reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy mogę podać Nurofen przez 5 dni?

Iksa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
22 Marzec 2022
Postów
66
Dziewczyny, po długim przymierzaniu się do tematu w końcu odstawiłam synka od piersi. Najpierw ograniczyłam w dzień, później dawałam tylko do drzemek i na noc a teraz wcale. Obyło się bez wielkich dramatów tylko że od kilku dni zaczęły boleć zęby :/ mały nie domaga się piersi ale ma wielkie problemy z zaśnieciem i że snem, histeryzuje kiedy bujam go na rękach, nie chce smoczka ani gryzaka, w nocy też nie wie co ze sobą zrobić i mało śpi. Przez to jest przemęczony. Zasypia jako tako i śpi tylko po Nurofenie. Przez trzy dni podawałam 2x dziennie po 1,5 ml, wolałam mniej niż wiecej. Wczoraj podałam tylko wieczorem prawie 2 ml i zasnął bez problemu a noc super. I zastanawiam się czy dziś wieczorem jeszcze też mogę podać, a nóż widelec pojutrze już będzie trochę lepiej. Niestety żadne żele nie działają u nas :( Dodam że to idą chyba 5 bo trójki już są, czwórki już się przebiły wiec chyba tylko 5 zostają. Mały ma 15 miesięcy.
 
reklama
Właśnie dziś chcę iść po virbucol. Raczej żeby bo mały ślini się, wkłada palce do buzi itp. typowe objawy jak przy ząbkowaniu. Przy wychodzeniu trójek i czwórek też bylo ciężko że spaniem no ale cycek pomagał, w nocy też przyklejał się do cycka i chociaż budził się często to jakoś to było. Teraz w nocy nie chcę żeby go bujać na rękach i rzuca się po łóżku aż sam zaśnie a usypianie na drzemke albo wieczorne to 3h i płacze. No i tak jak mówiłam, po Nurofenie jest o niebo lepiej.
 
Właśnie dziś chcę iść po virbucol. Raczej żeby bo mały ślini się, wkłada palce do buzi itp. typowe objawy jak przy ząbkowaniu. Przy wychodzeniu trójek i czwórek też bylo ciężko że spaniem no ale cycek pomagał, w nocy też przyklejał się do cycka i chociaż budził się często to jakoś to było. Teraz w nocy nie chcę żeby go bujać na rękach i rzuca się po łóżku aż sam zaśnie a usypianie na drzemke albo wieczorne to 3h i płacze. No i tak jak mówiłam, po Nurofenie jest o niebo lepiej.
Wiesz co, może zęby też tu mają swój udział, ale mój syn był młodszy niż Twój jak przestał chcieć być usypiany na rękach. Ja akurat kp odstawiałam w okolicach roczku i też chciałam zastąpić to na początku bujaniem - bez szans, też było wyrywanie się i histerie. A wiesz dlaczego? ;) Bo w tym wieku często dzieciaczkom jest już niewygodnie na rękach. Spróbuj w ogóle zrezygnować z takiego bujania i połóż się z małym do łóżka i tak spróbuj go uśpić. Pierwsze dni będą ciężkie, no ale teraz też nie jest łatwo, a to powinno pomóc.
Mój syn też długo zasypia na noc, bo normą jest 30-60 minut, ale to bez płaczu. U Was 3 h to mocna przesada. Tutaj trzeba byłoby się bliżej temu przyjrzeć, bo wiele rzeczy może na to wpływać. Opisz może jak wygląda Wasz przykładowy dzień, o której pobudka, po jakim czasie drzemka, ile trwa, kiedy spanie na noc, czy mały ogląda bajki, ma dużo interaktywnych zabawek itp.
 
Wiesz, mały od początku zasypiał przy piersi. I zawsze dość szybko chyba że właśnie było ciężkie ząbkowanie, wtedy czasem wyrywał się i czytaliśmy jeszcze książeczki, jak był już bardziej zmęczony to przytulał się i wtedy znowu dawałam mu piers. Zasypiał w max 20-30 min. Jak odstawiłam go od piersi pierwsze dwa dni usypiania nie były najgorsze ale właśnie później te żeby. Zastąpiłam mu piers mm przed snem bo widać że ma taką potrzebę żeby sobie najpierw coś possać. Przez pierwsze dwa dni praktycznie zasypiał przy butelce, później go tylko lekko "dobujałam" i było ok. Ale właśnie odkąd męczą go te żeby (prawdopodobnie) to chociaż jest bardzo zmęczony nie może zasnąć. Próbowałam go położyć obok siebie, przytulić, czytać książeczki ale on nawet nie chce się położyć. Od razu siada a jak zaczelam śpiewać kołysankę i go głaskać jak siedział to zaczął płakać. No i to usypianie teraz to walka. Najpierw czytamy książeczki, podejmuje próbę, daje mleko ale teraz zdarza się że wypije butelkę po czym ucieka. Wtedy znowu czytamy książeczki i czekam aż będzie tak zmęczony że ledwo widzi na oczy, biorę go na ręce i bujam chociaż płacze bo nic innego nie działa. W naszym dniu nic się nie zmieniło oprócz tego że czasy drzemek i snu wieczornego się pokiełbasily ze względu na to że tyle trwa usypianie. Wcześniej wieczorem zasypiał o 19, wczoraj zasnął 21.
 
Mały bajek nie ogląda, zabawki interaktywne jakieś tam ma ale nie bardzo się nimi interesuje i ma je już od dawna. Pobudka ok 7, drzemka zawsze była o 11 ok 1,5 h. Teraz różnie to wychodzi. Jak już zaśnie na drzemke to śpi 1,5 albo 2h bo w nocy kiepsko, ale zanim zasnal to dziś już było przed 13:/
 
No i wczoraj już nie chciałam podawać nurofenu ale straszna walka była wieczorem. W końcu podałam przed 21 - minęło 15 min i sam przyszedł do mnie i zasnął już bez płaczu. Noc też była dużo lepsza niż te bez nuro.
 
Moim zdaniem nie są to zęby. A już na pewno nie 5, może to te 4 dają mu w kość. A jakieś inne dolegliwości ma? Może boli go coś innego niż zęby.
 
Moim zdaniem nie są to zęby. A już na pewno nie 5, może to te 4 dają mu w kość. A jakieś inne dolegliwości ma? Może boli go coś innego niż zęby.
A czemu nie zęby? Nie ma innych dolegliwości raczej, normalnie się bawi, śmieje, poza zasypianiem wszystko ok. Czwórki właściwie już wyszły, chociaż może jeszcze coś tam "dorastają". Piątki czuje palcem w dziasle już tak dość mocno.
 
reklama
A czemu nie zęby? Nie ma innych dolegliwości raczej, normalnie się bawi, śmieje, poza zasypianiem wszystko ok. Czwórki właściwie już wyszły, chociaż może jeszcze coś tam "dorastają". Piątki czuje palcem w dziasle już tak dość mocno.
Na 5 jest zdecydowanie za wcześnie. One wyrastają jak dziecko ma około 2 lata. Więc obstawiam,że to coś innego.
 
Do góry