reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Części ciała

U nas zawsze był siusiak u chłopca i pipi u dziewczynki. Ale kupiłam córce książkę z Albika o ludzkim ciele i jakiś czas temu przybiegła z pretensjami, że chłopiec ma penisa a nie siusiaka 😅😅 Ale pipi u dziewczynki została tak jak jest 😉 Mała ma 3 lata
A co Albik mówi na postaci dziewczynki/kobiety?
 
reklama

Załączniki

  • Screenshot_20240828-205942.png
    Screenshot_20240828-205942.png
    2,4 MB · Wyświetleń: 82
A coś złego właśnie jest w tym, że dziecko używa słowa siusiak zamiast penis? Narazie to tylko dziecko będzie wiesze to będzie innych słów używało
Wg mnie nic złego, ale też spoko, gdy od małego mówi penis/członek/prącie/srom/wulwa. Przy czym jak wprowadzasz nazwy siusiak i pipka, to moze jako dorośli też będą tego używali albo z wyraźnym zakłopotaniem będą szukać nazw zamiennych w sytuacjach towarzyskich lub medycznych. Moim zdaniem, nawet jeśli tak będzie, to nie jest to koniec świata ;)

Dopytywałam o tę pochwę, bo nie trawię, gdy na srom lub wręcz na wzgórek łonowy mówi się "pochwa". A słyszalam nie raz od dorosłych ludzi.
 
Dopytywałam o tę pochwę, bo nie trawię, gdy na srom lub wręcz na wzgórek łonowy mówi się "pochwa". A słyszalam nie raz od dorosłych ludzi
Mam podobnie, bo dobrze wiedzieć dokładnie co czym jest z medycznego punktu widzenia. Jak jesteśmy na wizycie u lekarza, czy sami szukamy odpowiedzi na jakieś pytania zdrowotne. Nawet jak się używa zdrobniałych określeń na codzień.
 
A coś złego właśnie jest w tym, że dziecko używa słowa siusiak zamiast penis? Narazie to tylko dziecko będzie wiesze to będzie innych słów używało
Ja nie widzę w tym nic złego. Ja używam zamiennie siusiak i penis, ale moj syn jeszcze nie mówi :p
Dla mnie tylko mówienie naokoło u dorosłych ludzi jest miażdzące: ,,przednia pupa", ,,no wie pani tam na dole", ,,perełka" albo na seks ,,przytulanki" no krwawią mi oczy...
 
reklama
Ja od początku nazywam normalnie...
U synka penis - ale syn mówi też siusiak, bo tata tak go nauczył, nie przeszkadza mi to 🙃
A córkę od początku uczyliśmy wagina (wiem, że teoretycznie jest w środku, ale słowo srom mi się nie podoba), potem też wulwa
Oraz po prostu krocze (jak np córka się kąpie to mówię - umyj dobrze krocze)
 
Do góry