No więc będziemy mieć barbórkę.......właśnie wróciłam od ordynatora.....cesarka jutro ok 10-11. Niestey...nie chce wyjśc sama.....trzeba ją wyciągnąć.....
o ho ho, to sie narobiło,tak jej dobrze u mamusi,że sie zapomniała, a mamusia już czeka ( zreszta my wszystkie też), więc czekamy ........
a ja z mezem strzelałam na chłopca- tym razem...duzo kombinacji..jak dla mnie prosciej zmajstrowac dziewczynke
a mi sie zawsze wydawało,że dziewczynke trudniej
witam nową "planowaczkę" a odpowiedzi na Twoje pytanie dziewczyny juz udzieliły to nie będę sie powielała, życzę tylko strzału w owulke i chłopca
ale nic nie rozumiem- wczesniejprzytulansko było dokładnie w dniu owulki...i nic..i kolejny cykl nic...i tak 3 cykle- zwiekszajac dzien przed..Tj. najpierw w dzien owu..nic, kolejny cykl dzien przed owul..nic...dwa dni przed nic...no to teraz 3 dni...dlaczeo wczesniej nic nie wychodziło(no nie wiem jak jest teraz..
a może maja na to wpływ inne czynniki : może źle obliczyłaś sobie termin owulki, albo za dużo stresu ogólnego i tego związanego z zajściem w ciąże........
Gracjaska,
Rusałka, Was też witam serdecznie i życze aby sie udało najpierw ujrzec te upragnione II kreseczki a potem aby okazało się, że to ta wymarzona płeć maleństwa
a ja mam zagwozdkę
pisałam,że wieczorem we wtorek zaczął mnie boleć jajnik, pomalutku i się rozkręcał i czułam go aż do rana, potem jakby wcale, ale wieczorem ponownie czułam kłucie czyli wyszedł mi ból przez 24 h czy to normalne .......( ból z tej samej strony)