To u nas mimo tego że się nie staraliśmy, to celowanie się sprawdziło. Synów mam z owulacji, bo wiem kiedy ona jest.Witajcie dziewczyny! To i ja się w końcu przywitamzachęcona troszeczkę tematem. Faktycznie ostatnio wątek nieco ucichł. A muszę się przyznać, że podczytuje was od jakiegoś czasu ..I w ogóle całe forum na wyrywki lata 2005, 2009..2014.. tyle wiedzy, tyle analiz ..a rowniez sie zastanawiam, czy to wogole cos daje
Słowem o mnie..mam dwóch synów jeden 10 drugi 2 lata i oczywiście chciałabym córeczkę
Pierwszy syn robiony spontanicznie..drugi raczej jak na dziewczynę, celowanie przed owu.. . I jest z 2 dni przed . Starania ok 2 lat, na początku staran jedna ciąża nie udana,puste jajo
Wogole ta metoda celowania przed owulacja, uważam, że wydłuża czas zajścia w ciążę w ogóle, prowadzi do frustracji, a wcale nie daje gwarancji trafienia w oczekiwaną płeć ..
Teraz się nie staraliśmy, a że plemniki mojego M nigdy nie żyły dłużej jak 2 dni, tak wychodziło z obserwacji przy staraniach o syna, to tylko 2 dni przed nie owu bylo[emoji173] Balam sie świadomie zdecydować na kolejną ciążę, po poronieniu, a nie chciałam się zabezpieczać bo jednak cały czas myślałam o dziecku i tym sposobem mamy córkę z 3-4 dni przed owu.
W ciaze zaszlam po 8 miesiacach takiego "zabezpieczania. "
Doczytalam że już test pozytywny.
Gratuluję[emoji177]
Ostatnia edycja: