reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cześć mamy polki we włoszech

kosmitka,eve,wlasnie o taka prace mi chodzi,prace ktora przynosi ci satysfakcje..
dla ktorej warto poswiecic cos,nawet w minimalnym stopniu,
Dokladnie! Tam gdzie ja pracuje jest malzenstwo z Ukrainy, maja po trzydziestce, pierwszy raz przyjechali do Wloch jakies 10 lat temu, gdy ich córka miala rok, oni we Wloszech na zarobku, dziecko w domu z babcia, wtedy jeszcze byl straszny problem z permesso itd wiec oni praktycznie prze 4 lata siedzieli nonstop w Italii, nie wracajac do domu, wysylali tylko pieniadze. Dziecko mozna powiedziec wychowala im babcia, matke i ojca znalo z telefonu, owszem dorobili sie dwoch mieszkan na ukrainie, samochodu itp, ale czy to jest zycie, czy warto zyc w ten sposob, utracic z oczu swoje dziecko, nie widziec jego pierwszych krokow, pierwszych słów. Nie jest to nasza sytuacja, ale mnie przyklad tych ukrainow bardzo nurtuje, bo takich jak oni jest mnostwo, ja bym nie potrafila zyc z daleka od swojego dziecka. Mnie juz sam fakt pozostawiania go u tesciowej doprowadzal do placzu, wiedzac ze jest blisko, ze rozlaka byla krotka, bo wychodzilam z pracy na godzinke by go karmic, a i tak mialam wyrzuty sumienia.
Anika a twoja szwagierka....z tego co piszesz nie ma potrzeby by pracowala, bo nie sadze, ze jako barmanka dorobila sie tego co posiada, ale ona poswiecila corke dla pracy. Zapewne corce niczego nie brakuje, materialnie...ale jest cos wazniejszego przeciez. U mnie jest podobnie, moja szwagierka, w separacji, dwojka dzieci, ona calymi dniami w pracy, dzieci albo u nonny, albo same w domu bo mama w pracy, i tak maja co dwa tygodnie taki młynek. Tez na poziom zycia nie powinna narzekac, choc narzeka;-), ale nikt przeciez nie kaze jej kupowac butow Hogan i Moncler'a, a dzieci na wakacje nie zabrac. Oj duzo by mozna pisac, duzo....
Sicilpol masz racje, po narodzinach dziecka, to ono kieruje naszym zyciem, wszystko sie kreci wokół dziecka, ale tak przeciez ma byc. Zobaczysz dasz sobie rade, jak wszystkie dajemy, jestesmy matki Polki, nie latwo nas rozlozyc:tak:. Ja jak po porodzie poszlam pierwszy raz do fryzjera to z dzieckiem w wozku (mial cztery tygodnie) i z mezulem, nie moglam patrzec na siebie wiec musialam, mimo ze tesciowa byla chetna, ale poki mozna, lepiej radzic sobie samemu.
 
reklama
witajcie kobietki:-).dojechalam cala i zdrowa do domu tylko bardzo zmeczona.nie jestem w stanie wszystkiego teraz przeczytac coscie naskrobaly bo zaduzo tego.normalnie zescie ksiazke napisaly:szok::szok::szok:.moja babcia juz dyuzo lepiej sie czuje,az sie poplakalam jak sie z Nia witalam.
uciekam dokuchni robic kruche ciasteczka:-).
 
Agata milego pobytu zatem w Polsce. Ja przed godzina wrocilam do domu, odcinek 10 km jechalam pol godziny w burzy snieznej, swiata nie bylo widac:szok:, ani plugow, ani solarek, nic, po prostu w polowie stycznia zima zaskoczyla Polske!! jest jak bylo, zawsze tak samo:-)
 
agatka- super, dobrze, ze z babcia jest calkiem calkiem, ze dojechalas cala i zdrowa! super, ze sobie posiedzisz troche w Polsce, z rodzina, to zawsze dobrze robi :tak:

no wlasnie, eve, poruszylas ciekawy problem :tak:

co sadzicie tu o powiedzeniu "a mio figlio/figlia non deve mancare niente" i wypatrzonym pojmowaniu tego zdania, co owocuje w ubieraniu malego dziecka od stop do glow w firmowki, by ludzie widzieeeeeli ze nas stac? :baffled:
 
luczka hehe, to nie jest najgorsza rzecz jaka im zrobilam ;-) moj maz nie jest katolikiem, to byl najwiekszy cios, zreszta jak sie dowiedzieli, ze moj owczesny chlopak jest niewierzacy, to zrobili mi wyklad, ze tak sie nie da, ze to najwazniejsze (chociaz wiesz, my bylismy taka tradycyjna polska rodzina katolicka, w niedziele na godzine do kosciola i tyle tej naszej wiary ;-)) ale nic to, okazalo sie, ze jednak to dla nich wazne no i powiedzieli mi, ze albo go nawroce albo mam z nim zerwac, hihi

a jak zrobilismy sobie dziecko to sami nalegali, zebym wyszla za tego zlego ;-)

kosmitka wybrali mniejsze zlo;-):-D

Anika mi tez pracy nie brakowalo i bardzo lubilam siedziec z dzieckiem w domu ale my mieszkamy w dzielnicy gdzie przewaga to staruszki do parku tez chodzilam ale tam same babcie z wnuczkami no i moj najwiekszy problem siedzac w domu mialam za duzy kontakt z tesciowa ;-)(mieszka nad nami) i chcac czy nie czesto ja widywalam;-) mam blisko kolezanke poznalysmy sie w szpitalu dopoki ona byla na maciezynskim spotykalysmy sie codziennie na spacerkach ale ona wrocila do pracy i teraz widujemy sie rzadko ja nigdy nie czulam sie kura domowa ale czulam potrzebe wyrwac sie z domu.

eve ja znam tutaj rumunki ktore tez pozostawialy dzieci w rumuni ja bym tak nie mogla ja nawet na noc do babci dziecka bym nie zostawila bo chyba nie spalabym cala noc a jak szlismy 2 razy na slub tesciowa namawiala nas zeby zostawic jej Lorenzo ale ja wolalam zabrac go z nami i nie dlatego ze jej nie ufam ale dlatego ze ja lubie miec go przy sobie.
Ja do Wloch nie przyjechalam za glosem serca ale do pracy mialam zamiar wrocic do Polski ale zycie i serce za mnie zadecydowalo ze zostalam tu na zawsze:rofl2:
 
agatka super, milego pobytu w Polsce, zdrowka dla babci!

sicilpol no ja oczywiscie mysle, ze dziecku nie powinno zabraknac milosci i wspolnie spedzanego czasu z rodzicami, a nie ubranek, czy innych *******ek, oczywiscie jak kogos stac to niech sobie kupuje, body za 50 euro (wczoraj widzialam w jednym sklepie, ktorego nawet nazwy nie pamietam, ale byly tez tam kurtki dla dzieci za 250euro juz po przecenie 50% :szok:)


a wiecie, ze mnie tez tak rodzice zostawili babci :-( urodzilam sie jak oni studiowali za granica (podobno babcia ich namawiala, zeby sobie zrobili dziecko to ona sie nim zajmie, a jak skoncza studia beda mieli odchowane, u nich niestety bylo tak, ze babcia im ustawiala zycia, a moja mama nie umiala sie postawic)
no i po 4ech miesiacach mnie przywiezli do Polski, a oni wrocili na studia, 2,5 roku bylam praktycznie z babcia, wiecie, ze pamietam, jedna scene, jak oni przyjechali a ja sie balam do nich podejsc, bo ich nie poznalam, masakra,

moja babcia oczywiscie jak uslyszala, ze jedziemy do Wloch to od razu wyskoczyla z pomyslem, zebysmy zostawili im chlopcow, bo nie damy rady, chociaz od poczatku dawalismy rade tyle, ze w Wawie ;-)
oczywiscie dla mnie to niewyobrazalny pomysl,


pieknie swieci sloneczko, trzeba isc na spacerek, milej niedzieli dziewczyny!!!
 
Ostatnia edycja:
buona domenica ragazzuole...
jak na niedzielny ranek przystalo ja sama w domciu,m.poszedl na spacerek z dzieciaczkami,ja zaraz za obiadzik sie biore ,no ale bb wazniejsze...
kosmitka,wedlug mnie dla chcacego nic trudnego,oczywiscie z malymi dziecmi nie raz ciezko wszystko zaplanowac,ale jak sie czlowiek uprze to kazdy plan wykonalny..czytallam pare dni temu na bb post jednej klientki,ktora potrzebowala rady co do wakacji w hiszpani czy turcji,bo nie wiedziala czy 8 miesieczne dziecko nie bedzie za bardzo cierpialo w samolocie,czy lepiej zostawic je babci na 2 tygodnie,to moze tych podrozy mu zaoszczedzi...senza parole....
luczka,masz racje co do zostawiania dzieci u babci,moje dzieci w zyciu u babci nie spaly(Ale u cioci jak rodzilam giulio jedna noc)
giulio zostal u babci 2 razy po godzinie bo mialam rano dentyste..
sil..co do drogich ubranek..
znam wiele rodzin ktore ubieraja swe pociechy za setki,tysiace euro,ale i ich rodzice sa tez tak ubrani,wiec taki ich styl zycia...
uwazam ze sa zeczy za ktore trzeba dobrze zaplacic aby miec dobra jakosc,np obuwie..tu dzieci w szkolach nie zmieniaja butow na kapcie,wiec wyobrazcie sobie w jakim stanie mial by stopy moj Ale po 8 godzinach gdyby nie mial porzadnych butow,
inne zas ubrania to kwestia czy cie stac czy nie...jak kogos stac i nie wie na co wydac pieniazki to niech body za 50 euro kupuje...
ale jezeli mama ma majtki od chinczyka i buty takze to smiesznie to wyglada jak jej dziecko ma burberry na sobie...
ja mam strasznie duzo ciucow dla dzieci...ale nigdy nic nie kupilam ,procz majtek i butow ,reszte odziezy to prezenty,i co po niektore naprawde drogie i super firmowe,ja osobiscie bym w zyciu tego nie kupila,ale oczywiscie podoba mi sie bardzo i chetnie dziecku to zaloze..
lece gotowac obiadek..pasta allo scoglio...mniammm,prawda eve?
 
lece gotowac obiadek..pasta allo scoglio...mniammm,prawda eve?
Anika jestes bez serca:-(, ja jak wroce do domku to mojego zaprzyjaznionego miesnego bede omijac z dalekaaaaa, przeprosze go ale dlugo mnie nie zobaczy, skutek wizyty w polsce!!!

Wracajac do firmowek Sicilpol, mysle jak kogos stac to dlaczego nie kupic, ja bym kurtki mojemu malemu za 350 euro nie kupila, dostal w prezencie, bardzo mi sie podoba, zakladam mu ja, nosi juz praktycznie 3 rok, i bedzie mi zal jak z niej wyrosnie, bo jest jak nowa, a dodam, ze dostal ja po kuzynie, a kuzyn ja ma tez po kuzynie...nie wstydze sie, mam szczescie ze szwagierka ma syna 3 lata starszego od Patryka i przekazuje mi ciuszki. Ciesze sie jak glupia, choc wiem ze wiele osob tego nie lubi. Nie oszczedzam jedynie na obuwiu, jak pisze Anika, nie mozna, bo raz, że w szkole nie zmieniaja butów, dwa, ze buty musza byc wygodne, a kazda stopa jest inna.
Natomiast ciuszki jesli kupuje to w normalnych sklepach, i tak z tego wyrastaja w mgnieniu oka, jest taki wybor teraz, ze nie wiadomo w czym wybrac. Nie zwracam uwagi dziecka na marke itp, choc wiem ze predzej czy pozniej bedzie to nieuniknione, szkoła, koledzy, Wlochy to tez taki dziwny kraj, ze ludzie mimo iz nie maja, na dziecko nawet sie zapozycza, by kupic corce czy synowi d&g, hogan, i inne tego typu, znam wielu takich, nie rozumiem i nie popieram.
Buon pomeriggio ragazze
 
Witam dziewczyny w te piekne popoludnie niedzielne my wlasnie odpoczywamy po obiadku dzisiaj mialam wene i zrobilam lasagne musze przyznac nieskromnie ze wyszla pycha:-p rano bylismy na basenie tak ze Lorenzo wymeczony zaraz po obiedzie poszedl spac i juz spi 1,5 godziny chociaz mowil ze nie chce spac:-D

Mysle ze nie tylko tutaj kupuja dzieciom ubrania firmowki a wrecz przeciwnie wydaje mi sie ze w Polsce bardziej.
Co do drogich ubranek to ja uwazam ze bez sensu kupowac firmowki bo dzieci szybko wyrastaja ale jak kogos stac to czemu nie tez mam kilka firmowek ktore Lorenzo dostal w prezencie i musze przyznac ze sa niezdzieralne. W tamtym roku nonna kupila mu kurtke z timberland kosztowala kupe kasy ale w tym roku tez ja nosi i wyglada jak nowa. My prawie wcale ubran nie kupowalismy bo mam to szczescie ze moja siostra ma blizniaki 2 lata starsze i duzo rzeczy mi oddaje ale buty tez musza byc nowe i dobre bo kazda stopa jest inna tutaj tez mamy szczescie bo to nonna placi za buty chce placic to co jej bede zabraniac:-D
na przyklad moje dziecko nie ma tez duzo zabawek bo uwazam ze dzieci bynajmniej moje szybko sie nudzi zabawkami i czesciej bawi sie szczotka do zamiatania ,garnkami, miskami, lyzkami chodzeniem w moich kapciach itp itd wszystkim tylko nie zabawkami

Milego popoludnia zycze:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No to zaliczylismy pierwszą w tym roku:tak: bitwe snieżkami, sypie i sypie wiec nie można bylo nie skorzystac:-). Patryk wyszalał sie na sniegu i teraz odpoczywa na fotelu, mama kawa i bb na lekture. Niestety bałwana jeszcze nie udalo sie ulepic, bo snieg za puszysty:-D, ale jeszcze pewnie sie uda.
 
Do góry