reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Hej, hej
Widzę, że sie pyrki rozkręcają co nie powiem bardzo mnie cieszy :)

Kurka, ale mamy dzisiaj pogodę. O w mordę!!!
Chciałam iść na spacer ale stwierdziłam, że sobie podaruję po chodzenie w deszczu jakoś mnie nie cieszy. Ja już chcę lato!!!Plis!!!
Siaba - ja mieszkam od strony przychodni, w bloku 4 piętrowym a dokładnie w tym, przy którym jest sklep "trójka". Może znamy sie z widzeni albo ze szkoły tylko nie wiem, któyr Ty jesteś rocznik bo ja 81 i przypuszczam, ze jesteś ode mnie starsza.

No to się zmywam bo o 16 jestem umówiona u zębologa w celu pozbycia się jednego kiełka. Przyjemność tą zawdzieczam nikomu innemu jak synowi tzn. zębol padł i zwiędł kiedy chodziłam z nim w ciaży....
Pozdrawiam
 
reklama
Beatka - ja jestem rocznik 77' więc ze szkoły chyba rzeczywiście nie moze znamy się z widzenia.

Pozdrawiam
 
oo.. i SIABA sie pojawila ;D i milo mi poznac pozostale dziewczyny - poznanianki!! widze, ze watek sie rozkreci! ja poki co nadal zagladam z doskoku, mam nadzieje, ze bedzie mi wybaczone. ale jutro pedze do promotora i jesli jeszcze cokolwiek bedzie mi sie chcialo, bo ochrzan szykuje sie zdrowy, bede pisac! poki co buziaki dla wszystkich mam i dzieciaczkow :-*
 
cze...:)
dzieki za buziaki...:)
ja mieszkam rowniez na ratajach,na os.Piastowskim.Choc jestem rodzona w Poznaniu to mieszkam tu tak na prawde od 12 la,wczesniej mieszkalam w WarszawieJeszcze mam 26 lat ;D,ale moje urodziny są już nie długo, z czego ja sie ciesze bo zawsze tyle na nie czekam....
Poniewaz mam teraz chwilke postanowilam cos skrobnac.Jemy z Zuzia sniadanko,mala oglada bajke o smokach...szczescie ze nie ,,Epoke Lodowcowa" albo ,,Gdzie jest Nemo "..bleee
Coz tu jeszce napisac...
mhm czeka mnie dzisiaj wizyta u babci, co mnie cieszy....i wizyta u ciotki,ktora smeci nie miłosiernie wora....no ale coz trzeba bedzie to jakos przezyc :)
Poniewaz nie wyspalam sie dzisiaj,nie mam pomyslu co by Wam jeszcze napisac.W ogole jak sobie wyobrazacie ten watek,chcecie rozmawiac/pisac gl.o sobie,dzieciach...sasiadach skaczacych Wam nad glowa ;)
Dobra znikam pomalutku.Pozdrawiam....zycze milego dnia....a sobie tak z 30 stopni na dworze...;)
do uslyszenia/poczytania
 
Katka ja to sobie ten wątek wyobrażam tak, że pogadamy sobie o wszystkim... o pogodzie, o polityce, o tym jak nas mężowie czasem wburwiają, o tym jak ich czasem mocno kochamy, o dzieciach też może być... czemu nie... ;)
No takie babskie blubry... co ja Ci będę tłumaczyć hehehe.

Ja np mogę Wam powiedzieć, że jak moja córka jeszcze raz dziś zrobi histerię przy usypianiu to wsadze ją do słoika i wystawię na balkon... Nad dziurkami w wieczku się zastanowię jeszcze ;)
Coś jej styki puściły i od wczoraj normalnie łóżeczko ją boli...

Co dostaniecie na Gwiazdkę od mężów??? Bo ja w tym roku nic mojemu nie sugeruję (jak zawsze to czyniłam ;) ). Niech się chłop wysili i sprawi mi miłą niespodziankę... A co!
 
Hejka z rana
Siaba - no to sie na pewno ze szkoły nie znamy :)Moja siostra jest od Ciebie o rok strsza więc może ją znasz i to nie tylko z widzenia. Z pewnością jednak kojarzyć będziesz trojaczki :)

Kurka wczoraj u dentysty siedziałam godzinę. Panie nie mogły daś sobie rady z tym moim zębolem, siłowały się z nim,coś tam piłowały a na końcu tak mnie pocięły, że musiały mi założyć 4 szwy :mad: Chyba nie muszę pisać, że jak znieczulenie przestało działać to bolało jak cholera i myślałam, że będę chodzić po ścianach.Buuu
Za tydzień muszę iść do zdjecia szwów i aż mnie normalnie trzęsie na samą myśl o tym :mad:
Do tego jak na złość Mateusz zrobił sobie w nocy godzinną przerwę, którą odsypia własnie teraz. Moze i by się w tej nocy nie obudził gdyby nie mąż paskudnik, który wrócił z nocki i zaczął mi się po domku za głośno poruszać. Ehhh Ci faceci....

A treaz lecę bo bajzel w chacie jak nie wiem co
Pozdrawiam
 
rany............ dziecko mi spalo 6 godzin, do 8.30, mozna sobie policzyc, o ktorej poszedl spac. ledwo funcjonuje. a tu jeszcze tyle pracy, w piatek spotkanie z dyrektorem, obowiazkowe pogaduszki w 4 oczy, ktore czekaja kazdego pracownika :p ech.. nic mi sie nie chce. pogoda pasqdna, az nie chce sie z domu ruszyc. do tego wsciekam sie na siebie, bo qpilam wczoraj malemu fotelik samochodowy, ktory juz mi sie nie podoba :mad: mialam do wyboru kalsyczna kolorystyke, jakis granatowy czy cos, a wzielam taki wydawalo mi sie wesoly. i mnie wszyscy krytykuja :mad: ugh.. marudze, ale jestem niewyspana. jakos sie pobieram i wpadne pozniej. w koncu caly dzien chyba nie bedzie taki, jak wczorajszy i dzis od rana..? taka mam nadzieje :)
 
naja olej "wszystkich". Podobał Ci się to kupiłaś i już.
Krótkiej nocki za to współczuję... U nas też nie najlepiej bo Mary ma KATAR-GIGANT :( Pół nocki sspałam na siedząco, żeby utrzymać ją w pozycji pionowej, bo się bida na leząco tak meczyła, że szok...

Teraz odsypia...
 
easy, dalam sie chyba zasugerowac. moze i niepotrzebnie, ale czuje do siebie zlosc, ze nawet w tak banalnej kwestii cos mi nie wyszlo.

mysle, ze to jednak ogolne zdenerwowanie skumulowalo sie w takim drobiazgu. znalazlam sobie temat zastepczy, ot co..

moj syn nie spi od rana, wiec wybaczcie, ale musze jakos odreagowac, bo wyjde z siebie. jej, czy tylko ja mam takie dni, kiedy nie lubie wlasnego dziecka?! nie mylic z tym, ze nie kocham. kocham ogromnie, a nie lubie mimo to :p

jestem okropna, i juz.
 
reklama
Do góry