reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy mogę być w ciąży?

Lula171216

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
1 Maj 2019
Postów
61
Hej wam :) pisze do was bo chyba mogę być w ciąży.. I nie wiem czy to możliwe do 28 marca brałam tabletki antykoncepcyjne a od 29 i w ten dzień to był piątek nie wzięłam jej już o 13:00 i o okolo 23 z moim narzeczonym zrobiliśmy to bez zabezpieczenia w środku i od 2.04 do 4.04 miałam okres ale przypominał krwawienie prawie go nie było i zdziwiłam się że go tam mało było zawsze miałam 5 dni ale myślałam że to przez odstawienie tabletek... No i nic nie podejrzewałam... Od tamtego tygodnia wtorku 23.04 staramy się o dziecko i w ten dzień do dzisiaj strasznie bolała mnie macica, jajniki czasami pochwa jak na okres, ledzwie "niby" i podbrzusze byłam z tym w szpitalu i lekarz powiedział że coś z korzonkami mam... I przepisał mi leki, nie wzięłam ich... W poniedziałek 29.04 dwa dni temu miałam dostać okres i go nie dostałam więc poszłam do lekarza rodzinnego ona stwierdziła że mogę mieć coś z jelitami.. Bo miałam rozwolnienie kilka dni :/.. I ona skierowała mnie na badania do ginekologa i ginekolog nic nie zauważył na badaniu żebym była w ciąży.. Powiedział że jak coś będzie widać to dopiero w 5-6 tygodniu i zapisał mnie za 2 tygodnie, no i z ciekawości zrobiłam test ciążowy i nic nie wykrył.. Z moich obliczeń wnioskuję ze mogę być w 4 tygodniu czy któraś z was tak miała? To moja druga ciąża i trochę zastanawia mnie to dlaczego nie mam okresu a biorę leki jeszcze neoroleptyki i może przez nie nie mam okresu, chyba że doszło do zapłodnienia bo nie skończyłam tego opakowania tabletek anty. Do końca zostało mi wtedy z 4 tabletki. Co myślicie? Proszę o odpowiedź..
 
reklama
Hej wam :) pisze do was bo chyba mogę być w ciąży.. I nie wiem czy to możliwe do 28 marca brałam tabletki antykoncepcyjne a od 29 i w ten dzień to był piątek nie wzięłam jej już o 13:00 i o okolo 23 z moim narzeczonym zrobiliśmy to bez zabezpieczenia w środku i od 2.04 do 4.04 miałam okres ale przypominał krwawienie prawie go nie było i zdziwiłam się że go tam mało było zawsze miałam 5 dni ale myślałam że to przez odstawienie tabletek... No i nic nie podejrzewałam... Od tamtego tygodnia wtorku 23.04 staramy się o dziecko i w ten dzień do dzisiaj strasznie bolała mnie macica, jajniki czasami pochwa jak na okres, ledzwie "niby" i podbrzusze byłam z tym w szpitalu i lekarz powiedział że coś z korzonkami mam... I przepisał mi leki, nie wzięłam ich... W poniedziałek 29.04 dwa dni temu miałam dostać okres i go nie dostałam więc poszłam do lekarza rodzinnego ona stwierdziła że mogę mieć coś z jelitami.. Bo miałam rozwolnienie kilka dni :/.. I ona skierowała mnie na badania do ginekologa i ginekolog nic nie zauważył na badaniu żebym była w ciąży.. Powiedział że jak coś będzie widać to dopiero w 5-6 tygodniu i zapisał mnie za 2 tygodnie, no i z ciekawości zrobiłam test ciążowy i nic nie wykrył.. Z moich obliczeń wnioskuję ze mogę być w 4 tygodniu czy któraś z was tak miała? To moja druga ciąża i trochę zastanawia mnie to dlaczego nie mam okresu a biorę leki jeszcze neoroleptyki i może przez nie nie mam okresu, chyba że doszło do zapłodnienia bo nie skończyłam tego opakowania tabletek anty. Do końca zostało mi wtedy z 4 tabletki. Co myślicie? Proszę o odpowiedź..
Myślę, że powinnaś zrobić betę
 
Po odstawieniu tabletek anty okres może być nieregularny, więc tym bym się nie sugerowała, że się spóźnia. Poza tym jesli staracie się o dziecko to zaleca się współżycie codziennie albo co dwa dni. Poczekaj kilka dni i jak okres sie nie pojawi to zrób test ponownie. Jak nic nie wykryje to czekaj na wizytę.
 
Do góry