawsze po dokładnym wysuszeniu działał - ale on miał po prostu fajną zabawę - jak tylko zauważył przez moja chwilę nieuwagi że tel leży na stole w kuchni to zaczynał się jeden wielki bieg, tel w rękę i jeszcze szybciej z nim do łazienki, klapa od kibelka i....gotowe. Uwielbiał też chować moje klucze, a kiedyś tak skutecznie schował swoja zabawkę (plastikowy traktorek) że znalazła się dopiero po włączeniu piekarnika - jak zapach plastiku podczas pieczenia ciasta rozszedł się po całym mieszkaniu:-). Młodszy synek ostatnio też mi dosyć skutecznie schował tel - w szafle z garnkami, włożył do jednego z nich i przykrył pokrywką, a ja cały dom przetrząsnęłam włącznie z koszem na śmieci;-). Grunt że się znalazł. Dzieciaczki mają fajne pomysły nie ma co
Elmo poleżenie bez żadnego zajęcia też nam się należy i koniec - ja pamiętam że przy 1 dziecku bardzo ale to bardzo chciałam mieć wszystko dopięte i dopieszczone na ostatni guzik, a przy już nie miałam takiego ciśnienia i odpuściłam w wielu kwestiach, a teraz nauczyłam się dzielić obowiązkami domowymi z całą rodziną bo sama nie jestem w stanie tego ogarnąć.
Co do imienia dla drugiego synka to miałam to samo i też decyzja spadła na męża a ja tylko zapytała "i jakie jest?":-) a w duchu myślałam żeby było chociaż jedno z tych o których rozmawialiśmy wcześniej.
A imię Michał jest jak dla mnie idealne - mój ukochany brat ma takie:-) więc rozumiesz dlaczego czuje do niego sentyment
ilaczek my też jakoś po grypie żołądkowej która była tydz temu nie możemy dojść do siebie - bez przerwy coś krąży w powietrzu a dziś młodszy synek dostał jakiejś wysypki na policzkach i klatce piersiowej i zastanawiam się co tym razem nas czeka:-(.Dużo zdrówka dla Was
Czarna Twoja córcia też z tych pomysłowych;-)
Nuusiu &&&& za wizytę
Piranhiu mój starszy synek jak był mały to tez bardzo lubił mój telefon chować i topić w.....wc:-) - myślę że chodziło o to że tak fajnie wtedy świecił w wodzie i na szczęście zawsze po dokładnym wysuszeniu działał - ale on miał po prostu fajną zabawę - jak tylko zauważył przez moja chwilę nieuwagi że tel leży na stole w kuchni to zaczynał się jeden wielki bieg, tel w rękę i jeszcze szybciej z nim do łazienki, klapa od kibelka i....gotowe. Uwielbiał też chować moje klucze, a kiedyś tak skutecznie schował swoja zabawkę (plastikowy traktorek) że znalazła się dopiero po włączeniu piekarnika - jak zapach plastiku podczas pieczenia ciasta rozszedł się po całym mieszkaniu:-). Młodszy synek ostatnio też mi dosyć skutecznie schował tel - w szafle z garnkami, włożył do jednego z nich i przykrył pokrywką, a ja cały dom przetrząsnęłam włącznie z koszem na śmieci;-). Grunt że się znalazł. Dzieciaczki mają fajne pomysły nie ma co

Elmo poleżenie bez żadnego zajęcia też nam się należy i koniec - ja pamiętam że przy 1 dziecku bardzo ale to bardzo chciałam mieć wszystko dopięte i dopieszczone na ostatni guzik, a przy już nie miałam takiego ciśnienia i odpuściłam w wielu kwestiach, a teraz nauczyłam się dzielić obowiązkami domowymi z całą rodziną bo sama nie jestem w stanie tego ogarnąć.
Co do imienia dla drugiego synka to miałam to samo i też decyzja spadła na męża a ja tylko zapytała "i jakie jest?":-) a w duchu myślałam żeby było chociaż jedno z tych o których rozmawialiśmy wcześniej.
A imię Michał jest jak dla mnie idealne - mój ukochany brat ma takie:-) więc rozumiesz dlaczego czuje do niego sentyment
ilaczek my też jakoś po grypie żołądkowej która była tydz temu nie możemy dojść do siebie - bez przerwy coś krąży w powietrzu a dziś młodszy synek dostał jakiejś wysypki na policzkach i klatce piersiowej i zastanawiam się co tym razem nas czeka:-(.Dużo zdrówka dla Was
Czarna Twoja córcia też z tych pomysłowych;-)