reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Piraniu no coś Ty. Przestań porównywać Kaje do innych rówieśników. Masz przykład. Moja Nela 5 miesięcy i 10 dni zaczęła raczkować. Za to Nika długo pełzała, ale nie raczkowała wcale i nie chciała sama siadać. Stanęła po prostu na nóżki jak miała 9 miesięcy, ale nawet kroku przy ścianie nie robiła. W dniu I urodzinek poszła i już się nie zatrzymała do dziś:-) Bez względu na wszystko, w końcu pójdzie w świat. Ja tam wcale nie uważam, bym miała wtedy mnie czasu. Wręcz przeciwnie. Zawsze robiłam bezpieczne otoczenie i dziewczynki się bawiły, a ja mogłam np. zerknąć sobie na neta, czy coś ugotować. Bo nawet w kuchni były pod moimi nogami bezpieczne. Wiesz zabawki, szafki specjalnie dla nich do szperania itd. Według mnie, to Ty masz już najgorsze za sobą. A to, że jesteś zmęczona, to cóż....przez to masz te dołki i chwile zwątpienia. Pamiętaj jednak....to się zmieni. Czy tego chcesz, czy nie. Całym sercem jestem z Tobą:happy2: Bardzo ładne suwaczki!


Beatko
Ty mnie nie znasz, ale ja Twój wątek pilnie śledziłam. Hania śliczna. Urosła pięknie! Życzę Ci dobrych wieści po mammografii. Nic się nie martw. To na pewno nic groźnego;-) Pozdrawiam!


Pierogatko mówisz, że musisz męża rozluźnić? To Ci się fucha trafiła. Zazdroszczę:-D


Maggie jak się czujesz? Trzymasz się? Jak synek?


Truskawka no ja chyba miałam najgorzej z terminem cc w I ciąży w Pl. Wiedzieli, że wskazania bezwzględne, a trzymali mnie do końca w niepewności. Termin miałam na czwartek, a dopiero na poniedziałek miałam się stawić w szpitalu. Oczywiście wciąż nic nie wiedziałam. W poniedziałek wieczorem mi łaskawie oznajmili, że we wtorek cięcie. Byłam 7 z kolei tego dnia i myślałam, że z nerwów normalnie tam zjadę:baffled: Najlepiej było z Niką, bo jakoś w 29tc miałam jedyne (w Uk) spotkanie z lekarzem, który o nic nie pytając (wskazania wciąż te same) wyznaczył datę. Teraz, to nie wiem o co chodzi. Sami trąbili na początku, że do 38tc muszą ciążę zakończyć,a tu powoli kończę 35tc i cisza. Ehhhh....czasem już nie mam sił do nich:baffled:
Wiesz, ja rozumie, jak maluszek ma szanse się obrócić, czy jakiś inny powód, który nie do końca musi byc wskazaniem do cc, ale u mnie to już przesądzone, więc po co tak zwlekać? Jutro i tak muszą temat poruszyć, bo wiesz. Nawet mi do karty nie wpisali, że cc bezwzględnie. Fakt, mam w tej całej mojej księdze napisane, ze jestem po 2 cc i z jakiego powodu, ale wyobraź sobie, że coś mnie złapie wcześniej. Jechać tam i tłumaczyć im wszystko w okienku przed porodówką, gdzie babki zbyt miłe nie są, to mi się nie uśmiecha. Uważam, że powinni mi sami już dać wskazówki, co wówczas robić, gdzie dzwonić (bo tu powinnam najpierw zadzwonić),co mówić, a nie tak....Ale im się jutro oberwie:-p


Ann super te foremki! Muszę ich u nas poszukać:happy2:


Dobrej nocy wszystkim życzę!
 
reklama
cześć babeczki ..ja i kawa:-)
mróz za oknem i sikorki czekające na słonecznik i rodzynki:)


Beatka
kochana Ty moja :)))) 125 lat albo i wiecej ;)))
jak miło,że wleciałas :):)
ani Aneczke,Monico,Dido,Jagienka nie zgadlądają ...ani Ty ..

smutno ...ale przecież samem mamy dzieci to rozumiemy .....ale smutno :sorry2:

ja też mam guzek w w prawej (.) juz od 17 lat i nic się z nim nie dzieje..jedyne co zauważyłam to ,że przed @ trochę rosnie..po @ wraca do małych rozmiarów i taki jest cały cykl..
oby u Ciebie to też nie było nic strasznego.
Hania słodziak :)) i piesio jak malowany:):)

ja już od kilku m-cy sie nie staram ..po 2,5 roku powiedziałam DOŚĆ i od lutego otwieram gabinet kosmetyczny..jestem szczęśliwa bo to było moje drugie marzenie ..pierwsze to oczywiście 3je dzieci ....ale mając zdrową parkę pokornie uznaję ,że czas z godnością pożegnać marzenie pierwsze i przejść do drugiego ;) i to własnie robię :)
ściskam Cię mooocno!! na płasko :-D
żółwik dla chłopców i gil-gil dla Hani w brzuś :)))
a dobra hahahaaaa męża też pozdrów :cool2::-D



Pierogatka
kusisz .....hahahaa
nie ma opcji teraz żebym przerwała to wszystko ..remont ku końcowi ,zakupy porobiłam.dziś jade po resztę ...
ja już się pogodziłam z tym ,że nie zajdę i tylko dlatego jestem w stanie tu z Wami pisać ...ciesząc się szczerze Waszymi ciążami ,planowaniem ...patrzeć na suwaczki ciążowe ..
jeszcze niedawno było to dla mnie BARDZO!! trudne ,ale teraz już nie .
jeśli mogę to będę tu z Wami ,mimo,że ciąży już nie planuję :-p


Madzia
proszę Cię wypluj to hahahaaa..wiem ,że są takie przypadki ,ale noł łej ;))

Magiee
jak sie trzymasz???:sorry2:


Ann
podzielisz się piernikami ?? hahaaa

Pirania
piękne suwaczki :-)


miłego babeczki:)
 
beatka a co do tego ze mam synka to nie zamienilabym go na zadne dziecko a w ogole on a nadia to sa dwa rozne swiaty on taki grzeczny kochany ze szok a nadia ciagle kawal urwisa i mi sie ydaje ze oni sie chyba troszke zamienili nadia taka bardziej chlopczyca tlko zabawki chlopiece itp a on taki bardzo spokojny jak dziewczynka taki potulny i w ogole :)

ale nie ukrywam ze to czego ciagle sie obawiam to chyba nigdy nie minie , u mnie od pokolen od strony taty sa alkoholicy moj tat dziadek pradziadek i akurat tylko ja mam dzieci i jest ten moj syn i akurat 12 wrzesnia a byl by 13 gdzyby nie przyspieszenie porodu na moja prosbe (moj tata to 13) i kazdemu moze sie wydawac ze to niby wychowanie ma wplyw ale to ne prawda u mnie od strony taty to geny niestety geny bo to nie mozliwe zeby akurat jedno od dziadka dziecko zawsze syn pilo i akurat padlo na mojego tate a dalej nie chce myslec mam nadzieje ze tylko nie ode mnie bo ja jestem najwiekszy przeciwnik alkoholu w rodzinie bo najwiecej widzialam i mi wystarczy .
wiec chcialabym starac sie o corke jeszcze raz ale jednak byla by obawa jak by byl drugi syn , jak by ktos miala taka sytuacje jak ja to by rozumial na czym stoi;/
tm bardziej jak sie slyszy a ostatnio prawei twoj tat zamarl na kosc bo lezal gdzies w rowie itp;/

ja bede robila wszystko eby go nieciaglo do alkoholu ale wiem ze to bedzie trudne bo towarzystwo bedzie mialo i tak wiekszy wplyw niz ja ;/ troche wiem na ten temat ..;/
 
Pirahna moja nadia w ogole nie raczkowala tylko stawala przy meblach a w wieku 9 miesiecy zaczela sama chodzic :) moze twoja corka tez z tych wygodnych na dwoch nogach ;p
 
Strzałeczka,

Beatka, jaką masz śliczną córeczkę! Laleczka.
Daria, skłonność do uzależnień nie jest genetyczna, a tym bardziej nie wybiera płci. Poza tym dlaczego zakładasz, że to Collin może mieć problem z alkoholem a nie córka? A już daleka byłabym od łączenia daty urodzin z czymś takim.
Mama, marzenia są do spełnienia. :tak: Jak otworzysz gabinet, to załóż stronę na fb - będziemy reklamować. :tak: Wszak reklama dźwignią handlu.
Magda, weź ich tam porządnie Termin już za niedługo, a oni sobie w kulki lecą!
Tusia, super zdjęcia! Bardzo pomysłowe. :tak:
 
nullka jak bys miala takie zycie jak ja z alkoholikiem tata dziadek pradziadek itd to bys sie tez tego bala nawet daty ja chodzilam na spotkania AA dzieci alkoholikow i wiem duzo na ten temat i ze to tez jest troche w genach i moje obawy sa ze to moze akurat trafic na mojego syna;/ u nas nie ma kobiet alkoholiczek tylko sami faceci wiec watpie ze by trafilo sie to corce , ale nigdy nic nie wiadomo ale jednak boje sie i bac sie bede bo ja mam takiego pecha w zyciu ze to sie w glowie nie miesci;/
mam nadzieje tylko ze moje dzieci beda rozsadne chociaz po nadii wiem ze nie bedzie pila bo ona widziala od malego to co ja z moim ojcem ona widziala takiego swojego dziadka a to w psychice zostaje do konca zycia . Ja nawet mezowi pic nie pozwalam bo taki mam uszczerbek przez tate;/
tak nie cierpie ludzi uzaleznionych ze nie moge zrozumiec czemu oni chodza po tym swiecie i niszcza swoje rodziny a takie niczemu biedne dzieci umieraja to jest takie wszystko pokrecone ze szok... :-(
 
reklama
U nas mega sypie szok!!!! Mialam dzis jechac z kumpela do innej miejscowośći na zakupy ale odpuściłyśmy. Oby ten snieg sie uspokoil do 21, bo nie wyobrazam sobie w taka pogode jechac do pl :(

Magda, Tasha
Hehe oj tak wiem,ze dla chcącego nic trudnego:D same Przytulanki to nie problem gorzej będzie z tym sprawdzaniem ph po nocy

Magda

Trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte,
PS. Mam nadzieje,ze szarlotka będzie smakowala:-) co do foremek to te z Chin na bank wysyłają tez do uk, z tym, ze trzeba czekac ze 2 tyg. Ja chyba się skusze i cos dokupie aby powiększyć zestawik, kusi mnie ten konik na biegunach, mam poki co takiego metalowego bez wzorkow w srodku.

Aga
My tez z bliższej rodziny poki co nie mówiliśmy nikomu o planowaniu. W zasadzie w sobote wygadalam się kuzynce Ema ale to tak na spontanie z rozmowy wyszlo. My pewnie dostanemy ten pokoj co zwykle,wiec będziemy spali sciane w sciane z dorosla corka Ema siorki :D

Truskaffka
Ale ten czas leci,dopiero co robilas usg i już kolejne:) powodzenia:*

Piranha

Ehh nie ma co porównywać dzieci do siebie, kazde rozwija się w swoim tempie. Mój Olo w wieku 5 mies zaczynal pełzać,majac 7 mies samodzielnie usiadl z pozycji lezacej i to dopiero tydzień po tym jak nauczyl się wstawac w łóżeczku. Samo raczkowanie nie pamiętam kiedy nastąpiło,wiem, ze dlugo wolal się turlac niz pełzać czy raczkowac:) Za to majac 9 mies i 2 tyg samodzielnie już chodzil. Nie ma reguly,wiec się nie zamartwiaj, Kaja jest silna i sama stwierdzi,kiedy będzie na to czas.

Andziak
Dzielna jestes, przy 4 dzieci jest co robic a Tobie udaje się czasem do nas zajrzec :* Jedrus jest słodziutki

Czarna

Będzie ok, na pewno docenia to, ze powiesz im wczesniej. Dziewczynki jeszcze się nie domyślają?
Ciekawe jak zareaguja.

Beatka
Sliczna cora:)

Mama
Pewnie,ze się podziele, mam ich caly pojemnik, w nast. tyg chce piec jeszcze inne ciasteczka, oby wyszly:)
Jak otworzysz gabinet to tak jak pisze Macy, stronka fb pomoze:) nawet możesz zrobic wtedy jakis konkurs, ze np. wśród tych co polubia stronke i ja udostepnia u siebie na profilu wylosujesz szczęśliwca, dla którego przewidziany jest jakis maly zabieg:) zdziwisz się jak się nie odgonisz od klientow:) czego oczywiście zycze Ci z calego serducha:*

Daria
Przykro mi z powodu alkoholizmu taty, mam nadzieje,ze Twoich dzieci to nie dosiegnie. Mojego Ema biologiczny ojciec był alkoholikiem a mój Em nawet piwa nie lubi, w ogole praktycznie nie pije. Jak już to jakies winko bądź raz na ruski rok drinka caipirinhe lub gin z tonikiem. Na kazdej imprezie zawsze robi za kierowce :) a moj tata to kiedys byl na niego zly,ze nie chce z nim wypic kielicha. ja tam sie ciesze i nie narzekam:)

Polubilam bukiet i wyslalam zaproszenie do znajomych, kurczaki ale z Ciebie cukiernik :D

Macy
Ja jednak wierze w moc genow, ale tak jak piszesz niekoniecznie musza dopasc tylko i wyłącznie 1 plec. Alkoholizm może nie jest sam w sobie dziedziczny ale np. cechy charakteru już tak. Czasem słabość charakteru może prowadzic do szukania szczescia w alkoholu. Mój dziadek lubil sobie popic na 6 dzieci jakie miał tylko 2 stroni od alkoholu. Moja mama i jej siostra praktycznie nie lubia alkoholu. Jedna siora i brat jak poczuja ciag to pija na umór i wszystko inne przestaje być wazne. 2 pozostalych (siora i brat) lubia popic ale jakos potrafia się ogarnąć i pracowac (pewnie tylko przez to,ze ich drugie polowki trzymaja ich w ryzach) Także rozumiem troche Darie,ze się boi. U mnie z 2 stron trafili się alkoholicy i nie ukrywal, ze tez się martwie o moje dzieci:-(
 
Do góry