Dzień dobry! Czy mogę sobie z Wami popisac? Czytam sobie ten wątek już od godziny i podoba mi się tutaj.
Njpierw może napisze cos o sobie. Nazywam sie Ania (35 lat) i mam syna Pawła 3 lata i 8 miesięcy. W 2012 i 2013 roku byłam aktywna na forach, Staraczki grudniowe 2012 a później wskoczyłam na przyszle mamy: Luty 2014. Z dziewczynami przeniosłysmy sie na ukrytą grupe na Facebook i do tej pory utrzymujemy kontakty. Bylam jeszcze na Staraniach 2017 ale pozniej dziewczyny uciekły na zamknięty wątek. Stamtąd chyba kojarzę
@leeleeth
Rok temu pierwszy raz odezwała sie u mnie chęć na kolejne dzieciątko, co ciekawe mąż podzielał moje zdanie
. Usunęłam spiralę, brałam kw. foliowy. Nie staraliśmy się specjalnie. W lutym tego roku zaczęlo się spełniać moje marzenie o nowym domu, pochłonęlo mnie to całkowicie. Sprzedaliśmy nasze mieszkanie, bylo strasznie dużo formalności i stresów...tak mnie to absorbowało że zaszłam w ciążę w marcu. Niestety pozamaciczną
po miesiącu skaczącej bety HCG, krwawień, wizyt,USG wylądowałam w majówkę na oddziale i podano mi zastrzyk - metotreksat. Beta spadała cały maj do zera i dostałam zakaz starań przez przynajmniej 3 miesiące od zastrzyku.
Wobec tego, pierwszy raz bez zabezpieczenia w sierpniu - za wcześnie przed owu, nie udało się.
Teraz we wrześniu zwarta i gotowa to same nieszczęścia - ja kleszcz, antybiotyk i drożdżaki.... Mój mąz mega przeziębienie - leki na katar i kompletny brak chęci. Teraz czekam na okres za tydzień i w październiku może się coś uda.
Jestem tutaj z Wami bo nie ukrywam ze zawsze marzyłam o córce. Już w pierwszej ciąży jak się dowiedziałam że moja dziewczynka ma 7 mm siusiora to musialam się dwa dni oswoić. Mam teraz cudownego, zdrowego, mądrego i przystojnego Syna i przekonałam się że chłopaki są boskie. nie zmienia to faktu że do kompletu brakuje nam małej księżniczki.
Próbowałam jedynie współżyc przed owu, aczkolwiek mój syn jest z 11 dnia cyklu przy owulacji dnia 13
brałam magnez i wapń, castagnus i to na tyle. Licze na to ze coś u Was podczytam.