Witam
13 dni temu odbyłam stosunek przerywany i dziś rano byłam w labolatorium na becie, wynik 4, 0 (w tym labolatorium mniej niż 5,0 to brak ciąży.)
Mam 48 lat, od ponad roku nie msm miesiaczki podejrzewam że to już okres menopauzy albo jeszcze przed menopauzalny ale od kilku dni gorzej się czuję i jestem mimo wszytko zaniepokojona , robiłam 4 testy ciążowe i wszystkie negatywne, jestem już umówiona do lekarza ale ze stresu nie mogę usiedzieć w miejscu .Co o tym myślicie, czemu beta wyniosła 4.0 a nie mniej lub zero, czy ciąża jest możliwa?
13 dni temu odbyłam stosunek przerywany i dziś rano byłam w labolatorium na becie, wynik 4, 0 (w tym labolatorium mniej niż 5,0 to brak ciąży.)
Mam 48 lat, od ponad roku nie msm miesiaczki podejrzewam że to już okres menopauzy albo jeszcze przed menopauzalny ale od kilku dni gorzej się czuję i jestem mimo wszytko zaniepokojona , robiłam 4 testy ciążowe i wszystkie negatywne, jestem już umówiona do lekarza ale ze stresu nie mogę usiedzieć w miejscu .Co o tym myślicie, czemu beta wyniosła 4.0 a nie mniej lub zero, czy ciąża jest możliwa?