reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Eden no to dokładnie mam to samo, spoko ze innym sie udaje, czy planuja plec czy nie, ale to ukłucie w sercu się pojawia... :-(
Ilaczek u mnie tez mrozy trzaskające. Jestem z podkarpacia. Koło Rzeszowa mieszkam. A wy skąd jestescie??? Wierze ze cieżko zdecydowac sie na 4 dziecko. Mam nadzieje ze za kilka mesiecy bede dla was tylko i wylacznie motywacja, naprawde mam taka nadzieje bo ja naprawde staje juz na rzesach co by tu jeszcze zmienic zeby pomoc szczesciu. Nawet płyn do kąpieli mam migdałowy :zawstydzona/y: chyba juz przesadzam.
Maran nawet nie strasz tu wpadka. No co Ty. Jak juz tak ryzykujesz to przynajmniej dzialaj z soda!!! ;-)
 
reklama
Elmo ja nie byłam tego swiadoma, no co Ty ja to nie ryzykuje tak, poprostu zaspana byłam bo w nocy do Mai czasem chodze jak ona sie obudzi i nie chce by do nas przychodziła spać, wiec później rano to ja na autoradarze żyje nim sie na dobre nie rozbudze a że mąż miał wyjatkowo wolne bo jechalismy na 2 urodziny do naszych znajomych córeczki to zaszalał a później jak wstałam to dopiero zaczełam rozmyślać, sprawdziłam termometr bo ja mam ten microfile z 2 miejscami po przecinku i mierze temperature na spiku, odkładam termemetr a sprawdzam jak sie rozbudze bo on zapamietuje pomiar no i ten test zrobiłam najpierw ok. 11-12 i były 2 grube krechy a później jak wróciliśmy ok. 16-17 to druga już ledwo widoczna, stąd wnioskuje, że to było w dzień owu. Ale może akurat mam szczęście i nic sie nie stało, zreszta jak miałby byc chłopiec z takiego czegoś to bym chciała.... tylko, że to nigdy nie wiadomo... ale myśle, że po takim czyms nie powinno nic sie zdarzyć a z drugiej strony to my chyba dosyc płodni jestesmy bo i Ala i Maja w pierwszym cyklu starań poczęte... e teraz już nie wazne :) duży spokój i czekam na @ w przyszły poniedziałek
 
Wyszperałam w internecie na poprawę humoru :)

Młody plemnik prosi: Tatusiu, powiedz, jak to z nami plemnikami jest? Koledzy opowiadają takie dziwne rzeczy...
Wiesz synu, to jest tak... rośniesz sobie, żyjesz i któregoś dnia poczujesz takiego wielkiego kopa... Wtedy spręż się i gnaj do przodu ile sił w witce.Gnaj tak, dopóki nie zobaczysz
takiej sporej kulki. wtedy zatrzymaj się, przedstaw: Dzień dobry, jestem plemniczek. Wtedy usłyszysz: Dzień dobry. jestem jajeczko. Wejdz w nie i bedziesz szczęśliwy.
Plemniczek podziękował tatusiowi za informację i uspokojony czekał. W pewnej chwili poczuł strasznego kopa. Czuł, że leci z wielką prędkością. W końcu patrzy a tu widać dwie kulki a nie jedną. Podbiegł bliżej, przedsawił się: Dzień dobry, jestem plemniczek. Usłyszał: Dzień dobry, jesteśmy migdałki.
I wersja hard: Dzień dobry, jesteśmy hemoroidy.

:-)
 
hehe Eden dobre :-D

Ja też tylko dziewczynki wyhaczam na spacerze, w kościele. Czasami spotykam laski z mojego rocznika dawno nie widziane a tu bach jedna druga trzecia dwójka dzieci i to jeszcze oczywiście synek i córcia. Ech czemu my wszystkie tak mieć nie możemy?
Dziś będąc na spacerze z małym widziałam kobietkę z wóżkiem i obok szedł synek gdzieś 5 latek, a ja oczywiście tylko myslałam czy jej się udało i czy ma córkę. Dziecko było w gondoli więc nie widziałam. A jak widzę mamy z dwójką synów to mi lepiej:-D

Ja się waham czy nie zacząc od wiosny 2014 ale bym chciała już na jesień 2013. Marzy mi się żeby w maju ew. w czerwcu urodzić:-D Tylko czy ja dam radę z dwoma takim chrabąszczami małymi???? Jakby była córka to pewnie że bym dała:tak:
 
Hej dziewczyny
tak sobie czytam.. maran-atha a może ten spontan jeżeli już będzie + to będzie synuś, czego Ci oczywiście życzę.
Ja mam za sobą 24 dc temp 37,1 chociaż nie wiem czy to nie luteina... strasznie się boję, że znowu się nie uda... a niby miałam na luzie podchodzic, jednak gdy zbliża się termin@ to zaczynam szaleć, dosłownie i płakać mi się chce i na męża krzyczę( ostatnio bardzo mnie drażni jego zachowanie ( i to takie , które przyjmowałam normalnie). Wczoraj wyjechał i znowu co 2 tygodniowe spotkania. Od kilku dni wstaje w nocy do wc, jakiś koszmar. I wiecie co mam świadomość tego, ze jak przyjdzie @ to będę ryczeć z żalu... Wczoraj moja babcia uświadamiała mnie po co mi 3 dziecko.... strasznie mnie to rozzłościło, bo opowiadała mi jak to Marta(córka mojej kuzynki o której pisałam) ma już śliczny brzuszek, że córcia ją kopie i takie tam...
A ja zapytałam, dlaczego nie mogę mieć trzeciego dziecka, każdy jest na mnie wrogo nastawiony, a cieszycie się że 17 letnia dziewczynka jest w ciąży i to jest oki?
AJ sorki.. troszkę się zdenerwowałam...
nie zdawałam sobie sprawy z potęgi pragnienia dzidzi i tego, że w podświadomości nie zrezygnowałam z pragnień o córeczce...
Pełna żalu jakiejś wewnętrznej złości i niemocy mimo wszystko życzę Wam przyjemnego dnia
 
Hej. I ja dołączam w ten poniedziałkowy poranek
Eden oj żarty żarty
Maran, powiem Ci tak, pewnie ze spontan super sprawa, rewelacja gdyby z takiego spontana wyszedł synek, ale... własnie zawsze jest to ale i doskonale wiesz jakie ale ;-)
Krystianmartin nie da się tak poprostu wyłączyć uczuc. Przeciez wiesz. Nie czuj sie winna bo pragniesz córki. Kto inny Cie zrozumie jak nie my? Własnie te pragnienia dzieci konkretnej płci przygnały nas tu na to forum. Wiec kazda z nas czuje to samo :tak: Wiem ze dlugo juz walczysz o ciąże i z calego serca zycze Ci aby sie udalo!!! Trudno jest byc dobrej mysli po tylu niepowodzeniach ale pamietaj wiara czyni cuda. Odkąd podjelismy decyzje o drugim dziecku, odkad wdrazam w zycie plan aby moje marzenie o synku sie spelnilo, nie ma dnia zeby nie targaly mna emocje, uczucia, pytania... i choc kazdego dnia powtarzam sobie ze musze podejsc do tego na luzie, ze musze zachowac dystans, to jednak nie potrafie. Nie potrafie tak jak Sofi, zalozyc ze za 3 lata bede miec dziecko i powoli sie do tego przygotowaywac. Podziwiam ja za to. Ja jestem z tych co maja raczej plany o blizszym zasiegu wiec jak juz cos zakladam to biore sie za to juz od razu i to tak na 100%. Przykladanie sie do realizacji planow mozna by uznac za zalete ale w tym przypadku chyba nie jest tak do konca. Nie potrafie myslec o niczym innym, wszystko kreci sie wokol planowania dziecka, planowania syna :zawstydzona/y: moj M chyba po ciuchu ma tego dosyc, widze ze chcialby spelnic moje marzenie ale to tylko facet, z jego dieta jest ciezko. Nie chce zeby to przelozylo sie na nasze relacje bo przeciez planowanie dziecka powinno nas do siebie zblizyc a nie wrecz przeciwnie. I z jednej strony lepiej zeby byl juz ten maj z drugiej coraz wiekszy strach. Ech jakie my baby jestesmy dziwne
Ps. Wczoraj wieczorem wybieraliśmy imie dla naszego syna hehe. Ale stanelo na niczym.
 
Ostatnia edycja:
Dzien dobry wszystkim :)

Mila tez sie jednak zastanawiam czy nie przełożę staran na nastepny rok;/ maz mowi ze juz jednak wiecej nie chce ze jest wyczerpany nie ma sily na wiecej dzieci;/ ja zawsze chciałam trojke ale sama czasami wątpię czy damy rade;/ zwłaszcza jak bym zaszla w tym roku wiec nie wiem czy nie zacznę od następnego roku muszę jeszcze raz z mezem pogadać;/

ilonka to u was jakieś chyba żeńskie plemniki w rodzinie górują ;d

u mnie np nadia byla pierwsze wnuczka z obu stron i wszyscy jak dzwonią to pytają tylko o Nadie a o Colina w ogolę;/ czasami to az mnie to wkurza;/ a zwłaszcza meza rodzna bo oni mieli samych synow ...

a to ze kazda z nas ma takie uczucie jak komus sie urodzi dziecko z plcia jaka nam sie marzy to calkiem normalne :) napewno kazda kobieta tak ma i to sie nie zmieni :)
 
hej

krystian martin
postaraj się nie przejmować ludzkim gadaniem. Co im do tego, że chcesz miec trzecie dziecko?Przecież to nie 10 z kolei a nawet jeśli by to i tak nie mają prawa nas osądzać. Jesteśmy dorosłe i to nasz świadomy wybór. Życzę Ci z całego serca tej ciąży. Tulę mocno. :*

daria ja też chcę mieć trójkę. Zawsze mi się marzyła. Mój M natomiast trochę się zdziwił jak mu powiedziałam, że może przełożymy starania. On z kolei przy Kubie się nie napracował bo go w domu od rana do wieczora nie było 7 dni w tyg. Mnie już szlag trafiał. Byłam jak samotna matka. Może dlatego nie chciałam miec szybko drugiego bo byłam potwornie zmęczona, a Kuba nie należał to super spokojnych dzieci. Za to Adaś to kompletne przeciwieństwo. Bardzo spokojny. także nie odczuwamy zmęczenia. Zobaczymy jak to będzie.

Elmo jak już planować to na 100% więc nie ma się co dziwić, że ciągle o tym myślimy. Mi się i po nocach to śni. Odetchniemy chyba jak zaciążymy i poznamy płeć dziecka. I myśl mysl nad imieniem :-D
 
Milla Daria macie juz dwójke, wiec decyzja o trzecim musi byc przemyslana. Tzn. w sensie nie czy sie zdecydowac na dziecko tylko kiedy a to juz kazda z was sama musi zdecydowac. A nawet gdybysmy mialy mega rewelacyjnych mezow to i tak w wiekszosci to my najbardziej poswiecamy sie dzieciom :tak:
Milla nasze wymarzone imie takie co do którego zgadzamy sie oboje to Kuba :-) ale jest jedno duze ALE. Moja siostra wiele lat temu (15 lat) miala Kube, zmarl dobe po urodzeniu. Dzis ma 10 letniego syna ale jednak byl juz w naszej rodzinie Kubus wiec obawiam sie ze to byloby z mojej strony niesmaczne :-( moj M twierdzi ze nie ale ja mam obawy. Poza tym o czym ja mowie? Wybieram imie dla dziecka a nawet nie jestem w ciazy :-D ale sie bedziecie ze mnie smiac jak bede miec corke :-D
 
reklama
Elmo ja jestem z warmińsko - mazurskiego, południowa część.
tak, dziecko to wielki obowiązek, decyzje muszą być przemyślane, bo dziecko rośnie, a wszelkie problemy razem z nim.
u nas znowu mróz....ja siedzę w biurze, nadrabiam zaległości, najmłodsza śpi, średnia w przedszkolu, najstarsza w szkole. mam jeszcze godzinę spokoju.
a moja Kasia od tygodnia robi siusiu na kibelek z nakładką, woła, a dzisiaj już sobie sama poszła i zrobiła. jak dla mnie to bardzo szybko wszystko zrozumiała, bo moje starsze córki miały 2,5 roku jak zaczynały kumać o co chodzi. a Kasia to nawet na nocnik nie chce zrobić, moja córka chce już być dorosła???:szok::-D
ja chcę już wiosnę!!!:-D
pozdrawiam i życzę miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
Do góry