Natalia1208
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2019
- Postów
- 332
Dziewczyny jakiś czas temu pisałam Wam, że nie pracuję, mąż nas utrzymuje i mamy konflikt. Ustalalismy, że będę w domu i przejmę wszystkie obowiązki a mąż będzie nas utrzymywał, od 2 lat też pracuje w domu, sam dla siebie i ma ruchome godziny pracy. Konflikty zaczęły się jak zaczęłam leczyć trądzik i doszły wydatki, dodatkowo też potrzebuje czasem kosmetyk lub coś kupić. Np do kosmetyczki czy fryzjerki nie chodzę. Postanowiłam niedawno, że zacznę szukać pracy. Byłam na rozmowach, pracę średnie ale się nie dostałam niestety, wybierali kogoś innego....postanowiłam wrócić do korzeni i....odkurzyłem dyplom ze studiów i udało się...dostałam się do pracy do szkoły. Pracuje się mniej godzin niż na normalnym etacie, wolne wakacje, byłam szczęśliwa...mąż od razu nie...dostałam pracę wczoraj, ruszam od następnego tygodnia ale czuję się jak gó*no. Mąż mówi, że poszłam na łatwiznę i nie szukałam czegoś lepszego, że małe pieniądze. Chciałam kupić sobie coś nowego do pracy, potrzebuje drukarkę a nasza nawaliła ale mąż wypomina, że jesCze grosza nie zarobiłam a już wydatki. Myślałam, że będzie ze mnie dumny a ja czuję się jak g*wno. Potrzebuje wstapracia. Już teraz czuję, że może siebie w ogóle w tej pracy nie poradzę. Chce mi się płakać..