reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy już czas na kolejne maleństwo?Następne pokolenie...

neverend :-) rozumiem Twój strach bo w poprzedniej ciąży mogłaś sobie w szpitalu poleżeć bez wiekszego stresu a teraz masz Marysie... rozmawialas z urologiem??? może jego się poradz...

i tak jak pisze sempe...czasem trzeba sobie powiedziec "jakos to będzie" bo z zimnych kalkulacji zewsze bedzie wynikalo ze "jeszcze nie teraz" a kochające sie rodzeństwo to chyba najwiekszy skarb dla rodziców ;-)

BTW a ja mam kamyczki :-( przez cyckowanie nie rozbijaja mi ich jeszcze...
 
reklama
Ja też sporo myślę o kolejnym maleństwie. Już mogłabym urodzić kolejne. Ale jak to zwykle bywa - brak kasy, brak pracy, brak perspektyw...

W ogóle to ostatnio strasznie zła jestem na ten nasz Polski system. niby prorodzinny a w ogóle nie prorodzinny. Ja straciłam pracę zaraz po porodzie - bo miałam umowę do dnia porodu - mimo ze sprawdzałam się na stanowisku to taka jest polityka firmy. Później macierzyński a później Urząd pracy. Teraz znalazłam pracę od września zaczynam - fajnie - ale nie będzie ona na stałe tylko na rok a później przedłużona o rok i tak dalej.. czyli czeka mnie brak stabilizacji zawodowej - przynajmniej na razie. Tak więc jak zajdę w ciążę to czeka mnie taki sam scenariusz i znów później nie będę miała do czego wrócić... Ta wiec myślę najpierw o stabilnej pracy a później o dziecku.

Do tego mamy kredyt na 30 lat... jak pętla na szyi - zaciska się w najtrudniejszym momencie.

Ale z drugiej strony - nic nie jest ważniejsze od rodziny. Chcę aby Hania miała rodzeństwo, żeby różnica nie była zbyt duża. Chciałabym urodzić dziecko za dwa lata czyli jak Hania pójdzie do przedszkola...
 
Ja marzyłam i w marzeniach mi tylko zostanie rodzeństwo dla Oliwii... :-(
Ja chciałam tak 2-3 latka różnicy. Trzymam kciukasy by wam się udało tak jak chcecie :-)
 
Ja też już myślałam o 2 dzidziusiu ale niestety narazie nie możemy. Po 1 zbliżający się nieuchronnie slub a po 2(najważniejsze) mam obowiązkowo przed kolejną ciążą wyciąć woreczek żółtciowy:-( No i jeszcze też boje się, że sytuacja z nerkami z 1 ciązy się powtórzy i co ja zrobie z młodą...No i niby też kasy brak, miejsca też i w ogóle no ale dziewczyny czasem trzeba iść a żywioł:-)Tak wiec my staranka jak ja zrobie porządek ze swoim zdrowiem a Zosia będzie na tyle duża, że nie będzie problemów z zostawianiem jej(choć i tak dużych nie mam:-) )

Choć powiem wam szczerze, że mam znajomą która urodziła synka w kwietniu 2009, miała cholestaze, 4 miechy leżała w szpitalu, jak urodziła to popękała bardzo mimo, że chłopczyk 2300g, po porodzie brała leki i niewiadomo było czy w ogóle będzie mogła mieć dzieci, a ponieważ tylko gumki mogli używać to w grudniu 2009 zaszła w ciąże i niedawno urodziła córeczkę...prawie 2 miesiące leżała w szpitalu(przed porodem) a małym zajmowali się dziadkowie bo jej mąż musiał przecież pracować....no i jakoś dali radę, najważniejsze, że dzidzia jest(!) i jest wszystko ok.

A Deli jesli mogę zapytać to dlaczego rodzeństwo dla Oliwii zostanie Ci tylko w marzeniach??
 
Rubi ja kamyk urodziłam razem z Manią, a urolog i tak jest sceptyk i tyle.
Generalnie z nerą ok, ale mam tyłozgięcie, nadżerkę i opuchniętą prawą stronę macicy po łyżeczkowaniu...:(

Ps...Dominiczka - my też na gumkach, więc...choć teraz jestem po okresie. Zresztą ten okres to skomplikowany z deka, bo miałam 3 krwotoki. Podejrzenie? - poronienie:(
 
reklama
Ja niby byłabym gotowa jak pomyśle o ciąży ,maluszku i wogule ale już jak se pomysle o nocnym wstawaniu to już nie bardzo -wniosek jeszcze niet.
A po drugie małż już n ie chce :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Ale nad tym tez da sie popracowaćhihihiihhii
 
Do góry