Martoosia z tym wiedzą -nie wiedzą, to raczej znowu traf i raczej na zasadzie zgadnie/nie zgadnie. Moja koleżanka czuła, że raczej girl i tak ma. Ja też czułam i to wcześniej bez wkrecania się. Dalabym sobie obciąć rękę, że ta ciąża jest tak inna w swoim tylko znaczeniu, odczuciach, zdarzeniach, ukladzie brzucha i poprostu silnego przeczucia, gdy jeszcze brzuszka nie było itd. co? I u mnie podobno nie ma girl. Inna moja znajoma też czuła, że pierwszy chlopiec a druga dziewczynka i tak było. To znaczy, że u jednych intuicja lepsza? Ja raczej mam dobrą intuicję a widać, to i tak loteria. (Połowa z nas trafi
). A weź szczypiorkową i wiele z nas. Kiedyś któraś z Was drogie e-koleżanki dobrze powiedziała, że każda mama powinna mieć szansę i na córkę i na syna. Myślę, że wtedy macierzyństwo jest bardziej kolorowe, takie dopełnione. Tatuś ma swojego synka do majstrowania a mamusia ma "mniejszą wersję siebie" do przekazania jej tak wielu kobiecych spraw i wprowadzenie w ten świat. (To tak sztampowo ujmując, bo same wiecie, że o wiele więcej chodzi)