hej dziewczyny!
z tymi drzemkami to u każdego dziecka inaczej, u nas Sebastian już od dłuższego czasu nie śpi w dzień, tylko raz na jakieś dwa tygodnie, tak jakby musiał podładować baterie tylko że u nas był płacz i zmuszanie do spania, więc skoro Basia wyraźnie pada koło południa, to ja bym kładła, ale właśnie na godzinkę maksymalnie chociaż pamiętam, że ja nie lubiłam budzić Seby, zawsze mi żal go było, że nie daję mu pospać na początku, jak przestawał drzemać, to ok 18 był marudny, teraz już nawet tego nie ma a zasypia mi ok 19/20 i wstaje 8/9, czasem 7 czasem 10, więc widać jemu już drzemki w ogóle nie są potrzebne ale oczywiście jak jedziemy samochodem ok 15 to zaśnie i ja wszystko robię z nim, rzadko mi przeszkadza, chociażby teraz się bawi a ja do Was przyleciałam
ja nadal przeziębiona, Seba ma kaszel, ale nic poza tym, zdrowy i nie zaraża tzn bakteriami może, ale lekarz mówi że jak nie będzie się całował w usta i pił z jednej butelki to nie zarazi teraz będziemy pół roku podtrzymywać sztucznie odporność żeby nie chorował żeby ten drobnoustrój szpitalny się nie uaktywnił, bo leczy się go ciężkimi antybiotykami w szpitalu, a skoro dziecko zdrowe, to nie ma sensu rozwalać mu organizmu.. no mam nadzieję, że nic złego z tego nie wyjdzie!
no i jak się dowiedziałam że dziecię zdrowe to poleciałam Wam zrobić niespodziankę w kinie, a tu nikogo z naszych no ale jak juz przyszłam to obejrzałam Zmierzch
z tymi drzemkami to u każdego dziecka inaczej, u nas Sebastian już od dłuższego czasu nie śpi w dzień, tylko raz na jakieś dwa tygodnie, tak jakby musiał podładować baterie tylko że u nas był płacz i zmuszanie do spania, więc skoro Basia wyraźnie pada koło południa, to ja bym kładła, ale właśnie na godzinkę maksymalnie chociaż pamiętam, że ja nie lubiłam budzić Seby, zawsze mi żal go było, że nie daję mu pospać na początku, jak przestawał drzemać, to ok 18 był marudny, teraz już nawet tego nie ma a zasypia mi ok 19/20 i wstaje 8/9, czasem 7 czasem 10, więc widać jemu już drzemki w ogóle nie są potrzebne ale oczywiście jak jedziemy samochodem ok 15 to zaśnie i ja wszystko robię z nim, rzadko mi przeszkadza, chociażby teraz się bawi a ja do Was przyleciałam
ja nadal przeziębiona, Seba ma kaszel, ale nic poza tym, zdrowy i nie zaraża tzn bakteriami może, ale lekarz mówi że jak nie będzie się całował w usta i pił z jednej butelki to nie zarazi teraz będziemy pół roku podtrzymywać sztucznie odporność żeby nie chorował żeby ten drobnoustrój szpitalny się nie uaktywnił, bo leczy się go ciężkimi antybiotykami w szpitalu, a skoro dziecko zdrowe, to nie ma sensu rozwalać mu organizmu.. no mam nadzieję, że nic złego z tego nie wyjdzie!
no i jak się dowiedziałam że dziecię zdrowe to poleciałam Wam zrobić niespodziankę w kinie, a tu nikogo z naszych no ale jak juz przyszłam to obejrzałam Zmierzch