Witajcie. Moja corka skonczyla rok w listopadzie. 3 tyg listopada chorowala, najpierw na gardlo i uszy potem na brzuszek. Od 2 tygodni wstaje czesciej na mleko niz jak miala pol roku. Tzn wstaje co 3-4 h. Do tego budzi sie z takim przerazliwym krzykiem, ze nic jej nie uspokaja, poki nie zje mm. Dodatkowo udalo sie jej postawic pierwsze kroki, ale aktualnie maszeruje jedynie przy meblach. Ma zaczerwienione gorne dziasla ale to juz od kilku tyg. Czy ktoras z mam miala taka sytuacje, ze po roczku dziecko budzi sie czesciej?
reklama
Z tego co opisujesz, to moim zdaniem nie chodzi o wiek dziecka, a raczej o nabywanie umiejętności (skok rozwojowy) plus zęby. Może dlatego tak się zachowuje. Moje dziecko okresowo miało tak też (w różnym wieku, teraz ma 2 lata). Najwięcej męczarni i budzenia było od zębów (1-4, dopiero 5tki to był pikuś).Witajcie. Moja corka skonczyla rok w listopadzie. 3 tyg listopada chorowala, najpierw na gardlo i uszy potem na brzuszek. Od 2 tygodni wstaje czesciej na mleko niz jak miala pol roku. Tzn wstaje co 3-4 h. Do tego budzi sie z takim przerazliwym krzykiem, ze nic jej nie uspokaja, poki nie zje mm. Dodatkowo udalo sie jej postawic pierwsze kroki, ale aktualnie maszeruje jedynie przy meblach. Ma zaczerwienione gorne dziasla ale to juz od kilku tyg. Czy ktoras z mam miala taka sytuacje, ze po roczku dziecko budzi sie czesciej?
A ile to u Ciebie trwalo? Tzn przez jaki czasZ tego co opisujesz, to moim zdaniem nie chodzi o wiek dziecka, a raczej o nabywanie umiejętności (skok rozwojowy) plus zęby. Może dlatego tak się zachowuje. Moje dziecko okresowo miało tak też (w różnym wieku, teraz ma 2 lata). Najwięcej męczarni i budzenia było od zębów (1-4, dopiero 5tki to był pikuś).
Myślę, że średnio maks. 2 tyg, minimum tydzień. Potem powrót normalności na jakiś czas. Tylko moje dziecko tak miało już dość długo, tzn powiedzmy od 6 mies życia. Aha i kp. Ja to już znałam, to nie było nic nowego. Też się pojawiało takie coś, co się nazywa lęki nocne (wiek ok 1,5 rż). Dla mnie to oczywiście trwało wieki, ale to mijało. Kiedyś powiedziałam o tym pediatrze, to stwierdził żeby iść do neurologa, jeśli będzie trwać dłużej niż miesiąc. A nigdy tyle to nie trwało...A ile to u Ciebie trwalo? Tzn przez jaki czas
Cały czas rozwija się układ nerwowy i dziecko przeżywa też różne rzeczy z dnia.
reklama
Podziel się: