reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwone placki / wysypka - podejrzenie AZS

@safiya coś się u Was zmieniło?

U mojego synka zniknęły zmiany na rękach, ale pojawiły się małe placki na nogach...

Kochana,
wróciliśmy własnie od alergologa.

IgE całkowite 4,23 i czysto z krwi.
Teoretycznie nie ma alergii.

Załamałam jednak ręce z tą kobietą. Z testów czysto, ale „może być alergia”. No, ale to już wiedzieliśmy.
Mówi, że to „widocznie inny tor” i dała skierowanie do dermatologa (mamy wizytę w poniedziałek, bo ja to już załatwiłam wcześniej). Po prostu powiedziała, że ona nie wie. Podobno może być pokarmowa nawet bez zmian na buzi, bez problemów z kupą, czy brzuchem. No tym sposobem to nie wiem, czy do czegoś dojdziemy .. powiedziałam jej, że prowadzę dziennik i nie ma żadnej zależności od miesiąca (a przecież on je sporo). Trochę wyglądała na zdziwioną, że na Nutramigenie i Pepti nie widać różnicy i że mojemu dziecku to wsio ryba, co pije. Chciała dać Puramino, a na moje „to dla dzieci z naprawdę ciężkimi alergiami” odpowiedziała „No tak, ma Pani rację, więc tego nie przepiszę”. Duża ciemieniucha powiedziała „świadczy o alergii”, a my długo ją wyczesywaliśmy. Głowa sucha, ale to oliwką traktuję i jest ok.

Poszłam jednak "dokształcona w temacie" i podważyłam jej zdanie o AZS. Szymek może mieć przecież ŁZS.
Nie dała mi jednak recepty na papkę wysuszającą, dała na maść z wit. A i cholesterolową. Mam smarować dalej hydrokortyzonem 2x dziennie do wygojenia (tym, co mam, a innej nie dała) i tą witaminową. Na pytanie jak odstawić steryd nie odpowiedziała, dopiero sama zasugerowałam, że może 1/1.
Pytałam, że skoro nawilżanie od 3 miesięcy nie działa to może jednak zasuszać. Absolutnie nie, bo „zmiany będą pękać” - przy ŁZS zmiany muszą wyschnąć, bo pod spodem będzie zdrowa skóra. Wciskała mi kolejny raz Emolium!!!!! Szaleństwo! „Najważniejsza pielęgnacja”, ale jak zaleczyć?? Szkoda słów. Nie pomogła. Nie mogę dziecka wykąpać w sterydzie, bo bym musiała tego wypaprać sporo.
My od 4 dni smarujemy zmiany tym hydrokortyzonem 1-2 raz dziennie, bo były bardzo zaognione.

Dziś mąż pójdzie po puder HASCO i będziemy na części zmian próbować. Na jednym łokciu smaruję Sudocremem od wczoraj i jest lepiej. Póki nie spróbuję to się nie dowiem. Ja naprawdę nie uważam się za głupiego człowieka, ale jak lekarz nie chce dyskutować i mówi, że "on nie wie" to już porażka.
Na noc mogę podać Zyrtec 5 kropli, żeby lepiej spał, ale nie wiem, czy podawać. To, że on się wybudza nie musi świadczyć o niewiadomo jakiej chorobie. Może po prostu czas na zęby.
 
reklama
Oj, to rzeczywiście frustrujące. Mnie do szału doprowadza ,,to może być alergia albo nie, to może być to albo nie" - dla rodzica ma to kolosalne znacznie. Zresztą ja lubię konkrety, a nie gdybanie. Myślałam nad wizytą u dermatologa, ale mój mąż ostatnio poszedł w związku ze zmianami na jego skórze, to dała mu maść i powiedziała, że jak wyjdzie słońce to ma się opalić xD więc nie wiem czy jest sens zawracać głowę, zwłaszcza, że u nas wizyta u lekarza wymaga logistycznych rozwiązań.

Wiesz, dziwię się, że tak zlekceważyła Twoje notatki, przecież jako matka masz najlepsze rozeznanie co dziecko je i czy ma to wpływ na zmiany. Analiza zajęłaby kilka minut, a może naświetliła by aspekt, który nie przychodzi do głowy w pierwszej kolejności. Zawsze kiedy szłam do lekarza to brałam swoje notatki i dzienniki, zawsze to chwalono i chętnie przeglądano.
 
@Asteraki co u Was?
Lecę z news'em.

Byliśmy u Pani dermatolog, w której pokładałam nadzieje. Wygłosiłam 10 min monolog z prezentacją zdjęć, obejrzała młodego może minutę, diagnoza AZS.
Nogi mi się załamały. Podważyłam jej zdanie, powiedziała, że nie mam racji, że "puder tylko rozjaśni plamy" i że "jest to złudne". Przepisała maść znów ze sterydem, zapisała jak odstawiać i po 10 dniach do kontroli. Nie dała mi recepty na cynkową papkę. Wróciłam do domu i ... z mężem olałam ją.

Aktualnie 8 dzień bez sterydu, brak nowych zmian, 8 dzień zasuszania.
Każda plamka traktowana jest pudrem płynnym, fioletowym z HASCO 3 razy dziennie. Grubo.
Na noc 5 kropli Zyrtec'u na spokojny sen, ale też wspomagająco.
Kąpiele, co 2 dni w sodzie, zero kremów, balsamów, zero nawilżania. Od 2 dni przemywam placki też srebrem koloidalnym. Nózki mamy na "ostatniej prostej". Najgorzej tułów, ale tu było najciężej. Dopiero 8 dzień, a są efekty, będziemy się pudrować miesiąc, dwa, bo warto.
Przy ŁZS emolienty roznoszą "placki".
Spróbuj na jednej zmianie i zobaczysz sama :)

Zobacz załącznik - po prawej to co "miało pękać" i to co "miało być tylko złudzeniem".
 

Załączniki

  • 28939355_962721517211683_227643835_o.png
    28939355_962721517211683_227643835_o.png
    137,1 KB · Wyświetleń: 1 215
Wydaje mi się, że mój synek nie ma łzs, opis i zdjęcia wyglądają zupełnie inaczej.
W którymś poście napisałam, że rok temu te zmiany same zniknęły jak tylko zrobiło się ciepło. U mnie już static temperatura 20+, więc wychodzimy się pobawić do ogrodu na 10-15 min. Zmiany na rękach zupełnie zniknęły. Na nogach zrobiły się bledsze. Nadal używam tylko oliwki i odstawiliśmy cały nabiał. W mm jest minimalna zawartość laktozy, wcześniej znalazłam dokładną liczbę, teraz oglądam puszkę i nie widzę :p cieszy mnie to bardzo, bo to mleko dostał ze względu na niską wagę, po 3 miesiącach stosowania widać różnicę i nie chcę zmieniać. Jeśli poprawa się utrzyma to zamierzam namówić męża by przeszedł ze mną na weganizm. Już to sobie nawet podliczyłam, taka dieta byłaby tańsza, a ja nie musiałabym kombinować że składnikami dla nas i dla dziecka.
 
Udaliśmy się dzisiaj do dermatologa. Bez żadnych badań stwierdziła, że to alergia pokarmowa albo na kurz. Kazała mi obserwować czy nowe produkty wywołują zmiany. Whatever.
Dostaliśmy maść z hydrokortyzonem, balsam lipikar ap+ i syrop(?) Xyzal, z którym mam problem, bo nie jest zalecany dzieciom ponizej drugiego roku życia, nie ma badań, które potwierdzałyby jego bezpieczeństwo dla tej grupy wiekowej. Dziwię się, że to wypisała, bo mój mąż wyraźnie powiedział, że syn ma 21. miesięcy urodzeniowych. Będę stosować maść i balsam, może pomoże.
 
Do góry