reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Belle81 to prawie tak jak ja! miał być syn i już hehe śmieszne
Ale u ciebie to rzeczywiście szok że nie ma tej córki skoro macie więcej parek...a tym bardziej że pasujecie 'pod model' dziewczynkowy! Belle81no nienwiem co ci powiedzieć... najpełniej robić inaczej niż dotychczas. Nie robić tego co się robiło, i nawet myśleć na odwrót hehe
Ja to jednak mysle że największy wpływ na płeć ma mężczyzna. Jemu zmieniła bym dietę i nafaszerowala suplami i zabadala sperme : ) ale dla świętego spokoju i dla siebie zmieniłabym odżywianie i tyle.
Luisa też mi się wydaje że sport ma wpływ na płeć lub może inaczej regularna aktywność wpływa na gospodarkę hormonalna u kobiet jak i umezczyzn. To że teraz masz jakieś wypryski to. może. Tak że organzim oczyszcza ci się i wyrzuca na zewnątrz zanieczyszczenia. Fajnie ze coś Ci się zmieniło : ) trzymam kciuki za ciążowa różowa niespodziewanke [emoji1307]
Kiedy staranka? (sorry nie kojarzę która kiedy i co [emoji849])
 
reklama
A i tak, co komu pisane. Ja też uważam, że z tymi lekami, suplementami etc.to nie ma co przesadzać. Żyjemy w czasach, gdy nasze organizmy są słabsze z natury, a jak się za dużo namiesza, to może bardziej zaszkodzić. Pewnie też jest tak, że jak facet ma mniej więcej podobą ilość x, co xy to duża szansa na dzieci obojga płci i ci, co "zaplanowali" się rajcują, że są szczęśliwcami. Pozostali mają trudniej i przechył w jedną stronę. Genetyki i planu Najwyższego nie oszukasz. Najprostszą odpowiedzią, dlaczego wszelkie metody planowania nie są tak naprawdę skuteczne, jest fakt istnienia choćby jednego wyjątku. Jeśli coś jest skuteczne faktycznie, to w 100%. Reszta to gdybanie. Skoro w populacji jest mniej więcej 50/50 to ja też mogę zapowiedzieć, że te z nas które będą jeść przez 6 miesięcy po trzy listki mięty i robić po 6 przysiadów, a mąż będzie pił kawę raz dziennie na jednej nodze, to gwarantuję, że przynajmniej połowa z nas będzie mieć syna!!! :D racja? :)
 
A i tak, co komu pisane. Ja też uważam, że z tymi lekami, suplementami etc.to nie ma co przesadzać. Żyjemy w czasach, gdy nasze organizmy są słabsze z natury, a jak się za dużo namiesza, to może bardziej zaszkodzić. Pewnie też jest tak, że jak facet ma mniej więcej podobą ilość x, co xy to duża szansa na dzieci obojga płci i ci, co "zaplanowali" się rajcują, że są szczęśliwcami. Pozostali mają trudniej i przechył w jedną stronę. Genetyki i planu Najwyższego nie oszukasz. Najprostszą odpowiedzią, dlaczego wszelkie metody planowania nie są tak naprawdę skuteczne, jest fakt istnienia choćby jednego wyjątku. Jeśli coś jest skuteczne faktycznie, to w 100%. Reszta to gdybanie. Skoro w populacji jest mniej więcej 50/50 to ja też mogę zapowiedzieć, że te z nas które będą jeść przez 6 miesięcy po trzy listki mięty i robić po 6 przysiadów, a mąż będzie pił kawę raz dziennie na jednej nodze, to gwarantuję, że przynajmniej połowa z nas będzie mieć syna!!! :D racja? :)
Kobieto skąd Ty bierzesz ten spokój i racjonalizm?
Pomimo czwartego syna pod sercem jesteś tak zdystansowana do tego wszystkiego.
Skąd czerpiesz te siłę...? Podpowiedź? ;)
Podzielisz się wiedzą gdzie szukać takich mądrości? Czym się kierować aby nie zwariować ? ;)
 
Kitqa u nas ciagle króliczki. Ogólnie właśnie przez ten sport nie umiem rozpoznać owulacji . Wcześniej śluz / bóle owulacyjne mocne . A teraz ? Null zero. Martwi mnie brak śluzu. Także króliczki bo wstrzelić się w bdm to
Loteria a mi szkoda czasu.
 
Belle81 to prawie tak jak ja! miał być syn i już hehe śmieszne
Ale u ciebie to rzeczywiście szok że nie ma tej córki skoro macie więcej parek...a tym bardziej że pasujecie 'pod model' dziewczynkowy! Belle81no nienwiem co ci powiedzieć... najpełniej robić inaczej niż dotychczas. Nie robić tego co się robiło, i nawet myśleć na odwrót hehe
Ja to jednak mysle że największy wpływ na płeć ma mężczyzna. Jemu zmieniła bym dietę i nafaszerowala suplami i zabadala sperme : ) ale dla świętego spokoju i dla siebie zmieniłabym odżywianie i tyle.
Luisa też mi się wydaje że sport ma wpływ na płeć lub może inaczej regularna aktywność wpływa na gospodarkę hormonalna u kobiet jak i umezczyzn. To że teraz masz jakieś wypryski to. może. Tak że organzim oczyszcza ci się i wyrzuca na zewnątrz zanieczyszczenia. Fajnie ze coś Ci się zmieniło : ) trzymam kciuki za ciążowa różowa niespodziewanke [emoji1307]
Kiedy staranka? (sorry nie kojarzę która kiedy i co [emoji849])
Kitqa u mnie same parki. Naprawdę jesteśmy wyjątkiem w całej rodzinie mając dwuch chłopców.
Drastyczna suplementacja męża odpada ponieważ ma problemy żołądkowe. Dieta myślę że jest ok. Dużo warzyw i surówek. Mięsko drobiowe,czasem schab.
Siebie docisnełam mega dieta i ćwiczeniami no i suplementacja ale rozsądna.
Tyle... Reszta ja pisze @gorligorligor w rękach Najwyższego.
 
Kitqa u nas ciagle króliczki. Ogólnie właśnie przez ten sport nie umiem rozpoznać owulacji . Wcześniej śluz / bóle owulacyjne mocne . A teraz ? Null zero. Martwi mnie brak śluzu. Także króliczki bo wstrzelić się w bdm to
Loteria a mi szkoda czasu.
@Luisa2018 a czy Ty bierzesz inofem?
U mnie po nim są mega owulacje. Czuje jajnik już 3 dni przed im niżej 0 tym bardziej i przepraszam za określenie ale "kisiel w majtkach" :sorry: Wcześniej wiedziałam kiedy to się dzieje ale teraz jest mega.
 
Belle81 tak biorę. Pierwszy cykl miałam dużo śluzu. Ale teraz już nie, dosłownie susza.
Hmm,każdy organizm reaguje inaczej.
W sumie to i dobrze bo na dziewczynkę specjalnie wysusza się śluz. A jak i Ciebie był i nie ma to znaczy że jest zmiana a to dobrze ;) Tylko kwestia wyłapania owulacji.
Chodź teraz przy kroliczkach to nie msisz tego pilnować.
Zaciskam kciuki za pomyślność:)
 
reklama
@belle81 kochana belle. Powiem Ci, że to też nie jest tak, że serce nie boli. Tęsknota za dzieckiem, którego nie ma i może już nie będzie (o zgrozo), boli bardzo....właściwie to taka niezagojona rana, która się odzywa, czy to jak znajomi wpadną z córkami, czy to jak kolejna koleżanka oczekuje córeczki , czy nawet w kościele, na scholi itd. Staram się ufać Bogu i się modlę. Jakoś to stąd ta "siła " , choć ona nie jest moja. Uwierz mi, ja to jestem slabiutka jak ta przysłowiowa trzcinka :) rozpatrując to wszystko w realiach wiary, zaczynam inaczej na pewne sprawy patrzeć, z innej perspektywy. Tłumaczę sobie tak, że skoro Jezus sam mówił, by Go prosić a da, o co prosić będziemy, to tak też czynię. Dalej była mowa, że skoro tego nie otrzymujecie, to pewnie się źle modlicie. A skoro staram się jak mogę w tej materii, to są dwa wyjścia : albo jednak źle się modlę i nie takiej modlitwy oczekuje ode mnie Góra ...albo jest to zdecydowana wola Boża i ma być tak jak jest. W innym przypadku już by ta córa była! Jest jeszcze jedna nadzieja ;) ma związek z gorliwością, że Bóg w końcu da ze względu na upierdliwość proszącego (wolne tłumaczenie na współczesny język;)-było coś o tym w P.św. :):):) )także z perspektywy wiary mogę to jedynie jakoś strawić i nie popaść w totalny dołek :)
 
Do góry