reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

przepraszam ale nie miałam sił czytać zaległych postów, mam nadzieje, ze nie przeoczyłam jakiego zapytania do mnie :confused2:


no cóż, nie mam dobrych wieści :-( synek dostał posocznice krwi i jest zagrozenie życia :-( nie wiem co Wam napisać, żebyście się tez nie martwiły. Miał przetaczaną krew, osocze, krwinki czerwone. Dostał antybiotyk, który jest tylko jeden na taki przypadek i albo zadziała albo nie :-( Dziewczyny wybaczcie jak mnie tu nie bedzie jakiś czas bo nie mam sił. Cieszę się, ze u Was wszystko ok i dzieciaki rosną zdrowe ale spróbujcie mnie zrozumieć, ze łzy mi lecą jak to wszystko czytam bo tak bardzo bym chciała, zeby u nas tez tak było.
Dziękuje, ze jesteście z nami.

Całuję Was mocnooo
bereshka kochana badz dobrej mysli..kubus przetrwa to jest dzielnym silnym chlopczykiem..jestem myslami i modlitwa z nami..czemu tak jest ze musimy tak cierpiec..doznawac tyle bolu:-:)-:)-(..tulam cie mocno sama nie wiem co napisac w takiej sytuacji..tulam mocno..
 
reklama
Jako rodzice zawsze musimy mieć skrzydła wystarczająco duże,
aby otoczyć nimi dzieci i osłonić je przed krzywdą czy bólem.
To figuruje w naszym kontrakcie z Bogiem,
kiedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za ich życie.
 
anufifi czy te zle wiesci nas nie opuszcza..kurcze u ciebie tak nie ciekawie..bereshka tez takie wiadoimosci..dziewczyny wiara musicie miec wiare nadzieje..
Nie ma lekarstwa mocniejszego, skuteczniejszego, doskonalszego dla naszych ran we wszystkich sprawach ziemskich, jak mieć kogoś, kto cierpi z nami w każdym nieszczęściu i cieszy się w powodzeniu.

Przyjaźń powiększa szczęście i pomniejsza nieszczęście, podwajając naszą radość, dzieląc na pół smutek.
 
Wśród zwykłych codziennych spraw, nie zapominajmy o naszych "aniołach". Każdego dnia starajmy się dostrzegać gesty przyjaźni, skierowane w naszą stronę - jeśli będziemy na nie odpowiadać, życie stanie się dla nas czymś więcej niż życiem. Jeśli któregoś dnia zwątpimy, to przypomnijmy sobie, że...

"(...) Przyjaciół znajduje się
na ścieżce wiodącej od siebie".
 
przepraszam ale nie miałam sił czytać zaległych postów, mam nadzieje, ze nie przeoczyłam jakiego zapytania do mnie :confused2:

no cóż, nie mam dobrych wieści :-( synek dostał posocznice krwi i jest zagrozenie życia :-( nie wiem co Wam napisać, żebyście się tez nie martwiły. Miał przetaczaną krew, osocze, krwinki czerwone. Dostał antybiotyk, który jest tylko jeden na taki przypadek i albo zadziała albo nie :-( Dziewczyny wybaczcie jak mnie tu nie bedzie jakiś czas bo nie mam sił. Cieszę się, ze u Was wszystko ok i dzieciaki rosną zdrowe ale spróbujcie mnie zrozumieć, ze łzy mi lecą jak to wszystko czytam bo tak bardzo bym chciała, zeby u nas tez tak było.
Dziękuje, ze jesteście z nami.

Całuję Was mocnooo
Bershka, bedziemy sie modlic za Kubusia, myslec o Was...tyle mozemy zrobic...Jestesmy z Wami...

Kiki, pieknie i prawdziwie to wszystko napisals...
 
Bershka tak mi przykro :-( nie wiem co napisać....trzeba być dobrej myśli i modlić się żeby Kubuś wyszedł z tego! Będzie dobrze! Musi być! :tak: Tulam Cię mocno 14.gif Myślami i modlitwą jestem z Wami...
Nie musisz czytać tylko daj prosze znać jak będziesz miała jakieś nowe wieści :-(
Zobacz załącznik 168911Zobacz załącznik 168911Zobacz załącznik 168911Zobacz załącznik 168911Zobacz załącznik 168911

Anufifi i u Ciebie nie najlepsze wiadomości :-( tak bardzo jest mi Cię żal...tak bardzo chcesz mieć dzieciątko, kochac je, dać mu opiekę a nie możesz...jednak trzeba mieć nadzieję :tak: i za Ciebie również będę się modlić! Tulam mocno 14.gif14.gif14.gif
 
paula mnie tez kaszel meczy i boje sie by nie zarazic deryi..ona tez cos tak wyglada ze bedzie miec katarek bo w nocy zapycha jej sie nosek nie umie spokojnie ciagnac cycka tak jak w dzien..

Kiki zdrówka dla Was!!! a Malutka widocznie tyle potrzebuje więc tyle je :tak:

dzis chyba lepiej:-)dziekuje ze pytasz:-)

Gosiu cieszę się że już lepiej :-)

aha zapomnialam napisac ze dzis oznajmilam m ze za tydz w weekend rozkladam lozeczko tu gdzie teraz mieszkamy bo przeciez w miesiac oni nie skoncza mieszkania szczegonie ze nie ma lazienki ani kuchni zrobionej..lazienka co prawda jest wybrana ale kuchnia nie bo sie okazalo ze najpierw musza byc schody a potem trzeba dopasowac do tego kuchnie...ja juz sie pogodzilam z tym ze nie zdazymy sie przeprowadzic...i pewnie przez to mi sie humor troche poprwil..licze jednak ze do swiat bozego narodzenia sie przeniesiemy;-)no chyba ze m szykuje mi niespodzianke i zdazy z remontem do 20pazdziernika??:-)

Gosiu bardzo dobre podejście :tak: nie ma co się spieszyć za bardzo, najważniejsze że macie gdzie mieszkać a spokojnie napewno przeprowadzicie sie na święta :tak:




Oj zeby minely szybko te 2 tyg i koniec tyranka....

Czarodziejko oby szybko minęły Ci te 2 tygodnie :tak: należy Ci się odpoczynek :tak:
 
HELLO:-)
PATI WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!


mój skarbeczek :-)



widać fasolinke więc nie martw się a tylko czekaj do kolejnej wizyty gdzie mamusia posłucha ślicznie serduszko swojej fasolinki :tak:


moja derya 4 tyg..:-)


już 4 tyg.:szok::-D jak ten czas leci:rofl2:księżniczka słodka:-)


Patrysia koniecznie zdjęcie synka z tortem proszę nam wstawić! :tak:


tak jest!:-)




przepraszam ale nie miałam sił czytać zaległych postów, mam nadzieje, ze nie przeoczyłam jakiego zapytania do mnie :confused2:


no cóż, nie mam dobrych wieści :-( synek dostał posocznice krwi i jest zagrozenie życia :-( nie wiem co Wam napisać, żebyście się tez nie martwiły. Miał przetaczaną krew, osocze, krwinki czerwone. Dostał antybiotyk, który jest tylko jeden na taki przypadek i albo zadziała albo nie :-( Dziewczyny wybaczcie jak mnie tu nie bedzie jakiś czas bo nie mam sił. Cieszę się, ze u Was wszystko ok i dzieciaki rosną zdrowe ale spróbujcie mnie zrozumieć, ze łzy mi lecą jak to wszystko czytam bo tak bardzo bym chciała, zeby u nas tez tak było.
Dziękuje, ze jesteście z nami.

Całuję Was mocnooo


ajenka brak mi słów:-(wielkie kciuki za Kubusia :tak:prosze nie smuć się synek was potrzebuje dajcie mu wasze uśmiechy będzie dobrze musi byc:tak:

ANUFIFI także się niesmutaj prosze miej jeszcze troche siły musi się wkońcu udać :tak:


A mojego szwagra dziewczyna wczoraj od 5.30 leżała w szpitalu wody odchodziły ale o 23 skończyło się cesarką wszystko jest dobrze ma już koło siebie swoją Martusie:-)ile waży i mierzy nie wiem jeszcze bo teściu nam mówił a jak to teściu niespytał się ale M później zadzwoni do Marcina i wtedy się dowiemy;-)
 
reklama
Witajcie ;-)

Ja jakoś nie bardzo się czuję i nie mam weny na pisanie i czytanie..:confused2:

Bershka kochana trzymaj się jakoś, żeby tylko Kubulek wyzdrowiał, myślami jestem z Tobą, będę się modlić...

Anufifi i u Ciebie :-( kurcze co za dzien dzisiaj...Tulam mocno..
 
Do góry