reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
@Paula000 póki co nie staram się, na początku nie chciałam drugiego dziecka, potem chciałam a mąż nie chciał, a teraz jak ja chce i mąż zaczyna chcieć to mam problemy z hormonami. Głównie walczę z tarczycą i mam hiperprolaktynemię (czyli nadmiar prolaktyny) biorę leki, ale ciężko to zbić, po wyrównaniu hormonów, mam zrobić badania w kierunku owulacji i prawdopodobne czeka mnie drożność jajowodów. Chciałabym aby wszytko udało się wyrównać do końca roku i w przyszłym roku na wiosnę zacząć się starać (monitoring też u mnie wchodzi w grę). Także mam masę czasu na "obranie" planu :)
 
Kiedy dorobiłam się dwóch synów piłam mega dużo kawy...i dlatego mam synów teraz jej unikam jak ognia wypłukuje wapń magnez i kofeina na syna. Kawy raczej unikaj
 
reklama
Do góry