reklama
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Gosiu to wszystkiego najlepszego dla Livii, ale ten czas leci, może wkleisz jakies jej zdjęcie? A tatuś juz niedługo ją zobaczy sama zobaczysz czas leci szybciutko. A jak już przyjedzie to nadrobi stracony czas, bedzie dobrze, jestem z Tobą. Moj mąż tez widział swoją córeczkę przez 10 dni, codziennie o tym rozmawiamy, ale na szczęście przyjedzie już niedługo. A kiedy przyjedzie Twój mężuś?
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Gosiu jeszcze 2 miesiące wytrzymasz, do przyjazdu już bliżej niz dalej dasz radę, a na smutki najlepsza rozmowa z mężusiem. Livia sliczna dziewczynka i jaka już duża :-).
reklama
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
od 40 min cisza (przerywana jedynie jakimś kwękaniem). zastanawia mnie to zachowanie Michała, bo jak widzę nie tylko ja mam ten problem, chociaż nasze dzieci różnią się odrobinę wiekiem (tygodniami). Michaś jest w miarę spokojny dopóki widzi, że jestem przy nim jak leżymy razem na łóżku (czasem otwiera oczka, popatrzy na mnie i śpi dalej). Jak tylko zniknę z pola widzenia to jest płacz:sick: na uspokojenie najlepiej wtedy działa pierś, ale po paru minutach Misiu usypia. Nie wiem, czy to taki dzień (który się ciągnie od wczoraj)?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: