DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
Powiem tak:
To starsze dziecko jest w pełni sprawne tak? Ile ma lat? Nie pamietam, zebys mówiła.
To młodsze ma zaburzenia sensoryczne, tak?
To młodsze potrzebuje dalszej diagnostyki. Nie wiem co mu jest ale bez specjalisty nie ruszysz.
Ile ten młodszy ma lat? On za chwile będzie chyba szedł do szkoły. Jak on ma sobie dać radę jak ma zaburzenia sensoryczne? Bez diagnozy SEN nie ruszysz. A diagnoza się sama nie zrobi. Trzeba gnębić lekarza o skierowanie. Wiem jak to wyglada bo mieszkam w UK i tutaj jeśli nie wparuję z prawnikiem i prokuratorem to ciężko coś ruszyć. Ale jak już ruszysz to pójdzie.
Mając diagnostyke SEN masz dostęp do jakiegoś wsparcia socjalnego. Bez tego możesz sobie pogwizdac.
Odpoczywaj kiedy możesz. Co się stanie jeśli raz w tygodniu nie zrobisz obiadu? Świat się skonczy? Tatarzy wam najazd zrobią na dom? Mandat dostaniesz? Pies Barkerville cie pokasa? No raczej nie.
To samo jak nie umyjesz podłogi czy nie zrobisz prania. Uwierz mi, dzieci pewnie nawet nie wiedza kiedy te podłogi myłaś, a kiedy nie.
Maz jest dorosły, pełnosprawny. Ma dwie ręce. Niech się, kurna ruszy. Co to, służąca sobie wygrał na loterii czy co?
Kazda z nas ma nieco inna sytuacje i nie ma jednego przepisu „jak sobie radzić”.
Mowie, ja mam męża, który się zajmuje dziećmi i domem na równi ze mną i to sprawia, ze mam więcej czasu na podnoszenie kwalifikacji zawodowych czy na własna rozrywkę.
Ale z drugiej strony ja nie mam dzieci z niepełnosprawnościami i nie muszę jeździć na żadne terapie z nimi związane. Następnym razem jak mąż siedzi we wtorek w domu i nic nie zrobi, to mu powiedz, ze jesteś zmęczona i gotować nie będziesz. Jak jest głodny niech zrobi sobie, tobie i jeszcze dzieciom.
To starsze dziecko jest w pełni sprawne tak? Ile ma lat? Nie pamietam, zebys mówiła.
To młodsze ma zaburzenia sensoryczne, tak?
To młodsze potrzebuje dalszej diagnostyki. Nie wiem co mu jest ale bez specjalisty nie ruszysz.
Ile ten młodszy ma lat? On za chwile będzie chyba szedł do szkoły. Jak on ma sobie dać radę jak ma zaburzenia sensoryczne? Bez diagnozy SEN nie ruszysz. A diagnoza się sama nie zrobi. Trzeba gnębić lekarza o skierowanie. Wiem jak to wyglada bo mieszkam w UK i tutaj jeśli nie wparuję z prawnikiem i prokuratorem to ciężko coś ruszyć. Ale jak już ruszysz to pójdzie.
Mając diagnostyke SEN masz dostęp do jakiegoś wsparcia socjalnego. Bez tego możesz sobie pogwizdac.
Odpoczywaj kiedy możesz. Co się stanie jeśli raz w tygodniu nie zrobisz obiadu? Świat się skonczy? Tatarzy wam najazd zrobią na dom? Mandat dostaniesz? Pies Barkerville cie pokasa? No raczej nie.
To samo jak nie umyjesz podłogi czy nie zrobisz prania. Uwierz mi, dzieci pewnie nawet nie wiedza kiedy te podłogi myłaś, a kiedy nie.
Maz jest dorosły, pełnosprawny. Ma dwie ręce. Niech się, kurna ruszy. Co to, służąca sobie wygrał na loterii czy co?
Kazda z nas ma nieco inna sytuacje i nie ma jednego przepisu „jak sobie radzić”.
Mowie, ja mam męża, który się zajmuje dziećmi i domem na równi ze mną i to sprawia, ze mam więcej czasu na podnoszenie kwalifikacji zawodowych czy na własna rozrywkę.
Ale z drugiej strony ja nie mam dzieci z niepełnosprawnościami i nie muszę jeździć na żadne terapie z nimi związane. Następnym razem jak mąż siedzi we wtorek w domu i nic nie zrobi, to mu powiedz, ze jesteś zmęczona i gotować nie będziesz. Jak jest głodny niech zrobi sobie, tobie i jeszcze dzieciom.