Dzień dobry,
Jestem tutaj nowa i potrzebuje porady ze względu na to ze się zaczęłam stresować cała sytuacją. Otóż jakieś dwa tygodnie temu pojechałam nad morze zaznaczę ze jestem z południa Polski (może zmiana klimatu tutaj bedzie miała wplyw na spozniajacy się okres) Wiadomo jak to na wakacjach trochę „zaszalałam” byłam w okolicach owulacji i dni płodnych (prawdopodobnie), wraz z moim chłopakiem zaczęliśmy grę wstępną po czym na chwile włożył swojego członka do mojej pochwy wykonując kilka dwa trzy posunięcia jednak szybko wiedząc co się dzieje powiedziałam żebym przestał i jak chce kontynuować to żeby założył prezerwatywę i tak tez się stało poszedł ubrał i nadal był stosunek, w następne dni również kontynuowaliśmy stosunki jednak już nie było nic ryzykownego bez zabezpieczenia członek był w pochwie w prezerwatywie. Teraz dobieram sobie do głowy ze podczas tych posunięć, może dwuminutowej chwili penisa w pochwie mógł wydzielić się preejakulat co w rezultacie mogło spowodować ciąże… co prawda okres powinnam planowo dostać w piątek czyli jutro ale jakoś tak sobie dobieram to do głowy ze aż musiałam napisać tutaj z pytaniem w tej sprawie… ogólnie zaczęły boleć mnie piersi już kilka dni temu boli mnie również podbrzusze od czasu do czasu i odczuwam lekkie mdłości czasami jest mi niedobrze jednak nie wymiotuje i nie wiem czy to już pierwsze objawy ciąży po 2 tygodniach od stosunku czy pms.. zaczęłam dużo czytać na internecie o ryzyku ciąży itd co jeszcze bardziej mnie nakręca i w rezultacie stresuje… wydaje mi się ze może na pierwsze objawy ciąży to jest za wcześnie ? Czytałam ze zazwyczaj występują one około 4-6 tygodnia po zapłodnieniu.. prosze o Wasze zdanie w tej sprawie czy powinnam wyluzować i nie martwić się na zapas i czekać spokojnie na okres czy już sama nie wiem co… bo choćby nawet teraz spać nie mogę z tego wszystkiego.. dodam ze już od dwóch dni biorę takie ciepłe prysznice aby to jakoś przyspieszyć czy coś ale na razie okresu brak
Jestem tutaj nowa i potrzebuje porady ze względu na to ze się zaczęłam stresować cała sytuacją. Otóż jakieś dwa tygodnie temu pojechałam nad morze zaznaczę ze jestem z południa Polski (może zmiana klimatu tutaj bedzie miała wplyw na spozniajacy się okres) Wiadomo jak to na wakacjach trochę „zaszalałam” byłam w okolicach owulacji i dni płodnych (prawdopodobnie), wraz z moim chłopakiem zaczęliśmy grę wstępną po czym na chwile włożył swojego członka do mojej pochwy wykonując kilka dwa trzy posunięcia jednak szybko wiedząc co się dzieje powiedziałam żebym przestał i jak chce kontynuować to żeby założył prezerwatywę i tak tez się stało poszedł ubrał i nadal był stosunek, w następne dni również kontynuowaliśmy stosunki jednak już nie było nic ryzykownego bez zabezpieczenia członek był w pochwie w prezerwatywie. Teraz dobieram sobie do głowy ze podczas tych posunięć, może dwuminutowej chwili penisa w pochwie mógł wydzielić się preejakulat co w rezultacie mogło spowodować ciąże… co prawda okres powinnam planowo dostać w piątek czyli jutro ale jakoś tak sobie dobieram to do głowy ze aż musiałam napisać tutaj z pytaniem w tej sprawie… ogólnie zaczęły boleć mnie piersi już kilka dni temu boli mnie również podbrzusze od czasu do czasu i odczuwam lekkie mdłości czasami jest mi niedobrze jednak nie wymiotuje i nie wiem czy to już pierwsze objawy ciąży po 2 tygodniach od stosunku czy pms.. zaczęłam dużo czytać na internecie o ryzyku ciąży itd co jeszcze bardziej mnie nakręca i w rezultacie stresuje… wydaje mi się ze może na pierwsze objawy ciąży to jest za wcześnie ? Czytałam ze zazwyczaj występują one około 4-6 tygodnia po zapłodnieniu.. prosze o Wasze zdanie w tej sprawie czy powinnam wyluzować i nie martwić się na zapas i czekać spokojnie na okres czy już sama nie wiem co… bo choćby nawet teraz spać nie mogę z tego wszystkiego.. dodam ze już od dwóch dni biorę takie ciepłe prysznice aby to jakoś przyspieszyć czy coś ale na razie okresu brak
wymyśl coś innego.
