Dzień dobry!!!
Dziękuję w imieniu Stasia za życzenia urodzinowe!!!:-)
My właśnie po urodzinowym weekendzie, w piątek była u nas Ishi, w sobotę od rana meksyk, bo P w pracy i cała organizacja urodzin spadła na mnie, na szczęście pomogła mi siostra. Rano pojechałam z dzieciakami po tort (kupiłam z sowy pralinowy, bo cukiernie nie robiły kolorowych dziecięcych przez weekend majowy), potem na szybko obiad (pierwszy raz robiłam obiad dla 14 osób + 5dzieci), trochę się narobiłam, zrobiłam devolaye z bazylią serem pleśniowym i suszonymi pomidorami, oraz wersja z serem żółtym), plus karkówkę zapiekaną z pieczarkami9zrobiła furorę), do tego sernik na zimno z przepisu Ishi,sałatkę owocową. Wujek zrobił piękny napis na torcie, więc wilk syty i owca cała
bo tort był dobry, a z tymi dziecięcymi to różnie bywa.
No nie chwaląc się było pysznie:-) całe przyjęcie było u teściów, tam więcej miejsca, dzieciaki się nie pozabijały
Staś dostał od mojego taty motor na akumulator( taki bardziej przyszłościowy prezent) ale ma szał na niego:-)
Wczoraj trochę odpoczywaliśmy, wieczorkiem na spacer poszliśmy, a wieczorem spontanicznie koleżanka wleciała.
Cieszę sie że już mam za sobą to przygotowywanie, bo narobiłam się , ale fajnie że wszytko tak wyszło
Teraz zabieram się za porządki, bo wiecie jak po weekendzie;-)