Cze Słowiczku bardzo chetnie bym się spotkała, tylko,że jak na złóśc będę miała w tą sobote mało czasu, bo jestem świadkiem na bierzmowaniu.Kurde....a może przyjedziecie w następną spbotę...albo się spotkamy w tą na krótko.A skąd jesteś?
Cze Karola 291 ja rodziłam na Polnej. Słyszałam rózne zdania i za i przeciw, i mimo,że moj lekarz prowadzący nie był z tego szpitala zdecydowałam się na Polną bo:
- mają tam najlepszy sprzęt dla ratowania dzieci,igdyby coć było nie tak.....tfu tfu odpukać,
- wiedzialam,że tam jest czysto(na początku ciąży leżalam w szpitalu na jarachowskiego i powiem tak,nie podobało mi się....),
-chieliśmy rodzić z ,,mężem razem" i tam jest wiele sal do tego przygotowanych, a dodoatkowo to kosztuje na Polnej tylko 100 zł przynajmniej w 2003 roku tak było, na jarachowskiego 400 zł i nie jest powiedziane,że będziesz mogła rodzić ż mężem bo są tam 2 sale
- ogołnie co do obsługi, mialam szczęście, może była to dobra zmiana i obecność mężą
- po porodzie byłam w 2 osobowej sali
- musisz się przygotować na to,że dużo przyszłych rodziców się decyduję na ten szpital
- po jakimś czasie trafiłam znowu tam do szpitala ibyłąm na innym oddziale, gdzie zwykle leżą babki po cesarce, i były tam łazienki w pokojach i rodzina mogła do Ciebie dzwonić, o był telefon przy łózku
- podczas pobytu w szpitalu dawali pieluchy, kremy, chusteczki dla maluchów itp.
To chyba tyle