reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

hej laski
miłego dnia wam zycze
pogoda okropna

pirania sliczna ta twoja córeczka i zdówka zycze i ustabilizowania sytułacji z krzysiem

patrysia brzusio sliczny

mama tule mocno po co ta @ przylazła

missbella super ze wyniki oki i kciuki za usg wtorkowe.

kinga &&&&& za wizyte by było dobrze
 
reklama
Hej dziewczyny! Dziękuję za wszystkie miłe słowa i Wasze wsparcie!

Martika
, GRATULUJĘ z całego serca!

Mama, przy tak długiej FL to była prawdopodobnie ciąża ale się nie utrzymała (wówczas często FL ulega wydłużeniu, tyle dni FL w normalnym cyklu raczej się nie spotyka). A Ty odstawiłaś lutkę? Przytulam mocno, tak bardzo chciałam by Ci się nareszcie udało :-(

Czarodziejko
, dzięki kochana! Piersi dalej obolałe a karmienie bardzo boli (mam na nich strupy z krwi ale smaruję Purelanem) ale chyba antybiotyk zaczął w końcu działać, wczoraj czułam się fatalnie, z samego rana miałam 38,6 a potem jeszcze urosło, połknęłam aż 4 tabletki Paracetamolu, dziś czuję się o niebo lepiej a tempka z rana to 37,3 ...tak więc jeśli chodzi o zapalenie to już z górki, gorzej z pozostałymi problemami. Mała wczoraj w ogóle nie chciała spać w koszu, odłożona spała przez 5 minut, potem pobudka i płacz, w nocy koło mnie na materacu spała jak zabita, miała drzemki po 3-4 godziny, potem cyc i znów długa drzemka. Dziś powtórka z rozrywki, w koszu płacze, biorę córcię na ręce by ją uspokoić, momentalnie przestaje płakać i zamykają jej sie oczka, odkładam i znów płacz ...i tak w kółko od samiutkiego rana :-(

Kosmo, jak tam sytuacja na froncie? Odezwij się do nas jak będziesz mieć możliwość.

Aneczko, dzięki za pocieszenie. Najgorsze jest to, że przy Krzysiu nie mogę sobie pozwolić na noszenie małej ...metoda odkładania po uspokojeniu płaczu na razie nic a nic nie działa (Kaja jest potwornie zmęczona a od rana nic nie spała) i chyba jednak wstawię do najmniej używanego pokoju materac, będę usypiać szybko przy cycu, wychodzić i zamykać drzwi by Krzysiu tam nie wchodził.

Patrysiu, śliczny domek małego Marcelka.

Kinga, trzymam kochana kciuki bo najgorsze to nie wiedzieć co jest przyczyną i błąkać po omacku.
 
jestem
U nas pada i burza
pogoda__15_.gif

No ale nie jest tak "strasznie" jak w nocy.
taki dzien tez ma swoje plusy...wreszcie posprzatam troche bo po tym moim chorobsku wszytsko "zarosło".

Piranha- Kochanie to widze obydwu nam sie poprawilo...Ja dzis juz naprawde cudnie, dwie dawki antybiotyku za mna wiec juz bedzie tylko coraz lepiej! Wlasnie sobie zjadlam...sniadanie...niezle o tej porze sniadanie. ale wczesniej nie chcialo mi sie.
Kochanie zycze Ci sil , zarowno fizycznych jak i psychicznych...mam nadzieje ze szybko sie ustabilizuje
sytuqacja!

Mama mysle podobnie jak Piranha..tez mysle ze ciaza byla ale sie nie utrzymala..badz dzielna!!!!

Patrysiu ale juz duzy brzuszek!!!! ale bardzo zgrabniutki!!
a jak dzieciaczki na zewnarz brzuszka/.Wsio ok, zdrowi sa?

Kinga koniecznie idz na badanie!!! zobaczysz ze sie wyjasni u ciebie. 3mam Kciuki

zmykam do obowiazkow
 
U nas też pada.... 0002038B.gif

do ginekologa umówię się na jutro.Mam nadzieje że bedzie mu pasowało. Dziś nie dam rady bo mam inne obowiązki w domu... znam go dobrze, na pewno mi pomoże...wierzę w to.
Dziekuje wam.
 
jestem ..
u nas też leje więc..pospałam do teraz..
zasiadłam do Was z kawą i potem jade po dzieci.

Pirania ja lutkę brałam od 20d.c. do 26d.c.
tak bardzo chciałabym Ci pomóc przy dzieciach...
kurcze jak to maluchy są inne...moje nie dawały mi tak w kość -Zuza była zachwycona bratem i wciąż pytała kiedy się obudzi..
przynosiła mi pampersy jak przebierałam ..
podawała pieluchę tetrową jak skończyłam karmić..
jak Domi nie spał dawałam Jej Go na kolanka-oczywiście ja trzymałam ,ale ciągle podkreślałam ,jak ważne i super świetne jest być starszą siostrą!
u nas to zadziałało.


Kinga powodzenia u gina -&&&&&

Aguśka nowy avatarek widzę :)


Patrysia śliczny brzuś ;))

cos to jeszcze miałam ...

yyyy-Truskaffka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&!!!!!
ratuj honor!

Martika jak u Ciebie samopoczucie ?
 
czesc dziewczyny.
Mama, kochana tule cie mocno. mialas taki piekny wykres i bylam pewna ze ci sie uda :-(

Kinga powodzenia u lekarza &&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Piranha fajnie, ze zajrzalas do nas. najgorsze zawsze sa poczatki bo trzeba wpasc w ten rytm. ale czas szybciutko leci.bedziemy cie tu wszystkie wspierac i pomagac jak tylko sie da.:-) juz minal tydzien od twojego porodu:szok:, a ja jeszcze pamietam jak z niecierpliwoscia czekalam na jakies informacje od ciebie ;-)
 
dziękuję Ci Marzycielko za utulenie :)

Wasze wsparcie wiele dla mnie znaczy...
ja od tego cyklu nie łykam juz nic...minęło pół roku brania suplementów w takich dawkach i koniec ..
nie bedę juz łykała garści witamin...na endo pomogły bo przecież ostatnio miałam 13mm ..
ale już nic nie będę łykać.

teraz mam nowy cel-ponieważ muru głową nie przebiją w temacie zajścia w ciążę więc biorę się za siebie i chcę zrzucić 5 kg.
i teraz to jest mój cel!!
ale będę z Wami pisać ..

tylko mam prośbę
nie pytajcie mnie już o starania:-)chcę o tym zapomnieć..
 
MAMA takie rzucenie na luz pomaga:)także ja ci dalej kibicuje ale ani mru mru na ten temat ;)
CZARODZIAJKA smerfy zdrowi pełni wigoru :))
PIRANHA to pooczątki...będzie coraz lepiej:)tak jak piszesz materac do pokoju tam nakarm i jak zaśnie wyjdź:)ty szcześliwa bo śpi...Kajunia szczesliwa bo przy mamusi zanseła a potem i Krzysiu szczesliwy bo teraz mama dla niego :))
 
reklama
Mama widocznie tak miało być, ale przykro mi także i ...mamy jeden wspólny cel... zgubienie 5 kg... powiedz jak to zrobić??

Pirania trzymam kciuki, zobaczysz powoli wszystko się ustabilizuje... ja na drugi dzień po szpitalu też ryczałam że nie dam rady, byłam wykończona psychicznie i fizycznie, olałam reguły uczenia dziecka jak samo spać itd itp, malutkie dziecko potrzebuje bliskości i tak z Zuzią wisiałam 1 miesiąc na piersi prawie non stop, grałam z nią na piersi ze starszakami w monopoly, chińczyka, malowałam, czytałam, układałam lego i jakoś zleciało... Zuza usypia albo w wózku albo kładę się z nią do łóżka i daję cycusia, spi obok mnie i w nocy karmię przez sen, jestem za to wyspana. Trudno zasad będe uczyć jak będzie większa, a że potrwa to dłużej...to nic
 
Do góry