Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nasze przygotowania oparte są głownie na diecie by była bogata w wapń i magnez (m.in. oboję z mężem jemy codziennie jogurty naturalne z żurawiną i orzechami poza tym: jajka, ryby, pierś z kurczaka - trochę również dieta pod mojego męża bo on ćwiczy na siłowni. Odżywkę białkową stosuje on bo kiedyś wyczytałam, że niby ma pływ w planowaniu dziewczynki. Poza tym od listopada, gdy podjęliśmy decyzje o staraniu to po zakończeniu okresu kochaliśmy się prawie codziennie lub co drugi dzień w każdym cyklu starań (raptem były dwa cykle starań). Jednak moje cykle są długi około 36 dni ciężko mi zaobserwować kiedy mam owulację. Teraz właśnie mój cykl trwa już 56 dni ostatni raz miałam miesiączkę 4 stycznia i dziś mam wizytę u ginekologa bo coś znowu jest nie tak. A w ciąży nie jestem raczej. Ale w styczniu nabawiłam się infekcji i brałam antybiotyki wiec myslę, że ten cykl dlatego tak się wydłuża.Dodatkowo oboję z mężem bierzemy witaminę C i magnez a ja od ponad pól roku kwas foliowy. Z ciekawość zmierzyłam ph ostatnio i mam w granicach 4,5 -czyli raczej dziewczynkowe. Ogólnie odżywiamy się zupełnie inaczej niż wtedy kiedy zaszłam w ciąże z synkiem. Jednak przed pierwsza ciążą miałam ogromne problemy z okresem był bardzo nieregularny i potrafił być co 3 miesiące ale lekarze wykluczyli PCO. Jednak o synka staraliśmy się tylko 3 miesiace mimo, że lakrze mowil ze bedzie na pewno duzo dłużej i bez ich pomocy może byc ciężko. W wielkim skrócie tak u nas wygląda 
biedna. Kurcze, z takim dojezdzajacym mężem to trudno wcelowac
