krklisz - najlepsze życzonka dla Oliwki!!!!
)))) Niech się chowa zdrowo i dorodnie
)))))
ala - bardzo współczuję z powodu maluszka
(( Mam nadzieję, że to jednak nie mukowiscydoza!
ajentka - biedny mały
( no masz ci los, to chyba ty mi pisałaś kiedyś apropos mojego Piotrusia o wybitej kości z łokcia??? Coś pecha mamy do tych rączek naszych smyków... Zdrówka życzę!
))
A u nas powrót do rzeczywistości po długiej labie
)) W pracy jakoś idzie, a synek ostatnio marudny.... Wybił mu pierwszy ząbek i dziś mnie tak użarł, że niejeden pitbull by pozazdrościł siły mojemu dziecku
)))) Chyba idą kolejne, bo ma kłopoty ze snem, budzi się, popłakuje... Ale i tak jest mega grzeczny bo nic innego na szczęście się nie dzieje... żadnej gorączki, sraczki... Także stukamy, pukamy, szukamy kolejnych perełek i czekam na sukienkę od męża
Moja gin mi powiedziała (tak, tak - odważyłam się i udałam się na "dogłębną" wizytę kontrolną, która miała się odbyć w styczniu - wzięłam all inclusive, usg, cyto i co tam jeszcze fabryka daje
), że jak pierwszy ząbek się ujawnia to mąż żonie kiecę kupuje!
)) Supcio, ale chyba poczekam, aż trochę jeszcze mi tłuszczu ubędzie i do zary się wybiorę
))) Wszystkie was serdecznie pozdrawiam i zapewniam o swojej pamięci względem bb!