reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Magda obyś miała rację!!! ja oczywiście jak w amoku wyczytałam że jak zanikają takie objawy to wiadomo... ale masz rację nie mogę się nakręcać..
 
reklama
Daria!!! A nie mówiłam:-) Ja też byłam pewna, że na 1000% facecik! Gratuluję!! Mój Kacuć w 27 tc też miał takie przyrodzenie, że lekarz nie miał żadnych wątpliwości, i myślę, że kobitki będą w przyszłości zadowolone:-) Po tatusiu oczywiście:-p


no maz chodzi i mowi ze po nim takie jaja a ja do niego nie byla bym pewna :-D ale mowi do mnie wolałabym corke ;p

jutro wkleję zdjęcie siusiaka :)
 
Ostatnia edycja:
Jesli chodzi o wychowawcow to roznie bywa.Fifi trafil na okropna wogole kontaktu z dziecmi nie powinna miec.A w przedszkolu dyrektorka spychala bartka a tu wyszlo na moje A ja swoje i ona swoje.Wiec sie teraz boje o Kube i o szkole Bartka.Bo wiem po filipie jak moze byc zle.
A co do przyrodzenia to Bartek i Kuba byli tak zaopatrzeni ze pediatra po porodzie chwalil ich przyrodzenie.Az mi glupio bylo szczegolnie ze marzyla mi sie corka.
 
natusia, mi już łzy do oczu napływają jak sobie wyobrażę oddawanie Krzysia do przedszkola i jego płacz ...będzie ciężko bo on nigdy z nikim innym jak tata czy mama nie został. Co do jedzenia to akurat mleko lubi, pije wciąż Bebilon :-), lubi też deserki typu Monte (w deserkach też jest bardzo wybredny). Z kanapek zjada tylko żółty ser a chleb i wszystkie inne kanapkowe dodatki odkłada ;-), no masakra normalnie. A kreski sama robię :-) Postaram się wstawić jak najszybciej jakieś fotki ale jak tylko synuś wyczai, że mam aparat to próbuje mi go zabrać więc na fotkę mam kilka sekund i zazwyczaj wychodzą mi z pośpiechu nieciekawe ujęcia ;-) Kochana, pomyśl po prostu o tym tak, że starasz się o to by synek nie był sam, wmów sobie nawet, że będzie miał braciszka a te 80-90% prawdopodobieństwa już zrobi swoje :tak:, ja naprawdę czuję, że będziesz miała córeczkę.
 
hejka

u mnie szał ciał w pracy trwa...jeszcze dwa tygodnie i powinno być z górki :p także może mnie być mniej, ale staram się dzielnie nadrabiać, choć baby piszą jak szalone:-D

Kate
wzruszyłam się jak pisałaś o synkach :) kochane smyki :)
Nullka ale ph w okolicach 5,0 jest oki, spokojnie będzie z tego córa fajna :)
Czarna spisaliście się, mistrzunia życzę ;)
Misia niech z tych "niestaranek" bejbik śliczny był :)
Natusia nic na siłę ;) dobrze zdać się na intuicję, może "ten czas" przyjdzie szybciej niż myślisz ;)
bądź z nami :)
Agulek
hehe chwali się za tą odrobinę pikanterii w związku :)
Patrysia niech MArcelek grzecznie w brzuchu siedzi, niezłe ma mieszkanko :cool2:
Patrysiak :) kolejny mały cud zjawi się niebawem na świecie :D
Piranha jesteś niepokonana, nawet jak czasu nie ma, dzieciaki żyć nie dają...to poratujesz staraczki dobrym słowem ;)
ale masz fajny dom :D
doczytałam że maly pije mleko, ja młodemu robiłam takie shake'i -do mleka dowalałam owoce np ze słoiczka, czy zmiksowane prawdziwe i duldał równo ;)
może uda się w ten sposób Krzysiowi przemycić owoce ;)
Kate dziękuję za przepis :*
Edi ja bete robiłam w 38dniu cyklu, wynosiła - 14354.0 IU/l to było 25 dni po owulacji, nie wiem jak to ma się do wieku ciąży, Piranha mi sprawdzała i powiedziała że jest ok...
spokojnie, jak się martwisz, to może zrób jeszcze raz bete i sprawdź przyrost. Będzie dobrze :)
i nie wkręcaj sobie nic ;) mnie piersi bolały np głównie w nocy, w dzień luz bluuz ;)
i dobrze..odstresuj się, bo fasolka lubi spokój :)
Daria no to synuś potwierdzony :D SUPER :D GRATKI :D
Magda..ja tu pazury obgryzam, niech ta nocka szybko mija ;)
Mama nie spać!!!! hihi

padam na pysk oficjalnie.... :p
 
natusia, ja też czułam jeszcze przed zajściem w ciążę, że będę mamą 2 chłopców ale życie jak widać potrafi zaskoczyć a przeczucia bywają złudne :-) Jak synuś tak pragnie rodzeństwa to do dzieła kochana i nie wahaj się! :-) Rozumiem Ciebie doskonale gdyż mi też marzyła się córcia, nawet przed pierwszą ciążą ...a tu później okazało się, że chłopcy są przesłodcy i przekochani i nie miałam nic przeciwko by mieć w domu drugiego takiego małego łobuziaka :-) Jej, a mój Krzyś waży (uwaga) 16,5 kg ;-) ...ale on taki mocno zbudowany jest. Ja tym przedszkolem to normalnie już się stresuję a z drugiej strony synuś strasznie się w domu nudzi odkąd ma nieśpiącą siostrę ;-) więc przedszkole mogłoby by dla niego frajdą ....chyba M wrobię w odwożenie przed pracą synka :-D bo ja za miękka jestem i sama się jak bóbr poryczę.

Truskafffko, do zbawiennego drugiego trymestru tuż tuż :-)

Magda, jestem od rana myślami z Tobą i czekam na super wieści ...i liczę na to, że złożę Ci niebieskie gratulacje :-)

Dobranoc i kolorowych snów!
 
reklama
Natusiu piszesz, że zapał Ci minął? I bardzo dobrze....z tego będą dzieci:rolleyes: Bo to zazwyczaj tak jest, że jak człowiek odpuści, to jakaś blokada puszcza i wszystko się samo dzieje. Mimo wszystko ja nadal Cię wspieram telepatycznie i słownie, zaciskając przy tym kciuki jeszcze mocniej:happy2:

Pirania doczytałam, że Krzyś pije Bebilon. No kochana....jesteś uratowana:-) A tak poważnie, to ja mając takie problemy z Nelcią nie martwiłam się zbytnio, bo ona żłopała mleko litrami. Też z puchy i to aż....uwaga.....do 3,5 roku! Nie broniłam. Wówczas nawet jak nie dojadła w dzień, to wiedziałam, że mlekiem dopcha. Także teraz, to Ty już się nic nie martw. Co więcej mówisz, że je ser żółty, a to przecież źródło wapnia nawet lepsze niż mleko. Witaminy ma w mleku ( ja jednak daję wyższość mleku z puchy nad mlekiem krowim). Może to nie to samo, co owoce, czy warzywa, ale według mnie - nie ma się czym martwić. Dzieci często sa takie wybredne, ale większość tylko okresowo. Mleka mu nie broń. Z czasem sam zacznie wołać o coś nowego.
Co do przedszkola....
Moja Nela poszła pierwszy raz w lutym tego roku, po tutejszych feriach. Bałam się tego bardzo. Ona jest taka przylepka. Wszędzie ze mną. Bawić się chce tylko ze mną, albo z tatą. Strasznie w ogóle jest wrażliwa. Do tego jeszcze język. Wiadomo. Tu angielski, a ona tylko po polsku. Co ja przeżywałam....Dużo jej mówiłam już wcześniej, że pójdzie do dzieci, że będzie pani, że nas tam nie będzie itd. Ona słuchała i nawet jej się podobało. Myślałam, że tylko pozornie. Pierwszego dnia z duszą na ramieniu ją odprowadziłam, a ona pobiegła do dzieci nie oglądając się za siebie. Myślałam, że zaraz się kapnie i pewnie będz dzwonić. Cały czas siedziałam z telefonem w ręku. Ale cisza była. Poszłam po nią, wybiega i od razu mówi:"mamusiu, ale fajnie było; jutro też pójdę?". I uwierz mi nic, zero problemu. Nigdy. Zawsze chodzi chętnie i nie może się doczekać następnego razu. Wiadomo,że ja zawsze jej mówię kto przyjdzie po nią, ja czy tata itp. żeby wiedziała co ja czeka. Jest taka dzielna, że aż nie moge uwierzyć. A przecież nigdy z nikim innym nie zostawała. Mówiąc ogólnie dla niej szkołą, to ogromna radość, rozrywka, a dla mnie....no cóż...takie ukłucie w serduchu, że ona już nie jest taka malutka i tylko moja. Że już nigdy nie będzie tylko tu, ze mną. Wydaje mi się, że ja gorzej zniosłam to niż ona:zawstydzona/y::sorry2: Zobaczysz. U Was też będzie dobrze. Tym bardziej, że tak ok 3 latek dzieci zaczynają same szukać kontaktu z rówieśnikami. Mów mu dużo o przedszkolu wcześniej, a sukces murowany:tak:

truskafffka
dzięki kochana za wsparcie:-)


A ja dziewczyny już nic nie mogę z wrażenia. Ani jeść, ani pić, ani myśleć....tylko czekać:blink: Wchodzę na styczniówki, a tam znowu kolejny chłopczyk się ujawnił. Boję się, że dla mnie już zabraknie....:-(
 
Do góry